Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:49, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wiem czy powrót jest godny najwyższego uznania. W zasadzie turniej na Bali była słabo obsadzony, oprócz Jankovic, Hantuchovej i ostatnio w słabej formie Schnyder nikogo dobrego nie było. Gdyby Davenport wygrała tak jak Serena w 2004 imprezę w Miami to wtedy można mówić o powrocie godnym uznania. Wiecie, że mecz Davenport - Hantuchova był na Polsacie Sport Extra?.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 12:10, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Ty naprawde powinienes sie udac po porade do specjalisty. To co piszesz jest tak niskiego lotu,ze szkoda to nawet komentowac.
Jestem pewna ,ze Lindsay grajac dzisiaj z Serena skopalaby jej porzadnie tylek.A przeciez Serena nie miala rocznej przerwy,nie byla w ciazy i wcale nie musiala utyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:25, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie, że Serena miała prawie roczną przerwę, ostatni turniej zagrała na Wimbledonie w 2003, a kolejnym był Miami w 2004. Turniej w Miami to jeden z największych w kalendarzu WTA, natomiast turniej na Bali jeden z mniejszych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 12:35, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Z ta roznica,ze Serena nie byla w ciazy i mogla swobodnie trenowac a nie sadze,zeby Lindsay z brzuchem chadzala po korcie z rakieta badz ze sztanga na sali treningowej.
Jak sobie przypominam to ja nie podwazalam powrotu Sereny do gry a jesli Ty chcesz umiejszyc sukces Lindsay to jestes za cienki,zeby to zrobic. I nie zapominaj,ze Lindsay ma 31 lat wiec nie porownuj tego.Chcialabym zobaczyc kazda inna tenisistke w tym Serene jak bedzie grala w tym wieku i jeszcze po rocznej przerwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:51, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rosjanki zdobyły Puchar Federacji.
W finale prowadzą 4-0 z Wloszkami
Dzisiaj trzeci, decydujący punkt Rosjankom zapewniła Swietłana Kuzniecowa pokonujac Francescę Schiavone 4-6 7-6(9-7) 7-5
Francesca wczoraj i dzis dwoiła sie i troiła, ale żadnej z rywalek nie ograła, choć była blisko. W meczu z Kuzniecową nie wykorzystała dwóch piłek meczowych, w trzecim secie prowadziła 4-1.
Natomiast we wczorajszym meczu z Czakwetadze prowadziła 3-0 w trzecim secie.
Wynik:
Rosja - Włochy 3:0
Anna Czakwetadze - Francesca Schiavone 6:4, 4:6, 6:4
Swietłana Kuzniecowa - Mara Santangelo 6:1, 6:2
Kuzniecowa - Schiavone 4:6, 7:6 (9-7), 7:5
Jelena Wiesnina - Mara Santangelo 6-2 6-4
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:24, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To jest jeden z powodów dla których LL jest dla mnie najgorszym forumowiczem - przez swoją głupotę sprawia że dostaje się Serenie.
Brawo dla Lindsay za wielki powrót, wielki był też powrót Sereny w 2004 i nie ma po co tych spraw porównywać - obie są wspaniałe.
"Jestem pewna ,ze Lindsay grajac dzisiaj z Serena skopalaby jej porzadnie tylek" - no tu się chyba zapędziłaś - to że pokonała Jankovic i Hantuchovą które ostatnio nie imponują nie oznacza że Lindsay zaraz wskoczy na nr 1 i będzie wygrać z Sereną, Justine czy Venus. Zobaczymy jak Linsi poradzi sobie w turnieju lepiej obsadzonym i czy będzie potrafiła wygrywać z zawodniczkami w dobrej formie. Ale tak czy siak wasza "rozmowa" dosyć niepoważna - LL taki jak zazwyczaj a Gosea dała się wciągnąć w głupią dyskusje i lekko naskoczyć na Serenę... nie potrzebne to i tyle...
Aha... do tych co będą wkrótce rozpaczać że kasuje jakieś posty LL - będę usuwać te które uznam ze głupie prowokacje i skasowałbym też ten ale już rozwiązała się dyskusja więc to zostanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 16:24, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ale czy na tym forum Serena jest nietykalna? Tak sie zlozylo,ze lubie Serene ale czytajac takie posty to zastanawiam sie czy dobrze robie udzielajac sie na tym forum.
A co do Lindsay to ja nie oczekuje od niej zwyciesyw na kazdym turnieju Ona nic nie musi udowadniac nikomu. A tak przy okazji to,ze Wygrala Bali wcale nie oznacza ,ze jest w formie.Nie wiem czemu jej zwyciestwo umiejsza sie faktem,ze inne zle graly albo nie byly w formie.Trzeba zrozumiec ,ze ona ma 31 lat i nie bedzie wygrywac z kazdym i wszedzie.W Pekinie bedzie z rzedu 8 mecz wiec nie wymagajmy cudow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:03, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
gosea napisał: | Przepraszam ale czy na tym forum Serena jest nietykalna? Tak sie zlozylo,ze lubie Serene ale czytajac takie posty to zastanawiam sie czy dobrze robie udzielajac sie na tym forum.
A co do Lindsay to ja nie oczekuje od niej zwyciesyw na kazdym turnieju Ona nic nie musi udowadniac nikomu. A tak przy okazji to,ze Wygrala Bali wcale nie oznacza ,ze jest w formie.Nie wiem czemu jej zwyciestwo umiejsza sie faktem,ze inne zle graly albo nie byly w formie.Trzeba zrozumiec ,ze ona ma 31 lat i nie bedzie wygrywac z kazdym i wszedzie.W Pekinie bedzie z rzedu 8 mecz wiec nie wymagajmy cudow. |
Tak jest nietykalna. W tym sensie jest nietykalna jak każda inna zawodniczka. Bo moim zdaniem nie można krytykować jakiejś tenisistki dlatego że ma chorego fana. Ja na pewno nie umniejszam sukcesu Lindsay i byłbym co najmniej dziwny gdybym ten sukces umniejszał bo bardzo lubię Lindsay. Jedyne co mnie uderzyło to to że piszesz iż zawodniczka po tak długiej przerwie "skopie tyłek" 7 tenisistce świata. Mam nadzieje że zakończymy tą dyskusję bo ta rozmowa to kolejny dowód jak LL potrafi świetnie robić prowokacje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba was trochę poniosło, Bartek i Gosea. Od kiedy określamy użytkowników mianem "za cienki" lub wytykamy ich głupotę, co jest czysto subiektywną oceną? Nie zniżajmy się do poziomu Onetu. Poza tym gdybyście olali kolejną prowokację LL, to on nic więcej by nie napisał i byłby spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 18:42, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro pokonala trzecia to moze pokonac siodma a rownie dobrze moze przegrac z 50 czy 90. Wszystko jest ok kiedy krytykujemy Hingis natomiast Serena to temat tabu.Rzeczywiscie bez sensu jest ta dyskusja kiedy jedne mozna oceniac a inne nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:49, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
gosea napisał: | Skoro pokonala trzecia to moze pokonac siodma a rownie dobrze moze przegrac z 50 czy 90. Wszystko jest ok kiedy krytykujemy Hingis natomiast Serena to temat tabu.Rzeczywiscie bez sensu jest ta dyskusja kiedy jedne mozna oceniac a inne nie. |
Ale zauważ że Hingis krytykuje się za jej zachowanie a ty naskoczyłaś na Serene bo Serena ma dziwnego fana o nazwie LL... gdyby Lindsay miała "takiego" fana to nie byłby to dla mnie powód do krytykowania jej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 18:59, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie skrytykowalam przeciez Sereny,bo nie mam powodu do tego.To,ze powiedzialam,ze Lindsay skopie jej tylek to jest krytyka Sereny?Moze przesadzilam ze sformulowaniem ale nie krytykowalam.Bo nie widze nic zlego w mowieniu,ze ktos z kim moze przegrac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:28, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ale fajne zdjęcie Jeszcze raz brawa dla Lindsay :padam:
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:24, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mało powiedziane, że to zdjęcie jest fajne, to zdjęcie jest cudowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
El-Dem
Gość
|
Wysłany: Czw 21:10, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sukces ma wielu ojców. A w tym przypadku matek. Rosyjskie tenisistki wygrały Puchar Federacji. Jednak zwycięstwo podzieliło zawodniczki Sbornej. - Nie wiem, po co przyjechała do nas Maria Szarapowa. Ona i tak nam nie pomaga - powiedziała Swietłana Kuzniecowa.
- Jeśli nie grasz w zespole przez cały rok, to twój udział w gali finałowej nie jest fair wobec dziewczyn, które włożyły wiele trudu w zdobycie tytułu - powiedziała na konferencji prasowej Anna Czakwertadze.
Źródło: dziennik.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
|