Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

US Open 2007 - ATP
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2007 - WS / US Open 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukurykupryku



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:26, 12 Lip 2007    Temat postu:

Bardzo ciekawy bedzie ten turniej . Na US OPEN jest najszybsza nawierzchnia z 4-ech Wielkich Szlemów więc raczej stawiam Nadala na gorszej pozycji. Myślę że Roddick jest w stanie powtórzyć osiągnięcie sprzed roku. Równie dobrze czarnym koniem może okazać się Djokovic.
Tylko wątpie czy któryś z nich jest w stanie powalczyć z Federem w finale. Andy musiałby serwować jak maszyna i grać super z głębi kortu, a Novak musiałby zagrać mecz życia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isha



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:37, 12 Lip 2007    Temat postu:

COME_ON_ANDY napisał:
Bardzo ciekawy bedzie ten turniej . Na US OPEN jest najszybsza nawierzchnia z 4-ech Wielkich Szlemów więc raczej stawiam Nadala na gorszej pozycji. Myślę że Roddick jest w stanie powtórzyć osiągnięcie sprzed roku. Równie dobrze czarnym koniem może okazać się Djokovic.
Tylko wątpie czy któryś z nich jest w stanie powalczyć z Federem w finale. Andy musiałby serwować jak maszyna i grać super z głębi kortu, a Novak musiałby zagrać mecz życia


Może się mylę ale od kiedy hardcourt jest szybszy od trawy? O ile się nie mylę to na US Open jest DecoTurf i wydaje mi się że ta nawierzchnia jest wolniejsza od trawy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukurykupryku



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:37, 12 Lip 2007    Temat postu:

Widać sie mylisz . Na Wimbledonie od dawna nawierzchnia staje sie wolniejsza,dlatego niestety już standardem są tam długie wymiany z głębi kortu, a tu, na amerykańskim hardzie jest wyjątkowo szybka ---> najszybsza z całego cyklu Wielkiego Szlema.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:00, 12 Lip 2007    Temat postu:

Widzę, że rozpętała się niezła dyskusja

Do Dawida16: parę słów jeśli chodzi o bilans. Rafa jest w bardziej komfortowej pozycji niż Andy z tego względu, że ma pozytywny bilans z Federerem. Wiem, że głównie dzięki zwycięstwom na ziemi, ale to nie ma aż takiego znaczenia. On po prostu nie ma kompleksu Federera i podszedłby do ich ewentualnego spotkania bardziej rozluźniony niż Roddick, któremu udało się wygrać ze Szwajcarem raz. Jak się weźmie jeszcze pod uwagę ich ostatnie spotkanie, w którym Amerykanin ugrał aż sześć gemów, to już w ogóle nie ma o czym mówić. Z drugiej strony: droga Nadala do ewentualnego finału z pewnością różami usłana nie będzie... a w ogóle to może się okazać, że będzie finał Roddick-Nadal, co wtedy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isha



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:13, 12 Lip 2007    Temat postu:

COME_ON_ANDY napisał:
Widać sie mylisz . Na Wimbledonie od dawna nawierzchnia staje sie wolniejsza,dlatego niestety już standardem są tam długie wymiany z głębi kortu, a tu, na amerykańskim hardzie jest wyjątkowo szybka ---> najszybsza z całego cyklu Wielkiego Szlema.


Tu się mylisz ponieważ nawierzchnia się nie zmienia tylko piłki są coraz cięższe ale o ile mi wiadomo na US Open także piłki są coraz cięższe więc wszystko zostaje takie samo... i wydaje mi się że wymysły o nawierzchni są wymyślane przez fanów Roddicka którzy chcą sobie zwiększyć nadzieje na szanse Andiego... liczcie na jego grę a nie na to że nawierzchnia się zmienia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Czw 16:36, 12 Lip 2007    Temat postu:

mbartek napisał:
COME_ON_ANDY napisał:
Widać sie mylisz . Na Wimbledonie od dawna nawierzchnia staje sie wolniejsza,dlatego niestety już standardem są tam długie wymiany z głębi kortu, a tu, na amerykańskim hardzie jest wyjątkowo szybka ---> najszybsza z całego cyklu Wielkiego Szlema.


Tu się mylisz ponieważ nawierzchnia się nie zmienia tylko piłki są coraz cięższe ale o ile mi wiadomo na US Open także piłki są coraz cięższe więc wszystko zostaje takie samo... i wydaje mi się że wymysły o nawierzchni są wymyślane przez fanów Roddicka którzy chcą sobie zwiększyć nadzieje na szanse Andiego... liczcie na jego grę a nie na to że nawierzchnia się zmienia...


