|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:57, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Niemniej z wypiekami na twarzy bede sledzil jego ostatnie gry w zawodowym tourze.
Fajnie by bylo, zeby dali jakies jego mecz gdzies w TV - "mlodsi" stazem fanatycy tenisa mogliby naocznie przeswiadczyc sie, jak ten czlowiek laczyl swoja niesamowita osobowosc z pieknem gry - do tego wszyscy go lubili.
|
młodsi stażem :] to ladnie ująłes .
Wychodzi na to ze ja wciąz taki własnie stazystą jestem bo Kuerten a w tv widziałem raz , ale za to w jakim wyjątkowym meczu ( 6-4 6-4 6-4 z Fedem na Roland Garros ) . Nawet ostatnio mielismy lekkie nawiązanie do tego spotkania bo z AO Roger po raz pierwszy wlasnie od czasu meczu z Guga przegral w wielkim szlemie w trzech setach .
Mowicie ze dobrze wylosował ?
Nie zgodze sie patrzac na liste graczy mógł trafic lepiej , oczywiscie tez i gorzej , Carlos Berlocq na pewno nie ulegnie magii nazwiska i w mysl odwiecznej rywalizacji Argentynsko - Brazylijskiej tanio skóry nie sprzeda. Ja jednaj jestem optymista pamiętając jakiego fajerwerka odpalił rok w temu Costa de Sauipe Kuerten , oddając tylko cztery Volandriemu . aha i ja bynajmniej wierze ciągle ze pokaze sie jeszcze przed kamerami eurosportu , ocywiscie podczas Rg , chetnie zobaczył bym jak pyka sobie z Murrayem , bo mielibysmy mecz najbardziej rozczochranych graczy w tourze
Kuertenowi trzeba kibicowac tu i teraz , tez dlatego ze ewentualny triumf na 100 % zadedydykuje zmarłemu bratu .
W Marsylii turniej wcale nie musi potoczyc sie pod dyktando Novaka , moze mu nie pomoc nawet korzystne losowanie , jego ewentualni pogromcy entuzjazm mogą budowac na tym ze Serb ostatnio chorował i pewnie sam nie wiem jak zniesie podroz przez pol Europy no i obecnie gra mecz z Davydenką , widoki na to ze wygra lekko , łatwo i przyjemnie sa tylko mgliste jakies takie narazie
Ostatnio zmieniony przez Sydney dnia Nie 11:59, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:24, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
:hurra:
Kei Nishikori w turnieju głównym w Delray Beach
oby tak dalej !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:50, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Transmisje z turnieju w Maryslii mozna ogladac po zalogowaniu sie u bukmachera bet365, transmisje od jutra. Wystarczy sie tylko zalogowac, jutro zamierzam to wytestowac, moze bedzie dalo sie ogladac chociaz tak jak na sopcascie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:00, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
cudownie Ivan Navarro wygrał z Serrą. No i mam nadzieję ,że w innym turnieju,w Costa da Sauipe Pashanski zagra dobry mecz z Vasallo Arguello .
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:47, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
1 dzien tegotygodniowych zmagan za nami i z dobrym rezulatem. PHM in straight sets odprawil Gicquela, choc to "odprawil" to chyba niewlasciwe slowo ,bo skonczylo sie na 2 zacietych Tb. Wygrana mimo wszystko cieszy. Balem sie o Paula, bo nie widzialem jego meczu z Rafa na Ao i przyczyny dla ktorej zszedl wtedy z kortu w 2 secie. Dzieki Bogu to nie byla jakas powazna kontuzja.
Nula napisał: | :hurra:
Kei Nishikori w turnieju głównym w Delray Beach
oby tak dalej ! |
Kei
Co do DB to jestem szczesliwy z powodu wygranego meczu przez "Syna Marnotrawnego" USA Robbego Ginepriego ,ktory oddal ledwo 3 gemy Moncourtowi. Robby, czlowieku zacznij wreszcie wygrywac !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:49, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Robby, czlowieku zacznij wreszcie wygrywac ! |
oj zdało by sie , to niedopouszczalne by gracz ktory w trzy sezony wstecz niemal do konca wlaczył o Masters , a w Cincinati był o krok od zwyciestwa nad Rogerem Federerem , teraz okupywał 169 pozycje i za punktami jezdził grac na prowincje . Powiedziales "Robby człowieku zacznij wreszcie wygraywac" ja bym dodal Robby czlowieku masz 25 lat , czas dorosnąć , Ty mozesz i umiesz grac jak podczas Us open 2005 .
