|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
filip.g
Gość
|
Wysłany: Nie 15:55, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Roddick - Ancić czyli dla takich meczy warto zarywać noc
Świetny mecz, dojrzała gra Amerykanina, zaskakująco dobrze ułożony tenis. Mecz wielu spektakularnych winnerów i bardzo małej liczby niewymuszonych błędów. Myślę że organizatorzy Ozz mają szczęście do Roddicka (i oczywiście jego świetnych przeciwników) bo jak do tej pory mecze Amerykanina to niesamowite spektakle które przyciągają masę kibiców. I dobrze bo tenis to nie zwycięstwa ale świetne widowiska i zabawa.
Brawa dla Ancicia, który na przestrzeni meczu przełamywał swoje słabości. W każdym razie nie wyglądał na tenisiste który już tyle razy przegrał z Amerykaninem i to mu się chwali. Następna runda dla Andyego to mecz z największym przyjacielem - Mardym Fishem. Czyli jeden z moich faworytów będzie w półfinale
No i wreszcie......... Serena Haha patrzę na Amerykankę i zastanawiam się jak ona w ogóle jest w stanie biegać. Ale jest i to jak.......... Mam nadzieję że Serena wygra Australian Open albo przynajmniej dojdzie do finału. Tam pewnie zagra z Clijsters, ale Amerykanka już tyle razy zaskakiwała.... Myślę że taki wynik będzie sporą zachętą dla Williams do poważnego zabrania się za tenis i powrotu na szczyt już niebawem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:33, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejny dzien niespodzianek na Ao z tymze w singlu panow, wiec ich rozmiar na tym etapie turnieju jest mniejszy. Z turniejem pozegnali sie - grajacy ponizej oczekiwac na poczatku roku David Nalbandian i James Blake, ten ktory mierzyl w najwyzszy laur. amerykanin przegrla ze swietnie grajacym fernando Gonzalezem a Argentynczyk z Tommym Haasem. Tak wiec faworytem do finalu z dolnej czesci drabinki jest Rafael Nadal, niemniej jak sport wielokrotnie pokazal faworyci czesto przegrywali.
Mimo wszystko wg mnie w finale zagra 2 z 4 Federer/Roddick-Nadal/Gonzalez
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:21, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale mecz!!!!.
Po 3 godzinach i 51 minutach nadal zdołal przecisnac sie do 1/4 finału.
Gdyby nie 67 niewymuszonych błedów ze strony szkota, to hiszpan wlasnie wracalby do domu. moim zdaniem Murray ma zadatki na wielka gwiazde tenisa, musi grac tylko nieco dokladniej. Co tu duzo mowic switny mecz i oby takich pojedynkow było jeszcze wiecej podczas ao 2007. Wiedziałem , ze ten mecz bedzie swietny i zaciety.
teraz na hiszpana w 1/4 czeka rewelacyjny chillijczyk gonzalez , ktory dosc gladko odprawił faworyzowanego amerykanina J Blake'a. Gonzo jest chyba w zyciowej formie i mysle , ze fernando odprawi nadal w 3 lub 4 setach , tym bardziej ze nadal moze odczuc ten zawziety boj ze szkotem.
Nalbek , jak przypuszczałem pozegnał sie juz z ao. Co tu duzo mowic gral kiepsko i nie zasłuzyl na wiecej w tegorocznym Australian Open.
Zaskoczył mnie davydenko, myslalem ze polegnie ze swetnie spisujacym sie czechem , ale było inaczej.
ciekawe czy bedziemy mieli powtorke dramatyczego meczu z 1/4 us open , gdzie rowniez spotkali sie haas i Nikolay.
a dzisiaj gra roddick i Fed. Mysle , ze obaj wygraja , chociaz fish i robredo sa nieobliczalni. Mysle ,ze dojdzie do pojedynku gigantow i fed po walce , ale jednak wyeliminuje Roda.
U kobitek bez wiekszych niespodzianek. Bardzo ciekawie zapowiada sie boj szwajcarki z belgijka . wydaje sie ze hingis nie ma szans, ale po cichu licze na jakis cud , ze jednak swiss miss po dramatycznym i heroicznym boju pokona kim. szarapowa raczej wygra z czakwetadze , ale tez bedzie to zaciety boj. anna gra coraz lepiej i jest tylko kwestia czasu kiedy na dluzej zagosci wsrod najlepszych tenisistek globu.
na dole wiadomo serena kontra vaidisova i ta druga robi out rowniez po zawzietym boju.
to tyle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:47, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z moich faworytów wygrali dziś tylko niestety Nadal i Gonzalez.  
