Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Australian Open 2008 - Men's Singles
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:38, 24 Sty 2008    Temat postu:

3-2 w 3 i serwis - i wlasnie na ten serwis Jo liczy w tej chwili bardziej niz kiedykolwiek, im blizej konca tym ciezej wygrywa sie takie gemy - w tym meczu jak i w poprzednich dal sie poznac od storny czleka o silnej psychice, czy teraz on go nie zawiedzie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 11:52, 24 Sty 2008    Temat postu:

Ale zlał Nadala, to bedzie naprawde groźny przeciwnik w Finale, bez znaczenia czy zagra z Fedem czy Djoko
Powrót do góry
Alice



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rusishe bandit home !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 24 Sty 2008    Temat postu:

No taaaaaaa :zdziwko:

Ja nie wim co zażył i w jakich ilościach czegoś Tsonga ale to co dziś pokazał to jakis kosmos kosmiczny. Żeby tak zabić, zdemolować, pogrążyć Rafe to jest jakieś nieporozumienie. Co za serwis, co za szybkość, jaka nieprzewidywalność !! Rafa nie zdążył myśli pozbierać a już przechodził na drugą strone kortu tak to wszystko speedem szło. Naprawde po tych dwóch setach myślałam, że sie Parera wkurzy, puta madre wrzaśnie i zacznie w końcu zbierać co jego, ale gdzie tam !. Jo wogóle nie wystraszony sukcesem, z żelazną konsekwencją męczył Nadala forhendem i bajeczną grą pod siatką. I w tym elemencie to ja sie najbardziej wbijałam w szok. Nie chodzi bowiem o to, że wątpiłam w umiejętności Aliego jeśli chodzi o zagrania w tej części kortu (z Ryszardem pokazał, że on taką gre zna i potrafi wykorzystać), chodzi o jakość tych zagrań. Przeciez Rafa zazwyczaj nie ma problemów z dobieganiem i fantastycznym odgrywaniem skrótów. No a w tym meczu do większości albo nie startował bo nie było po co, albo pakował odgrywki w siate lub w boczny aut.

Jestem naprawde pełna podziwu dla gry Francuza i nie dyskredytuje go w finale, ale nie chce mi sie wierzyć, że Roger (tak tak uważam, że wygra z Nolem) da sie tak zaskoczyć dosłownie w każdym elemencie jak dał sie dziś zakręcić Rafa. Ale zakładam, że bedzie ciekawie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arturo



Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łapy City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:28, 24 Sty 2008    Temat postu:

Shocked
Fantastyczny mecz (i to wcale nie dlatego, że Rafa przegrał) Tsonga zmiażdżył, a te stop volleye, które zagrywał były z innej planety, zdecydowanie mecz turnieju jeśli patrzeć na wystep jednego zawodnika. Jo naprawde zaimponował, nie spalił się w decydujących momentach, serwował świetnie, a na dodatek meczył Rafę zagraniami z głębi kortu. Wydawało się, że Rafa z uśmiechem na ustach wejdzie do finału, a tu klops, Ali go ośmieszył i pogrążył, wielkie słowa uznania za występ
Dajcie mu teraz Rogera w finale to bedzie dopiero widowisko .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 12:34, 24 Sty 2008    Temat postu:

Ja jestem zawiedziona bo kibicowałam Nadalowi. o.O Nie wiem co powiedzieć, jestem oszołomiona i zdziwiona zarazem. Myślę że dojdzie do spotkania w finale Federer vs. Tsonga i wtedy zobaczymy kolejną porażkę top10. Jak poległ Nadal tak polegnie Federer a wtedy to już będzie wstyd dla niego. Francuzik go ograł. Patrząc na ten mecz mam wrażenie że Tsonga nie boi się już niczego, jest silny i jak chce może pokonać nawet legendarne numer 1.
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:35, 24 Sty 2008    Temat postu:

Jak juz pisalem poprzednie mecze Rafy to byly takie "wejsciowki", a prawdziwe Kolokwium przyszlo dzis i wyszlo szydlo z worka.
Po prostu jego forma jest na chwile obecna bardzo srednia i w zwiazku z powyzszym zarowno on jak i jego fani moga tylko sie cieszyc - ten polfinal osiagniety w takiej dyspozycji to wynik fantastyczny.

Jo - kozak Wczoraj osmieszylem sie piszac o jego lewej ,dzis bh narawde funkcjonowal swietnie, nie dosc ze skutecznie nim sie bronil to niezle kontrowal. Zagrania przy siatce to chyba tylko mu wiadome jak on to konczyl (a moze i to nie ). Fantastyczne przyspieszenie z forhandu, serwisu nie trzeba nikomu reklamowac.
Psychika - od tej strony dal sie poznac juz rok temu w 1r Ao z Roddickiem kiedy na absolutnym luzie bronil set pointy w secie nr 1.

Wiecej o Tsondzie napisze przy okazji kolejnych wypowiedzi - tak czy inaczej - Ali, niebawem witamy w Top-10

I to co napisalem o Rafie wcale nie wyklucza tego ze dyskredytuje Jo - Francuz zagral jak "nie-Francuz" i jego swietna gra jak i bardzo przecietny Nadal daly taki rezultat: 6-2 6-3 6-2 w niespelna 2h.