Hmm, oto co można znaleźć na oficjalnym blogu Wimbledonu (na stronie wimbledon.org) z dnia 2 lipca:
Jorden, another Dutchie, asks about the speed of the grass these days. Slower than before, to make the tennis a little more even. Still the quickest surface out there, though – much quicker than the hard courts and the clay.
I dalej to samo źródło, z 29 czerwca:
[url]http://www.wimbledon.org/en_GB/news/articles/2007-06-29/200706291183109241125.html [/url)
4.45pm. A question from Nico in Italy about the grass. She’d like to put it in her garden.
Well, Nico. The courts are sown with 100% perennial ryegrass, since 2001. I’m quoting here: “This improves durability and strengthens the sward so that it can better withstand the increasing wear of the modern game.
Independent expert research from The Sports Turf Research Institute in Yorkshire, UK, proved that changing the grass seed mix to 100% Perennial Ryegrass (previously 70% Rye/30% Creeping Red Fescue) would be the best way forward to combat wear and enhance court presentation and performance without affecting the perceived speed of the court.”

Jak widać, oni twierdzą, że szybkość kortu się nie zmieniła (tzn. raz twierdzą tak, a raz inaczej...), jednak fakt, że zmiany w nawierzchni były dokonywane jest oczywisty i dość powszechnie znany. Chodziło o graniczenie przewagi zawodników o b. silnym serwisie, którzy dominowali. Obejrzyj sobie jakikolwiek mecz z Wimbledonu sprzed 6,7 lat. Najdłuższe wymiany miały po parę uderzeń. Ja nie wiem, czy na US Open jest szybciej, niż na Wimbledonie, ale na pewno na obecnym Wimbledonie jest wolniej, niż kiedyś. Swoją drogą z tymi piłkami to masz 100% racji.
Aha, nie jestem wielkim fanem Roddicka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukurykupryku



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:54, 12 Lip 2007    Temat postu:

mbartek może i jestem fanem Roddicka, ale co to ma do mojej wypowiedzi Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isha



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:01, 12 Lip 2007    Temat postu:

COME_ON_ANDY napisał:
mbartek może i jestem fanem Roddicka, ale co to ma do mojej wypowiedzi Question


A tyle ma do WASZYCH (fanów Roddicka) wypowiedzi że uważacie iż Andy ma większe szanse na finał niż Nadal bo nawierzchnia jest szybsza. Uważacie że jak już będzie szybciej to szanse Rafy zdecydowanie maleją a Andiego rosną. Osobiście uważam że dla tenisa lepiej będzie jak będzie finał Nadal - Federer bo powszechnie wiadomo że Andy nie sprawia Rogerowi ogromnych problemów w przeciwieństwie do Rafaela. Ja nie wyobrażam sobie porażki na US Open Federera z Roddickiem ale porażkę Rogera z Nadalem już tak...
A co do nawierzchni to słyszałem że trawa posypywana jest jakimś proszkiem zwalniającym ale i tak na trawie piłka się ślizga więc jest szybciej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:05, 12 Lip 2007    Temat postu:

montano napisał:
a w ogóle to może się okazać, że będzie finał Roddick-Nadal, co wtedy?


hehe fajnie mi sie to zdanie czytalo , moze dlatego ze lubie literature fantastyczną Wink . jak juz napisalem niewierze zeby Roddick kiedykolwiek pokonal Federera ( a znajac jego szczescie trafi do polowki z Rogerem ) w Szanghaju byl naprawde blisko przelamania tej okrutniej dla siebie passy , ale skoro przegral tam niewykorzystuajac kilku meczboli tzn. ze poglebil tym tylko swoja niemoc . w sierpniu bedzie cztery lata od momentu w ktorym A-Rod jedyny raz wygral z Rogerem . wspomnicie moje slowa to byla pierwsza i ostatnia porazka R.F z Jankesem . jesli trafi na Nadala to tez niczego dobrego w tej konfrontacji mu nie wroze . Tu z kolei zdecyduje duzo bardziej ubogi repertuar zagran z lini koncowej . mam wrazenie Roddick przegrywa kolejne turnieje bo nie wprowadza do swojej gry niczego nowego , oraz dlatego ze w nie ma tzw. tenisa zastepczego w wypadku w ktorym nie wychodza ostre serwisy i plaskie uderzenia z glebi . bardzo zdziwilo mnie rowniez to ze Andy gra czesto metr , dwa i wiecej za koncowa linią . dwa , trzy lata temu charakteryzowal sie tym ze po serwisie zawsze wchodzil w kort , a teraz wrecz odwrotnie , coraz blizej band ... . Co innego Nadal . wynika z tego ze Hiszpan ma o wiele lepszych doradców , ktorzy przetlumaczyli mu w koncu ze bez sensu jest scigac sie z wiatrem pięc metrów za linia koncową . Efekty rewelacyjne . widze go w finale , gdzie nie bedzie bez szans . warunek jeden musi uniknac wyczerpujacych maratonów . a co nawierzchni to bez dwoch zdan grass jest ta najszybsza , obojetnie jaki to rodzaj "zielonego dywanu" . kazdy beton jest wolniejszy !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 17:17, 12 Lip 2007    Temat postu:

A moze jest tak, ze to Federer ma kompleks Nadala ( skoro Roddick ma kompleks Federera to i Federerowi mozna tak powiedziec ). Dla mnie Nadal na Hardzie nie pokazuje niczego szczegolnego w przeciwienstwie do Roddicka. Wydaje mi sie, ze na Ao jest wolnniejsza nawierzchnia niz na U.S Open nie?? A wielki Nadal dostaje baty od Gonzaleza ( nie mowiac o tym ze powinien przegrac z Murrayem, wygral tylko dzieki tamtego kontuzji ), a Andy przegral z Federerem, a wygral z takimi graczami jak Safin i Ancic
Powrót do góry
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:29, 12 Lip 2007    Temat postu:

Z tej dyskusi wychodzi na to, ze oprócz Federera, Nadala i Roddicka nikt inny nie będzie sie liczył na US Open. A czy Federer ma kompleks nadala? no nie wiem, może w pewnym stopniu tak, ale nie ma bilanu 12-1, tylko 5-8, więc nie jest z nim tak źle. Wygrywał z Nadalem na każdej nawierzchna, a Hiszpanowi jescze nie udało sie pokonac Rogera na trawie Wink .
Wygrać obecnie z Safinem to nie sztuka, to już nie ten sam gracz co kiedyś. I jak dla mnie Nadal prezentuje o wiele wiekszy repertuar zagrań od Roddicka, niby Roddick to specjalista od hardu, a jakie baty dostał od Nadala podczas Indian wells?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:30, 12 Lip 2007    Temat postu:

dawid16 napisał:
A moze jest tak, ze to Federer ma kompleks Nadala ( skoro Roddick ma kompleks Federera to i Federerowi mozna tak powiedziec ). Dla mnie Nadal na Hardzie nie pokazuje niczego szczegolnego w przeciwienstwie do Roddicka. Wydaje mi sie, ze na Ao jest wolnniejsza nawierzchnia niz na U.S Open nie?? A wielki Nadal dostaje baty od Gonzaleza ( nie mowiac o tym ze powinien przegrac z Murrayem, wygral tylko dzieki tamtego kontuzji ), a Andy przegral z Federerem, a wygral z takimi graczami jak Safin i Ancic


Dawidzie argumenty troche nie racjonalne . Roger jesli mial kompleks Nadala to rok temu teraz nie mozna juz tak mówic . mozna powiedziec ze Federer obalil ten mit w zeszlorocznym turnieju mistrzow ( Szanghaj ) pozatym wygral z nim juz piec razy i to na roznych nawierzchniach , wiec slowokompleks jest tu lekko nie na miejscu . co do poczatku br. roku chyba pomyliles fakty bo jesli juz ktos nie byl w 100% zdrowy przed Aussi Open to wlasnie Nadal a Murray przegral wtedy z Hiszpanem bo zawiodla glowa . sam John Mcnroe powiedzial po tym meczu " Murray przegral mecz w glowie ma wielkie umiejetnosci techniczne i ... psychike kobiety " Rafa owszem wybiegal sobie wtedy tą wygrana a Szkot na tle fizycznym prezentowal sie wyjatkowo mizernie , zwlaszcza jesli wziasc pod uwage ze do turnieju przygotowywal go Michael Jonhson Wink
taa Roddick gral fantastycznie w Melbourne , az do polfinalowej demolki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Czw 17:44, 12 Lip 2007    Temat postu:

