|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:07, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
NIe wierze ze ten mecz rostrzygnie sie w 3 setach. Ostatnie mecze Federera i Roddicka byly naprawde wyrownane i zaciete. W US Open Roddick powinnen prowadzic 2:1 w setach lecz Federer jednak obronil sie przy stanie 0:40 i pozniej przelamal zalamanego Roddicka. W nastepnym meczu w Mastersie Andy mial nawet pilki meczowe!! Ale nie wytrzymal. No i w koncu osatni mecz na pokazowce. Zwyciestwo Roddicka i to po wspanialej grze. Andy juz zaczal grac na swoim najwyzszym poziomie z Federerem. Bedzie bardzo ciekawie. Jesli Andy wygra to jestem pewien ze w finale tym bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:56, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, nie sugerowałbym się wynikiem w Kooyong, bo to pokazówka "o pietruszkę", tla Federera to była tak naprawdę trening przed AO. Poza tym w grze do trzech wygranych setów Roddick chyba jednak polegnie - jest bardziej zmęczony (maraton z Ancicem i Safinem), w kluczowych momentach nie wytrzymuje psychicznie, na pewno ma cały czas w pamięci 12 przegranych na 13 pojedynków. I chociaż faktycznie gra coraz lepiej, jest mniej kompletnym tenisistą od Rogera.
W meczu Nadal-Gonzalez stawiam minimalnie na Chilijczyka - na tej nawierzchni ma przewagę przy uwzględnieniu swojego stylu gry, znacznie lepiej mu też idzie w poprzednich meczach (bardzo dużo asów i dobra gra z mocnymi przeciwnikami, jak Hewitt i Blake). Jak wytrzyma psychicznie i uwierzy w zwyciestwo to wygrana Nadalem 3-1 lub 3-2.
W meczu Davidenki z Hassem stawiam na Rosjanina. Nie jest to wybitny specjalista od tych kortów, ale zawsze w Australii gra dobrze, a poza tym to typ przebijacza (gracz ściana - czym mocniej walisz, tym szybciej do Ciebie wraca), a Haas nie należy do cierpliwych, wiec w kluczowych momentach może sie spalić psychicznie (nie raz mu sie to zdarzało). Choć jeśli rozegra solidny mecz i pozbędzie się zbędnych emocji, to moze odprawić Nikolaya w 4 lub 5 setach.
Zobaczymy, czy moje przewidywania się spełnią, liczę na finał Federer-Davidenko, gdzie Roger wygra 3-1 i zdobędzie 10 Grand Slama i będzie pierwszym tenisistą od 1934 roku, który będzie w 7 finałach wielkoszlemowych pod rząd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:00, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Andy nie boj sie:) w 3 setach na bank sie nie skonczy. Andy gra teraz swietnie ale Federer podkresla w wywiadach ze ma "jeszcze jedna ukryta bron". Jak kibic Szwajcara wierze ze Roger mowi prawde, bardzo licze na jego zwyciestwo, a czwartkowy mecz (1 mecz 1/2 finalu) juz chyba tradycyjnie podczas Ao zapowiada sie wysmienicie:).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:27, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Roddick tez jeszcze nie pokazal wszystkiego co potrafi. Pokaze jak bedzie musial
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:49, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no to jestem ciekaw co to za bron ukryl nam fed
mysle ze to jednak chodzi o serwis , bo dotad w asach zbyt rozrzutny nie jest , a jak wiemy serwis ma fenomenalny !!
co do dlugosci trwania pojedynku , to trudno wyrokowac , rownie dobrze obaj moga wygrac w trzech partiach , co jednak jest mniej prawdopodobne . szkoda ze wczwartek obejrzymy przedwczesny final
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:54, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A Roddick mimo ze prowadzi w ilosci asow serwuje raz mocno, raz z rotacja. I nie wygrywa serwisem. Moze masz racje i tu chodzi o serwis Federera ale moim zdaniem nie mowi prawdy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:55, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
NO i mamy wymarzony pojedynek dwoch gigantow tenisa . Rod- Fed to bedzie mecz turnieju. Jesli obaj zagraja na swoich najwyzszych obrotach to bedziemy swiadkami historycznego pojedynku. Faktycznie statystyka jest za fedem , ale ktos kiedys ladnie powiedział statystyki nie graja. Liczy sie tylko tu i teraz , biezaca dyspozycja zawodnikow. Roddick w zasadzie zmiotł Fisha i powiem szczerze bardzo mi zaimponował tym faktem. mardy grał w tym turnieju swietnie , a mimo to nie miał nic do powiedzenia z a rodem. Macie racje , ze roddick bardzo poprawil jakosc swojej gry, chociaz ciagle siła goruje nad technika. Atuty roddicka to serw, forehand i coraz lepsza gra przy siatce. Nawet w wymianach Rod czuje sie coraz lepiej. Boje sie tylko , zeby poprzednie pojedynki nie spowodowały kryzysu fizycznego u amerykanina podczas meczu z fedem.
Co do meczu rogera, to nie zagrał on nic nadzwyczjanego w spotkaniu z tommym. Powiem szczerze grał tak sobie , a mimo to pokonał robredo w 3 setach i ciagle nie starcil jeszcze partii w tegoroznym australian open. To na pewno zmieni sie w meczu z roddickiem, jestem tego pweien, biorac pod uwage dyspozycje amerykanina. Federer mowil o jakies tajnej broni na mecz z rodem , ciekawe co to takiego , a moze to blef ze strony szwajcara. Atuty feda znamy wszyscy, wiec nie ma sensu o tym pisac. Moim zdaniem to bedzie jeden z piekniejszych pojedynkow w historii ao i mysle ,ze bedzie 4 lub 5 setow i wygra Fed, ale to bedzie morderczy pojedynek i wlasnie obawiam sie , ze amerykanin moze siasc kondycyjnie.
Drugi polfinał to Haas i Gonzo
Haas zaskoczył mnie i wygrał z nokolayem w 5 setach (wiedziałem ze bedzie to zaciety boj 2 godnych siebie rywali). Ten mecz mial dziwny przebieg , ale ostatecznie wygrał niemiec. W 1/2 spotka sie z rewelacyjnym, superowym , swietnym i co jeszcze chcecie chilijczykiem gonzo , ktory ardzo gladko odprawil nadala w 3 setach. Mysle , ze na taka, a nie inna dyspozycje nadala wplyw mogl miec morderczy boj z murrayem. Nie zmienia to faktu, ze gonzo jest w hiper formie i szczerze sie zastanwiam, czy ktos moze go powstrzymac. Moim zdaniem chilijczyk wyrasta na faworyta do wygrania ao 2007. Gra jak natchniony, a jesli ktos w ten sposob zmiata z kortu hewitta, blake'a i w koncu nadala to musi byc brany pod uwage jako faworyt do triumfu w tej imprezie.
stawiam na final gonzo- fed i tu moze byc kolejny kapitalny mecz o wszystko.
Kurcze złapałem sie na tym , ze chce triumfu nie feda , a wlasnie rewelacyjnego gonzo.
to tyle
pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:17, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nadal zawiodl na calej lini. Gonzalez nie powinen miec problemow z Hassem i final z Roddickiem albo Federerem ma zapewniony. Zawiodlem sie na tym meczu Spodziewalem sie wielkiego meczu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:01, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
I Rafael wyleciał z hukiem... Szkoda, ale Gonzalez pokazał dziś kawał dobrego tenisa. Myślę, że będzie finał Federer- Gonzalez. I mam nadzieję, że wygra ten drugi. Aha, no i dobrze, że z turniejem pożegnał się Davydenko... Czyljczyk spierze Haasa na cacy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:24, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, Gonzalez w finale.3 ostatnie mecze miał fenomenalne!!Z meczu na mecz lepszy był Czylijczyk.Jak to się utrzymie to Haas nie ugra nawet 8 gemów.Później w fiale jak będzie dobrze dysponowany to ma szanse na zwycięstwo.I to nieważne z kim zagra.Ma niewątpliwie najlepszy forhand w ATP.A backhand też się poprawił.Ryzykował i mu to wychodziło.Piękny mecz, Nadal był bez szans przy takiej dyspozycji tenisisty z Chile.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:41, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie oglądałem meczu, ale Gonzo naprawdę zniósł Rafę z kortu. Nie powiem, żebym się nie cieszył, ale jestem zdziwiony trochę porażką Nikolaya. Po raz kolejny potwierdziło się, że tenis jest czasem sportem jednej piłki - Rosjanin miał 2 MB, a potem sam przegrał przy drugim. Finał w takim razie typu Federer-Gonzalez i zwycięstwo Feda 3-1.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:10, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No to sobie Nadal ugrał az 9 gemow w meczu z Gozno, niewiarygodne jest to co Gonzalez zagrał w ostatnich trzech meczach, jestem ciekaw jak wygladal Jego mecz z Del Porto, przypomne Fernando meczyl sie 5 setow z Argentynczykem. Co do drugiego polfinalu jednak jestem lekko zaskoczony zwyciestwem Niemca, Davidenko mial szanse nie wykorzystal jej i odpadl, no nie ukrywam byłem w tym meczu za Haasem Co do meczu Haas - Gonzalez nie odbierał bym Haasowi szans jestem niemal pewien, ze beda przyjanmniej 4 sety. Kto zagra w finale z Federerem jest mi to szczerze mowiac obojente bo z kim by Roger nie zagral to i tak wygra w Australii..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:54, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale i tak Gonzalez ma większe szanse z Fedem niż Niemiec. Właściwie jedynymi, którzy mogą cokolwiek ugrać z Fedem w tym turnieju to właśnie Gonzalez i Roddick.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
federer2
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Śro 16:17, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mówiłem ze gonzalez wygra z nadalem i a hass wygra z aavidenko postawiłem nawet na nich:) dzisiaj stawaim ze Federer wygra z Roddickiem 3:1 w setach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:29, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A co do wspomnianego wczesniej Juana Martina Del Potro to ponoc jest ogromny talent. Gosc ma 18 lat , ponad 190 cm wzrostu, przy kapitalnych warunkach jest dobrze skoordynowany,toczyl zaciety mecz z Gonzem. To chyba przyszla gwiazda bialego sportu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|