Tak wiec kolejny unseeded player melduje sie w co najmniej finale Ao
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:55, 24 Sty 2008    Temat postu:

Cóż tu dużo mówić, wygrał lepszy i wcale Nadala zal mi nie jest.Tsonga rozegrał kolejny niesamowity mecz.Ależ on ma technikę, czucie, a zarazem siłę.Na korcie wszystko widzi i gra z takim spokojem, że tylko pozazdrościć.Ciekawe czy nam się nowy Federer się nie rodzi .Życzę z całego serca wygranej Francuzowi i nieważne z kiym zagra i czy przegra dla mnie jest to objawienie AO, a zarazem wielki wygrany.Nadal może nie imponował, ale to co robił Jo było niesamowite.Chyba nawet Federer by tak Hiszpana nie ośmieszył.Szwajcar będzie miał kłopoty jak awansuje, a Djokovic jeszcze większe.Nie popełnie już tego samego błędu i nie będę pewnie stawiał na Nadala czy kogo innego jak bedzie grał z Tsongą .Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem i chyba nie tylko ja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:27, 24 Sty 2008    Temat postu:

No dobra, zaskocznienie odebrało mi mowe...
jestem zaskoczona nie porazką Nadala , bo to zdarza sie najlepszym
ale jej ogromem
wynik plus statystyki - odjazd...

zazdroszcze tym, którzy ten mecz widzieli

a ja tu zapisze jeszcze sobie na wieczną pamiatke, ze podczas tego meczu pierwszy raz powiedziałam "vamos Rafa".... i tym tez jestem zaskoczona....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raddcik



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stamtąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:43, 24 Sty 2008    Temat postu:

Gdy zobaczyłem wynik to musiałem sie uszczypnąć ,Tsonga dosłownie rozgromił Rafe,miał przewage w kazdym elemencie,i przypomina sie sytuacja z AO 2006,kiedy to sensacyjny Baghdatis wygrywał kolejno z wyżej klasyfikowanymi rywalami,Jo turniej życia ma własnie teraz,zobaczymy jak pojdzie mu w finale .3mam kciuki za francuza !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:47, 24 Sty 2008    Temat postu:

O tak, tyle, że Tsonga robi to w lepszym stylu .2 cztero setówki z Murrayem i Gasqetem, a reszta gładko i przyjemnie .Podoba mi się to jak Francuz zabrnął do finału.
A co do meczu to zapewne na sop cascie program Star Sports powtórka będzię, ale w gorszej jakości co prawda.Piłkę widać, ja jak nie ma transmisji zerkam tam i nie żałuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 13:59, 24 Sty 2008    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że Tsonga tak daleko doszedł. Gra ładny, czasami bajeczny tenis, który podoba się ludziom. Tak na niego patrze to przypomina mi się Baghdatis dwa lata temu, kiedy to z uśmiechem na ustach wchodził do finału i tak samo Tsonga, uśmiecha się w czasie meczu i zbytnio nawet się nie denerwuje.
Mam też nadzieję, że nie zniknie on z areny tenisowej po tym turnieju. A tak apropos to w ogóle Tsonga pokazał się tak? Bo on też chyba coś powalczył na US Open. Teraz to chyba turniej życia gra:)
Powrót do góry
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:01, 24 Sty 2008    Temat postu:

Na US Open przegrał z Nadal chyba w 3 rundzie.A poza tym w Queens wyeliminował Hewitta, mecz ten był transmitowany na antenie Eurposportu.W Auckland doszedł do 1/2 jak się nie mylę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:09, 24 Sty 2008    Temat postu:

JozefSafin napisał:
Na US Open przegrał z Nadal chyba w 3 rundzie.A poza tym w Queens wyeliminował Hewitta, mecz ten był transmitowany na antenie Eurposportu.W Auckland doszedł do 1/2 jak się nie mylę.


no tak, to pamietam dobrze
powinnam miec nawet nagrane

ale generalnie cicho o nim było
bomba wybuchła teraz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arturo



Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łapy City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:38, 24 Sty 2008    Temat postu:

JozefSafin napisał:
Na US Open przegrał z Nadal chyba w 3 rundzie.A poza tym w Queens wyeliminował Hewitta, mecz ten był transmitowany na antenie Eurposportu.W Auckland doszedł do 1/2 jak się nie mylę.

był jeszcze jeden istotny sukces, chyba najwiekszy jak do AO, IV runda Wimbledonu, przegrał tam dopiero z Gasquetem . Swoją drogą z taką grą na londyńskich trawnikach też powinien sporo zawojować, oby tylko forma się utrzymała .
Jeszcze co do finału, to Tsonga wydaje się być innym graczem jak Marcos czy Gonzo, on wygląda na zawodnika, którego nie przeraża stawka spotkania i nie spina się w tudnych momentach (a i sił nie stracił zbyt dużo jak narazie) , sądzę, że w finale zagra równie skutecznie i efektownie jak do tej pory, ale czy wygra to już trudno powiedzieć.
Ciekawe czy powtórzy się historia z zeszłego roku, gdzie oba półfinały były popisem jednego zawodnika, w sumie nie miałbym nic przeciwko gdyby jutro było podobnie (wiadomo o kogo chodzi ) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:44, 24 Sty 2008    Temat postu:

JozefSafin napisał:
Na US Open przegrał z Nadal chyba w 3 rundzie.A poza tym w Queens wyeliminował Hewitta, mecz ten był transmitowany na antenie Eurposportu.W Auckland doszedł do 1/2 jak się nie mylę.


1/2 zaliczyl w Lyonie i w Adelajdzie.

Zgadzam sie ze porownywanie Tsongi do Marcosa pod wzgledem tenisowym nie ma sensu. Jo ma wiecej atutow i mocniejszy leb - z kim nie zagra w finale to kelnerem na pewno nie bedzie. Niesamowity gość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 22 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin