Marta Domachowska

gosea

ale jest cos takiego jak szacunek do siebie

nie wiem czy by mnie jej pieniadze interesowaly po tym co sie wczesniej zdarzalo.

ich sprawa ale to nawet nie jest juz smieszne

Cinek

Jakoś na życie trzeba zarabiać

, a że ona kończyła współprace w niegrzeczny sposób - to ona powinna się za to wstydzić, a nie on.

gosea

ale o ile sie nie myle to sie zarzekal,ze juz z nia pracowac nie bedzie....i to byla publiczna deklaracja.
Jest niezlym trenerem i mysle,ze prace by znalazl ale co tam,jego sprawa.

Cinek

Jak widać, jakby znalazł to by z nią nie pracował.

danielf

o nie!!jeszcze Marta operacje będzie miała! za dwa miesiące pewnie wróci dopiero więc wyląduje pod koniec drugiej setki... Sad

Cinek

Martę Domachowską czeka usunięcie wyrostka robaczkowego - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

W tym tygodniu miała grać w Pucharze Federacji, jednak do Tallina ze względu na stan zdrowia ostatecznie nie poleciała. I całe szczęście! Po badaniach w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej w Warszawie okazało się, że Marta Domachowska musi przejść zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego. Operacja zostanie przeprowadzona dziś lub jutro w stołecznym Szpitalu Wolskim.

- W piątek w tej sprawie czekają nas jeszcze konsultacje - mówi Mariusz Dermont, trener-specjalista od przygotowania fizycznego, który ze względu na swoje kontakty pomaga tenisistce przed rozpoczęciem leczenia. - Marta miała już badania krwi, wiemy, że pojawił się stan zapalny. Lepiej działać teraz niż później narażać się na jakąś nieprzyjemną niespodziankę - tłumaczy. Jego zdaniem zawodniczka Warszawianki nie ma się czego obawiać. Po rutynowej procedurze już za trzy, cztery tygodnie powinna rozpocząć lekkie treningi.

Przypomnijmy, że przed dwoma laty w podobnej sytuacji znalazła się Amelie Mauresmo. Francuzka nie słuchała ostrzeżeń fachowców i już dwa miesiące po operacji zdecydowała się na występy w zawodowych turniejach. Za pośpiech słono zapłaciła. Od maja 2007 roku nie może odnaleźć formy i jest cieniem mistrzyni, która wygrywała kiedyś Wimbledon czy Australian Open.

- Z Martą na pewno nie będzie tak jak z Mauresmo - zapewnia jednak trener Paweł Ostrowski.

Mozi · Wysłany: Sob 22:58, 14 Mar 2009 Temat postu:

troszkę nam się Marta rozsypuje, trudno powiedziec co jeszcze uda jej się zwojowac, niestety narazie problemów nie widac końca ...