Ja akurat nie twierdzę, że Nadal dojdzie do finału US Open, trzeba poczekać na pierwsze turnieje na amerykańskich betonach i zobaczymy, czy tak jak poprawił się na trawie, poprawi się również na dużo gorszej dla siebie nawierzchni. Jednak z całą pewnością dla Federera dużo większym zagrożeniem jest Nadal z powodów o których pisał m.in Sydney. Najsilniejszą bronią Andy'ego jest serwis, tylko że w konfrontacjach z Fedem jakoś tak dziwnie się składa, że w większości przypadków to Szwajcar ma więcej asów i większą skuteczność przy swoim serwisie. Owszem Roddick serwuje dużo mocniej, ale co z tego, jeśli Fed dobrze odczytuje to podanie i umie je zreturnować. A jak nie ma serwisu, to najczęściej gra Andy'ego się rozsypuje.
dawid16 napisał:

Wydaje mi sie, ze na Ao jest wolnniejsza nawierzchnia niz na U.S Open nie?? A wielki Nadal dostaje baty od Gonzaleza ( nie mowiac o tym ze powinien przegrac z Murrayem, wygral tylko dzieki tamtego kontuzji ), a Andy przegral z Federerem, a wygral z takimi graczami jak Safin i Ancic

No, fajnie tak na podstawie jednego meczu tworzyć różne teorie. Równie dobrze można by stwierdzić, że Andy nie umie grać na betonie, bo przecież przegrał w 2005 roku z niejakim Gilles'em Mullerem w 1. rundzie US Open. Trochę absurdalne podejście, nie?
Zresztą to chyba Nadal był nie w pełni zdrowy w AO2007?

dawid16 napisał:

Wybacz, ale moim zdaniem Nadal moze nawet nie dojsc do finalu. Ciezko mi jest wyobrazic, zeby Roddick przegral na U.S Open z kims innym niz Federer. A Nadal?? Z Djokovicem na Hardzie ma 1:1 ( mecze z tego roku ). Z Blakem 3:0 na korzysc Amerykanina. Z Gonzalezem 2:0 ( oczywiscie na korzysc Gonza ). Z Andym jest chyba 1:0 dla Nadala, ale mysle, ze jakby Nadal wygral z Juzhnym to by Roddick go pokonal. Co do tego, ze Nadal poprawil swoja gre ( czego dowodem jest final Wimbledonu ) to rok temu tez doszedl do finalu. Co do jego statystyk z gry na Hardzie z Federerem. W Dubaiu wygral w 2006 roku, a wiec jak juz byl coraz lepszym graczem.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale jeśli twierdzisz, że Nadal nie grał podczas Wimbledonu 07 znacznie lepiej, niż podczas WImbleodnu 06, to chyba nie oglądałeś jego meczów na tych dwóch turniejach Wink

dawid16 napisał:
No i czemu tak slabo mu poszlo na U.S Open??

Szybki hardcourt to obok carpetu najgorsza jak dotąd nawierzchnia Nadala. A czemu Roddickowi poszło tak słabo na wszystkich French Open, w któych brał udział? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 18:37, 12 Lip 2007    Temat postu:

No ej ale my piszemy o U.S Open a nie French open, a Ty przyznajesz, ze Nadalowi tu idzie najgorzej, a najpierw, ze moze zagrozic Federerowi. No troche konsekwencji
Powrót do góry
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Czw 18:50, 12 Lip 2007    Temat postu:

dawid16 napisał:
No ej ale my piszemy o U.S Open a nie French open, a Ty przyznajesz, ze Nadalowi tu idzie najgorzej, a najpierw, ze moze zagrozic Federerowi. No troche konsekwencji


A gdzie tu sprzeczność? Na betonie idzie mu RELATYWNIE najgorzej podczas turniejów wielkoszlemowych, bo i w USO i AO doszedł "tylko" do 1/4, podczas gdy FO wygrywał a w Wimbledonie zaliczył dwa finały. Proste zestawienie. Ale jeśli w NY doszedłby jakimś cudem do finału, to na pewno mógłby zagrozić Fedowi, z prostej przyczyny, że jest dla Szwajcara niewygodnym rywalem, niezależnie od nawierzchni. Jest graczem, którego styl gry wyraźnie nie leży i sprawia kłopoty szwajcarskiemu mistrzowi. Styl gry jest tu moim zdaniem bardziej kluczową sprawą od jakiś wzajemnych "kompleksów" gracza A względem gracza B. Przykład: styl gry Blake'a wyraźnie nie leży Nadalowi, który nigdy z nim nie wygrał, tym czasem dla Feda to "woda na młyn", Roger ogrywa Amerykanina (i innych grających podobnie graczy, z którymi Rafa się męczy, typu Jużny, Gonzo) jak chce i kiedy chce. Z kolei, jak już wspominałem Rafa jest "złym" rywalem dla Feda, itp. itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2007 - WS / US Open 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 3 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin