Marta Domachowska

Cinek

Domachowska właśnie jest w sportowej niedzieli na TVP3.

joke005

Łeee, włączyłem na słowa "dziękujemy ci za wizytę w studio" :wstyd:

Cinek

Nic ciekawego nie było.
W skrócie:
- że kibice nie dopisali, że drogie bilety, termin nie ten turnieju w Warszawie
- że dobrze, że zrezygnowała z Berlinu, bo pograła z zawodniczkami z czołówki, co jest bezcenne, a jeszcze 3 turnieje przed nią, gdzie będzie walczyć o punkty, głównie skupi się nad przygotowaniami do RG
- że będzie się starać, żeby wystąpiła na Olimpiadzie, że to jej główny cel i RG
- że będzie chciała na Olimpiadzie w deblu z Radwańską zagrać, tylko musi dostać się w singlu i że wtedy jak będą pewne, że razem zagrają, w jakimś turnieju przed Olimpiadą razem wystąpią, by trochę potrenować.
Według mnie to byłby dobry debel. Marta - dobry serwis, mocne uderzenia z głębi kortu, a Agnieszka technika dobra i psychika.
Co tam jeszcze, hm...
- no, że było dobrze w AO, potem słąbiej, potem w stanach lepiej i może będzie lepiej, że będzie się starać
- że cały czas ciężko trenuje w Warszawie, że ma dobre warunki
- że Agnieszka to dobra zawodniczka, że kiedyś ona była nr PL tenisa, teraz Agnieszka jest lepsza i to ją mobilizuje
- że teraz w szatni i na korcie tenisistki są milsze, przyjemnie, wszystkie się kolegują

Był też nawet obszerny wywiad z Lindsay Davenport. Chwaliła trochę Agnieszkę, że to perspektywistyczna zawodniczka, że jeszcze młoda, że wysoko w rankingu, ale jest jeszcze młoda i wszystko, co najlepsze przed nią. I dobrze, że taka zawodniczka jest, bo wreszcie coś się ruszyło w Polskim tenisie.

Gość

SUper ma m nadzieje ze Suzuki bedzie tez sponsorowala Marty wyjazdy,przeloty.Marta zagrala dobre mecze w Wawie ale moglo byc lepiej.Szkoda meczu z Kirilneko bo bylo swietnie ale sie posypalo nie wiadomo jak, poprostu nagle Marta nas zaskoczyla i dala sie przelamac do 0 Sad

Coz powodzenia w Rzymie mam nadzieje ze kwalifikacje przejdzie

Jestem ciekaw umowy Marty z Suzuki.

Cinek

QZ: o umowie też coś mówiła. Że dostała autko, że na 3 latam, ale jeszcze trwają negocjacje.

Cinek

Chociaż lubię Martę - tytuł mnie rozbawił :rotfl:

Polskie wcielenie Steffi Graf

Tenisistka Warszawianki ma jeden wielki atut: forhend. To dzięki temu uderzeniu zdobywała większość punktów w czterech spotkaniach, które rozegrała w pokazowym turnieju Suzuki Warsaw Masters. - Postaramy się, by na Martę można było kiedyś powiedzieć: "gra tak, jak Steffi Graf" - mówi jej szkoleniowiec Paweł Ostrowski.
Obiegała bekhend i była skuteczna
Nawiązanie do słynnej Niemki, przez wiele lat nazywanej w środowisku "Fraulein Forhend", nie jest przypadkowe. W rozgrywanych w stolicy zawodach zarówno w meczach wygranych (z Agnieszką Radwańską 6:7, 6:2 i krecz krakowianki oraz Jeleną Dementiewą 6:3, 6:4), jak i tych przegranych (w półfinale z Marią Kirilenko 5:7, 3:6 oraz o trzecie miejsce z Dementiewą 3:6, 3:6) nasza zawodniczka obiegała bekhend i nawet w trudnych pozycjach próbowała wykorzystywać swoją najsilniejszą broń. Wiele razy skutecznie.

Lepiej zatroszczyć się szybciej
- W wypadku mojej podopiecznej kluczową sprawą jest odpowiednia praca nóg i dobre ustawienie do piłki. Jeśli to się udaje, przeciwniczki najczęściej są bezradne. W tej chwili staramy się udoskonalać agresywny, ofensywny styl. Wierzę, że to zaprocentuje jeszcze w turniejach w Rzymie i Stambule - mówi trener Ostrowski.

Domachowska ciągle wierzy w awans na igrzyska. W ciągu najbliższych dwóch tygodni potężny forhend ma ją zaprowadzić w rankingu WTA dwadzieścia miejsc wyżej niż jest obecnie. Czyli do pierwszej "60".

- Wyjazdu do Pekinu nie chcę zostawiać na ostatnią chwilę, więc o 100 potrzebnych mi punktów postaram się powalczyć już we Włoszech. Zacznę tam od eliminacji, ale w takiej dyspozycji jak ostatnio spokojnie powinnam je przejść. Co prawda później dostanę jeszcze szansę podczas French Open w Paryżu, ale w Wielkim Szlemie zawsze mnóstwo zależy od szczęścia w losowaniu. Lepiej wcześniej zabrać się do pracy - opowiada czwarta tenisistka SWM. Obok Swietłany Kuzniecowej - bez wątpienia największa pozytywna bohaterka turnieju. - Gdyby w środę ktoś zaproponował mi miejsce tuż za podium, wzięłabym je w ciemno - stwierdziła Marta.

LL

Porównanie Domachowskiej do Graff to przesada i jest to nie na miejscu. Nie wiem jak Paweł Ostrowski mógł w ogóle takie coś powiedzieć, gdzie Marcie do Graf, gdzie innym znakomitym tenisistkom do Graf, Steffi była tylko jedna i drugiej już takiej nie będzie. Ciekawe kto nadał tytuł tej wiadomości, ale to z pewnością jest osoba, która kompletnie nie zna się na tenisie.

Statystyczny

Dziennikarze mają skłonność do szalonego nazywania wiadomości

GosiAss

Tak, a szczególnie nasi polscy dziennikarze :hyhy:

LL

El-Dem podał mi pewien ranking z którego wynika, że Domachowska ma duże szanse zagrać na igrzyskach nawet jeżeli nie poprawi swojego rankingu. Zobaczcie sami: [link widoczny dla zalogowanych]

joke005

No ładnie, ładnie

Szkoda tylko, że Wercia i Kirilenko nie zagrają Sad

LL

Zasady kwalifikacji do Pekinu są bardzo proste, jest limit zawodniczek z jednego kraju, które mogą zagrać na olimpiadzie. Najgorzej mają Rosjanki, jest ich bardzo dużo w czołówce i nawet takie gwiazdy jak Safina, Kirilenko i Pietrowa prawdopodobnie w tych igrzyskach nie zagrają.

Isha

Marta jak Graf i Aga jak Hingis... śmiech na sali.

joke005

LL: Wiem, wiem. Szkoda mi jednak tych dziewczyn. Na pewno chętnie by zagrały i może by co nieco namieszały. Ale ciii, bo robi się off topic

Mateuszz

W piątek Marta rozegrała spotkanie w drużynie THC im VfL Bochum w ramach rozgrywek ligi niemieckiej (1 Bundesliga).

Marta, grająca na pierwszej rakiecie, zmierzyła się z zajmującą 34 miejsce w światowym rankingu Caroline Woźniacki z Danii. Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:2 na korzyść naszej zawodniczki.

Oby tak dobrze radziła sobie w rozgrywkach WTA