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:56, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A z moich typów przegrał Nalbandian Ale na szczęście nie postawiłem na niego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:10, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jej jak ja nie trawię Nadala... dziś liczyłem, że się uda osiłka wyeliminować... no bo tak szczerze, to jego tenis nie jest ciekawy... fakt, czasem bywa widowiskowy, ale ta jego gra opierająca się tylko na nadludzkiej sile i wspaniałej kondycji z czasem nudzi...rzadko oglądam mecze z jego udziałem, ale dziś grał Andy... szkoda, że mu nie wyszło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:37, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="myk"]Ale mecz!!!!.
Po 3 godzinach i 51 minutach nadal zdołal przecisnac sie do 1/4 finału.
Gdyby nie 67 niewymuszonych błedów ze strony szkota, to hiszpan wlasnie wracalby do domu
Śmieszy mnie takie gdybanie.Ale było te 67 niewymuszonych błędów i to Murray wraca do domu.
Ale mecz był super
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:03, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No i kolejny dzień Australian Open za nami..
Zaczne od tego co interesewało mnie najbardziej czyli David Nalbandian, David od poczatku turnieju nie był w najwyższej formie, juz ta pięciosetowka w pierwszej rundzie nie wrozyla Davidowi niczego dobrego, no i stalo sie odpadł z Haasem, spodziewałem sie tej porażki z Niemcem, nawet chciałem postawic na zwyciestwo Haasa, ale nie zdazylem.N szkoda Davida, ale w takiej formie w jakiej był w tegorocznym Australiaon Open moze sie cieszyc, ze zaszedł az do czwartej rundy.
Druga sprawa to Berdych za ktorego trzymałem w tym turnieju kciuki, no niestety trafił na Nikolaya z ktorym Tomas sobie poprostu nie radzi, chociaz przed tym meczem dawałem Berdychowi 60 % szans na zwyciestwo, ale Davidenko poraz kolejny pokazał jakim jest zawodnikiem,mozna za nim nie przepadać, tzn ja za Nim nie przepadam, ale SZACUNEK Mu sie należy..
Szalony Gonzalez w trzech setach ogrywa Blake'a, samo zwyciestwo nie jest dla mnie jakims szokiem, ale, ze Gonzo wygrał 3-0 w setach jest dla mnie zaskoczeniem, no i w cwiercfinale zagra z Nadalem.
Rafa ograł Murray'a, ale gdtby Andy wykorzystał swoje szanse Nadala w turnieju by juz nie było, ale to jest tylko gdybanie Rafa gra dalej i w ćwiercfinale odpada z Gonzalezem
Jeszcze tylko dodam, ze w tym momencie moim faworytem jest.......Fish
|
|
Powrót do góry |
|
 |
filip.g
Gość
|
Wysłany: Pon 22:25, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj zapowiadają się niezbyt ciekawe mecze... Bój dwóch Czeszek nie będzie chyba wielkim widowiskiem jeśli chodzi o poziom chociaż może być i tak że umotywowane ,,siostry'' będą chciały sobie nawzajem pokazać kto jest większym talentem w Czechach. Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż zwycięstwo Vaidisovej no ale cóż....... Mauresmo poległa to czemu nie Nicole.
Następny pojedynek kobiet to mecz Williams z Peer. Ten pojedynek może być ciekawy. Ale tylko pod warunkiem że Serena nie przestraszy w pierwszych gemech swojej przeciwniczki. Bo przecież z Janković też miało być ciekawie....... Stawiam na Williams
Jeśli chodzi o pojedynek rozegrany w dniu kolejnym to mam ogromną nadzieję że Kim pokaże Szwajcarce że jej powrót to jedna wielka pomyłka i że Martina niepotrzebnie fatygowała się na korty tylko po to aby męczyć nas swoim wyjątkowo nudnym tenisem i wyjątkowo homofobiczną osobowością. Tyle że Hingis to klasa sama dla siebie i zobaczymy co wyciągnie z rękawa. Bo myślę że jednak coś wyciągnie 8) Stawiam na Clijsters
Mecz Sharapova - Czakvetadze. Lubię obje Rosjanki. Po cichu spodziewam się niespodzianki. Maria nie prezentuje się oszałamiająco. Anna z kolei już gromiąc Shnyder pokazała że potrafi grać bez kompleksów z wielkimi kalibrami. Tylko nie aż tak wielkimi jak Maria.... Stawiam na Czakvetadze.