Wygrał z Montcurtem to fajnie , ale najgorsze co moze byc to budowanie entuzjazmu na jednym wygranym meczu . tym bardziej jesli pokonało sie gracza ktory tak na dobra sprawe nic jeszcze nie osiągnął . Oby prawdziwym testem formy byłego polfinalisty Us open był polfinał z Jamesem .
Bardzo cieszy wygrana Hartfielda , a swoja drogą ale to latwe wystarczy pokonac nr. 2 turnieju i juz swiecic pelnym blaskiem na "czołowce" stronki ATP tour , z drugiej strony trzeba martwic sie powoli o Tommego , bo nie wiem czy to czasami nie jest zmierzch jego gwiazdy :zalamany: , narazie pewne jest ze w poniedzialek po raz pierwszy od niepamietnych czasów przeglądając ranking "The race" zanim sie natknie sie na swoją godnosc , przeczyta : Philip Kohlschreiber .
Haas nie jest juz pierwsza rakietą Niemiec !
Ostatnio zmieniony przez Sydney dnia Wto 11:50, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie Alan ,ze jeden mecz o niczym nie swiadczy. Niemniej jak tak popatrzac na ostatnie poczynania Ginepriego, to moj entuzjazm powinien byc choc troche uzasadniony
W Db rzeczywiscie wczoraj w nocy niespodizanki, zeby nie powiedziec sensacje. Haas przegrywa z Diego (ktory de facto powinien grac na calyu w Brazylii). Co gorsza dla Niemca porazka na "swoim" terenie na swej ulubionej nawierzchni. Dlugo nie gral, kontuzja, ktora go wykluczyla z AO pewnie ledwo co zaleczona, ale jakby go nie usprawiedliwiac - zmiana warty w niemieckim tenisie byla nieunikniona i tak oto teraz nastepuje.
Przykra sprawa tez z Malissem - wydawalo sie, ze poczatek tamtego roku , tak dla Niego wspanialy, bedzie poczatkiem wielkiego przelomu, a tak naprawde okazal sie poczatkiem konca i 2 victoriami na pozegnanie z perspektywa wykorzystania swego duzego talentu. Wczorajsza porazka z Reynoldsem odebrala mu gro punktow i spuscila w otchlan rankingu. Choc zapewne jeszcze jakis czas bedzie korzystal z tzw. "rankingu chronionego".
W Marsylii Murray wygral. Chlopak glodny gry, bo dawno nie mial okazji grac Szykowal sie na co najmniej 1,5 tygodnia pykania w Australii, a skonczylo sie na skorzystaniu z opcji "lat minute" przy kupnie biletu powrotnego. Mahut tez in straight sets - jednak tu w Marsylii ten poziom wydaje byc sie nizszy niz we Wrocku
O costa do Sauipe pozniej, bo dzis wielkie granie (byc mzoe i pozegnanie) tam sie kroi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 18:00, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wieczorem jeszcze dwa ciekawe mecze w Marsylii. Najpierw Baghdatis zmierzy sie z Clementem i raczej wygra, a o 21 najciekawszy mecz dnia dzisiejszego - Wawrinka vs Grosjean.
Wawrinka koncowke sezonu i poczatek obecnego mial bardzo udana, lubie tego zawodnika i licze na to ze w Marsylii tez sporo namiesza.
Co do dzisiejszego meczu Kuertena to bede bardzo zdziwiony jak gracz z okolic 70 miejsca w rankingu przegra z niegrajacym juz prawie w ogole Guga...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:13, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wypada skomentować dzisiejsze wyniki.
Najpierw Marsylia.
Cieszą mnie dośc szybkie wygrane Murraya i Baghdatisa. Oby doszli przynajmniej do 1/2.
Wawrinka męczy z "Groszkiem". Właśnie trwa trzeci set.
"Frytka" i "Matka" też grają dalej.
Costa do Sauipe:
G. Coria - (QF)F. Aldi 7-5 6-4 - temu trzeba poświęcić kilka zdań :]
A więc w końcu jest wygrany mecz w turnieju ATP.
Ale Włoch to nie był rywal zbyt wymagający.
W następnej rundzie może być problem, bo El Mago zagra z Volandrim
Coria ma olbrzymie problemy z serwisem. W meczu z Aldim został aż sześć razy przełamany. To nie wróży nic dobrego. Nie spodziewałbym sie cudu. :]
(Q)E. Schwank - (3) I. Andriejew 6-3 6-2 - ten wynik wbił mnie w krzesło. :zdziwko:
Ja się pytam jakim cudem zawodnik z pierwszej czterdziestki, który w zeszłym roku doszedł do 1/4 na Roland Garros, mógł przegrać z jakimś nieznanym, za przeproszeniem, klientem z drugiej setki.
To co robi ostanio Andrejew jest dla mnie nie pojęte. :]
Starace też Brazylii nie zawojował. Przegrał w trzech setach z Ivo Minarem.
Calleri to następny wyautowany z rozstawionych.
Massu sobie nie pograł i przegrał z Almagro.
Cuevas nie potwierdził swojej rewelacyjnej formy z Vina Del Mar.
Ostatnio zmieniony przez Murad dnia Wto 23:17, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:18, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to tak 3mam za Guge, ze nie sprawdzilem nawet innych wynikow.
A teraz ganiaja z kompa, bo "stukanie w klawiature" przeszkadza :]
Tak wiec krotko:
Vamos Guga !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:14, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Moją amerykańska uczte Sam-James-Donald pokrzyzował mi deszcz w Delray Beach;/
W Marsyli Wawrinka wymeczył zwycięstwo z Grosjeanem, ale teraz pewnie dopadnie go Murray, który wreszcie musi sie wyszalec an korcie
Jestem za to ciekawa postawy Cilicia, jeśli forma z AO chociaz troche się utrzymałą to Miszka będzie miał ciężką przeprawe.
No i widze, ze się wreszcie Ancic pojawił, pech chciał, ze na Tsonge trafił ....
DUN I LOVE napisał: | Tak wiec krotko:
Vamos Guga ! |
Zatem Vamos!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 0:24, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Widzialem dzisiaj mecz Wawrinki i mnie nie przekonal. Silowa rabanina, ale taki jest jego styl. Zepsul dzisiaj wiele prostych pilek, gral duzo gorzej niz w Doha, tak wiec sadze ze Murray zalatwi go w 2 setach.
Tymczasem Kuerten przelamuje w pierwszym secie Berlocqa
Ostatnio zmieniony przez Bizon dnia Śro 0:25, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:40, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: |
Tymczasem Kuerten przelamuje w pierwszym secie Berlocqa |
Az przez chwile powialo optymizmem
Jak slusznie Bizon wspomniales w jednym z wczesniejszych postow, wygrana Gugi (trzezwo i obiektywnie na to patrzac) bylaby wielka niespodzianka.
On nie bawi sie juz w profesjonalny tenis, nie dlatego ze niechce - kontuzje go tak wyniszczyly, ze po prostu nie da rady.
Tu chodzilo glownie o pozegnanie sie ze swoja publika i danie z siebie wszystkiego. Owe "wszystko" Gustavo pokazal w 1 secie , w drugim to raczej byl okres podziwiania mistrza i glebokiem refleksji nad tym, jak wiele zrobil dla tenisa (zwlaszcza w swoim kraju) ale i w ogole.
Jezeli chodzi o mnie to ja mu zawdzieczam w tej materii niemal wszystko - gdybym nie natknal sie na tego czlowieka, to zapewne dzis taki DUN I LOVE nie mialby racji bytu wsrod sympatykow tenisa. Ja dzieki temu czlowiekowi pokochalem ten sport.
A oto zdjecia wzruszonego Brazylijczyka (kilka chwil po meczu)
Carlos Berlocq def. Gustavo Kuerten 75 61
I statystyki z meczu:
[/img]
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Śro 9:41, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:21, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
:orany: Tsonga umoczył z Anciciem. kto by się spodziewał, Mario spowoduje jak narazie najwieksza niespodzianke turnieju
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:59, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
dla was to niespodzianka?
wiara w Ancica może zdziałać cuda, a Tsonga coraz bardziej wydaje mi się Bartoli Wimbledonu, ale może w jego przypadku sie mylę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|