We wszystkich typowaniach kieruję się osobistymi sympatiami więc proszę nie szukać śladów obiektywizmu
Co do rozegranych dzisiaj spotkań to ogromnie szkoda mi Nalbandiana Miałem nadzieję że David po tylu przeprawach w końcu się rozegra i pokaże pełnię swoich możliwości. Cieszę się za to że wygrał Nadal. Nie jestem jego fanem, mogę powiedzieć że nawet za nim nie przepadam ale brak takiego zawodnika byłby wielką stratą dla turnieju. Niewątpliwą stratą była już przegrana Blake która to porażka jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Atuty Fernando Gonzaleza są nam znane od dawna. Problem w tym że nikt nie wie kiedy Gonzo je w pełni wykorzysta
Davidenko i Berdych... Tu byłem pewien. haha tyle razy przewidywałem porażkę flegmatyka z Rosji z jakąś młodą sensacją i tyle razy się zawiodłem że tym razem nawet przez myśl nie przeszła mi przez głowę myśl o porażce Nikołaja. I w sumie dobrze że wygrał. Czasem miło zobaczyć jakąś odmianę od silnych uderzeń i porażającego kunsztu. Jak dla mnie rzemiosło w najlepszym wydaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:39, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dzisiaj zapowiadają się niezbyt ciekawe mecze... |
Mogę cię pocieszyć tym, że środowe meczę zapowiadają się ciekawie, np. wspomniany już mecz Gonza z Nadalem.Bardziej emocjonujący może być jednak półfinał z górnej części drabinki.Mam tu na myśli pojedynek Federera z Rodase, o ile taki będzie miał miejsce.Bardzo liczę na taki obrót sprawy, bo ten mecz pokaże, czy Roddick już oswoił się z Fedem. Amerykanin wygrał w pokazówce, ale nawet i tam się gra na poważnie. Lepszy start w AO miał Szwajcar, choć Roddick też nie grał tak źle, choć nie zadziwiał swoją formą, chyba że w meczu z Maratem.
Co do jutrzejszych meczy, to jeśli spojrzysz na mecze panów to zobaczysz, że tak źle to się nie zapowiada.Co prawda Rodas powinien wygrać z Fishem, ale Ljubo też powinien z nim wygrać a poległ.Niesamowity niegdyś Robredo wyraźnie wraca i można sądzić, że jego mecz z numerem jeden ne będzie wcale jednostronny.Oczywiście nikt nie bierze pod uwagę zwycięstwa Hiszpańskiego tenisty, ale Federer powinien mieć się na baczności do ostatniej piłki, bo Robredo to nie żaden słabełusz.
Co do pań to mecz Hingis z Clijster będzie zapewne niezłym widowiskiem, ale mecz Mariji i Anny też będzie stał na wysokim poziomie.Obie tenisistki będą chciały pokazać, kto rządzi w Rosji.Choć to Sharapova jest wyżej, to lepiej się prezenuje Chakvetadze.Co do reszty meczy, to raczej nie kusi mnie ich oglądanie, ale może połeniam błąd.Może jednak będę patrzył na wszystko, ale nie na Federera, bo niestety mam obowiązki w postaci nauki.Wiedza się przydaje, ale wolałbym zobaczyć mecz niż słuchać przynudzań nauczycieli.
Jeszcze 20 minut i przenosimy się do Melbourne.Życzę wam miłej nocy, jak ktoś spi to tenisowych snów.Dla ambitnych oglądaczy tenisa życzę miłej nocy obfitującej w ciekawe mecze z kubkiem kawy w ręce, w fotelu, nie za mięciutkim by nie kusiło spanie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:21, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Andy wygral i czeka na Federera. Juz czuje ze fani federera na onecie zaczna mowic ze Roddick nie gral dobrze, ze po prostu Fish sie poddal ale Roddick po prostu go zmiotl. Fish nie wiedzial co robic mimo ze znaja sie doskonale. Bardzo mnie cieszy ze Andy mial malo asow, ze potrafi wygrac bez tego. To napaja optymizmem. Wielu juz skreslilo Roddicka po pierwszym meczu w tym turnieju ale on musial sie rozegrac. Dawaj Andy. Zobaczymy co z federerem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:26, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Juz teraz wiem ze jezeli dojdzie do meczu Fed-Rod to bedzie to wielkie spotkanie i nerwow pewnie tez sporo strace:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
federer2
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Wto 12:43, 23 Sty 2007 Temat postu: moje typy |
|
|
dzisiaj postawiłem na gonzaleza ze wygra z nadalem i postawiłem hass ze wygra z daviednko:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:15, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No to mamy wyczekiwany półfinał Federera z Roddickiem.Obaj tenisisći są w znakomitej formie, ale to Szwajcar jak narazie rządzi na kortach w Australii.Myślę jednak, że waga meczu może sprawić, że wygra Amerykanin, bo jak już wiemy wygał on w Kooyongu ze swoim rywalem. Uważam, że mecz przysporzy nam sporo pozytywnych emocji, chyba że fanom obu zawodników nie spodoba się zwycięstwo drugiego.Mam nadzieję, że panowie zaserwują nam niezłe widowisko i będzie to niesamowity bój o finał.Ameykanin wyeliminował świetnie dysponowanego w Australi Mardego Fisha, a Rooger Federer też w 3 setach, choć z większymi problemami, Tommiego Robredo.Liczyłem że Hiszpan ugra chociaż seta, ale tak się nie stało.Nie widziałem tego meczu, ale sądzę że Robredo nie odpuścił, a Federer grał znakomicie, o czym świadczy wynik.Roddick wygrywłą zaledwie 1 mecz z Rogerem, przy 12 wygrancyh Szwajcara.Ta statystyka naprwadę dołuje, ale jestem pewien, że zwycięstwo w pokazówce to nie jednorazowy wybryk i Amerykanin łatwo skóry nie sprzeda.Federer ma mentalną przewagę nad Roddickiem i jest pewien, że może go ograć skoro wygrywał już 12 razy z 13 rozegranych meczy.Mam nadzieję że nie zlekceważy przeciwnika i będzie grał swój najlepszy tenis.Liczę na 4 sety, przy dobrej grze obu panów na 5.Jestem co do meczu obiektywny, jest mi obojętne kto wygra, ale typuję Federera.Widać, ze forma go nie opuszcza.Warto dodać, ze ostatnie mecze były wyrównane, a Amerykanin w Mastersie mógł wygrać 2 seta i pokonać Szwajcara.
Teraz przejdźmy do meczy jutrzejszych.Mianowicie Nadal Gonzalez i Haas-Davydenko.Najpierw pierwsze spotkanie.
Znakomity Gonzalez przebijał się do 1/4 przez takich tenisistów jak Hewitt i Blake.Poradził sobie z nimi znakomicie.Grał swój najlepszy tenis, a teraz gdy jest już tak daleko napewno nie odpuści.Fernando wygrał z Hiszpańskim tenisistą z Majorki 2 z trzech spotkań w 2003 i 2004 roku.Pierwszy mecz odbył się na ziemii w Studgarcie 6:2 3:6 6:2, a drugi na naiwerzchni twardej w Miami 7:6(1) 4:6 6:2.Hiszpan wygrał w ubiegłym roku w Rzymie w dwusetówce 6:4 6:3.Nadal spisuje się w Australi w miarę dobrze, ale czegoś jeszcze brakuje.Powinien zagrać lepiej niż dodtychcasz jeśli myśli o półfinale, czy o finale.Rafael był jeszcze młody gdy przegrywał z Fernando, ale w drugim meczu grał po pokonaniu numeru 1 Szwajcara Rogera Federera, co świadczy o Gonzalezie, że naprawdę grał wtedy dobrze.Teraz jest jeszcze lepszy, a to pozwoli mu zagrać sój najlepszy tenis.Co do Rafy, to jest to nawierzchnia twarda i w tym Gonzo ma przewagę, choć wiemy, że Nadal radził sobie na takiej nawierzchni nawet z Rogerem.Mecz będzie zaiste wyrównany, więc możemy już się szykowac do tego spotkania.
Co do kolejnego ćwierćfinału uważaż że wygra Davydenko.Nie wiem w jakiej formie są panowie, bo nie widziałe meczy z ich udziałem.Mogę tylko powiedzieć, że Rosjanin wygrał 2 mecze z Haasem, na 2 rozegrane.Pierwsze ich spotkanie odbyło się w Paryżu na kortach imienia Rolanda Garrosa 7:5 6:0 6:0 w 2005.W zeszłorocznym US Open byliśmy świdakami pięciosetowego pojedynku też w ćwierćfinale, tak jak teraz tu, w Melbourne.Wówczas Davydenko wygrał 4:6 6:7(3) 6:3 6:4 6:4.Faworytem był Niemiec, gdyż wyeliminował Safina, który naprawdę nie grał najgorzej.Co ciekawe to i trzeci mecz i trzeci w imprezie wielkoszlemowej .Ciekawie się zapowiadają te spotkania.Życzę miłego oglądania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:01, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
co do meczu roda z fedem boje sie ze to bedzie 3 setowka dla federera,oby jednak nie.co do nadala to on moim zdaniem zmienil swoj styl gry nie biega juz tak jak kiedys do kazdej pilki,oczywiscie dla niego lepiej jesli chodzi o zdrowie,ale mysle ze to byl najwiekszy atut nadala i najwieksza bron przeciwko szwajcarowi bez tego moze byc ciezko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|