Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Australian Open 2008 - Men's Singles
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
złośliwa



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 21:15, 13 Sty 2008    Temat postu:

COME_ON_ANDY napisał:
Davydenko swoją grą zasługuje na miejsce w 10. To nie ulega wątpliwości... ale polemizowałbym z tym że każdy zawodnik ma takie miejsce na jakie zasługuje. Czy Safin zasługuje na miejsce 56 ? Czy Hewitt zasługuje na to miejsce które zajmuje ? Czy Gaudio, Coria i wielu wielu innych zasługują na zajmowane miejsca... ? Jednak do konca ranking ATP sprawiedliwy nie jest...


Każdy z wymienionych przez Ciebie zawodników staje do rywalizacji na równych prawach, a tenis to nie konkurs piękności. Tam reguły są jasne. Wygrywasz mecz, turniej, wytrzymujesz presję - awansujesz. Który z wymienionych przeze mnie elementów o tym decyduje?. Zapewne wszystkie, plus oczywiście odrobina szczęścia. Nie wiem czego zabrakło w tenisie Safina, Gaudio, Corii czy Hewitta, że są w takim miejscu rankingu w jakim są. Grają, lecz nie mają osiągnięć. Czy to sprawiedliwe?. Dla mnie tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 0:14, 14 Sty 2008    Temat postu:

Ech rosmieszacie mnie... myslicie ze Davydenko odpadnie w pierwszej rundzie?! Bo zagra z kolesiem który wygrał ostatnio jakis tam turniej? pfff smieszne bardzo :zdegustowany: Tak samo duzo osob licze ze Tsonga wygra z Murray'em przeciez to jest nierealne. Lubie Francuza ale nie wygra z zawodnikiem ze scisłej swiatowej czołowki zwłaszcza ze Szkotem który w tym turnieju ładnie namiesza!

Ciekawy jestem jak zaprezentuja sie Djokovic i Nalbandian. Po Nadali niestety nie spodziewam sie fajerwerków
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 6:43, 14 Sty 2008    Temat postu:

Poki co 7:5 6:4 dla Tsongi choc 3 set Murray 5:0.

No i jakie zaskoczenie, znow atak. Wydaje mi sie ze pisalem MOIM ZDANIEM. NIe lubie Nikolaja, ale wez zlosliwa nie mow ze go nie szanuje jako sportowca. To jak sie przyklada do gry budzi we mnie podziw, ale jego gra nie. Choc przyznaje ze jest rowny i praktycznie kazde uderzenie ma dobre. Aneto Ty chyba tez mnie nie znasz. A z wczesniejszych wpisow powinnas wiedziec, ze dla mnie bardzo wazna jest charyzma gracza i troche tym przydzielam moje zdanie co do rankingu. Narazie
Powrót do góry
kukurykupryku



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:49, 14 Sty 2008    Temat postu:

Roddick bardzo spokojnie awansował do 2 rundy, Dlouhy nie miał prawa i nie sprawił mu większych kłopotów : 6-3 6-4 7-5.

I może od razu wyraże moje uczucia co do meczu Tsonga - Murray : BRAWO JO No chłopie pokazałeś że jesteś wielki, a Murray jak zwykle, na zapowiedziach sie skonczyło
Widzu napisał:
Tak samo duzo osob licze ze Tsonga wygra z Murray'em przeciez to jest nierealne.


hehehe


Ostatnio zmieniony przez kukurykupryku dnia Pon 7:50, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:39, 14 Sty 2008    Temat postu:

Tsonga pokarał mnie za to, że nie wziąłem go do swojego Dream Teamu i zrujnował mi drużynę :/. Mam jednak nadzieję, że nie zadowoli się jednorazowym zwycięstwem i pokaże w pełni swój potencjał, bo komentatorzy podchodzili do niego bardzo lekceważąco. Mathieu nie miał większych problemów z awansem do drugiej rundy. Zdziwił mnie opór jaki Mahutowi postawił Acasuso. Myślałem, że ten clayowiec przegra in straight sets. Poza tym nie działo się zbyt wiele ciekawego. Wciąż czekam na występ Nadala, aby zobaczyć jaką formę wyszykował na tegoroczne AO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:47, 14 Sty 2008    Temat postu:

To z pewnoscia wydarzenie dnia (porazka Murraya) , no chyba ze Nadal postanowi podlamac organizatorow :]

Przyznam ze nie wierzylem ze Tsonga jest w stanie ograc Andy'ego i ze mecz skonczy sie w 3, gora 4 setach dla Szkota.
Jednak po tym jak Jo wygrywal 2-0 to jego szanse wzrosly gigantycznie gdyz w najgorszym dla Niego wypadku przyszloby grac 5 seta a tam Andy raczej nie podolalby kondycyjnie. Swoja droga to niesamowite ze tak eksponowany przez media gracz do 21 roku zycia nie zagral ANI RAZU w 1/4 finalu turnieju WS.
Tsonga wreszcie zaskoczyl , wytrzymal napiecie a to do tej pory bylo jego glowne przeciwienstwo czego dowod znajdziemy w wynikach meczy ktore rozegral na poziomie 1/2 gdzie nie potrafil ograc nizej notowanych rywali, po prostu mentalnie nie byl (byc mzoe wciaz nie jest) by wreszcie cos wygrac badz zrobic jakis naprawde cenny wynik.

Robredo sie wylizal i zaliczyl juz na starcie 5-setowke ze Zverevem.
Odpadl Chela ale to nie jest niespodzianka tego typu co wyautowanie Murraya, zaskoczenie a i owszem.

Llodra stawil opor Kolii ale nie na tyle by Rosjanina jakos mocniej przestraszyc.


No i moi faworyci
Brawa dla Obu. PHM wygral bardzo pewnie co cieszy bo tu kazda nieuroniona kropla potu jest na wage zlota.
Frank wprawdzie przegral ale znakomicie wrocil od blyskawicznego 0-2 i Jarkko musial napracowac sie przez 5 partii.

Poki co sennie ale sie rozkreci. Jak to podczas Mundialu 2002 powiedzial Trener Strejlau: "To beda Mistrzostwa niespodzianek bo zaczelo sie od wielkiego zaskoczenia" - czy taki scenaiursz ma szanse powtorzyc sie na AO ? Play in progress.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneta



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:05, 14 Sty 2008    Temat postu:

DUN I LOVE napisał:
Poki co sennie ale sie rozkreci. Jak to podczas Mundialu 2002 powiedzial Trener Strejlau: "To beda Mistrzostwa niespodzianek bo zaczelo sie od wielkiego zaskoczenia" - czy taki scenaiursz ma szanse powtorzyc sie na AO ? Play in progress.


oby
tylko żeby to sie nie sprawdziło na Nadalu
jak tylko wstałam dzisiaj, od razu się załamałam bo akurat Moya przegrał pierwszego seta w tie-breaku
najpierw przegrywał 1-5, a potem było już tylko 5-6, ale ostatnią piłkę tak zawalił, że szkoda gadać :kwasny:
teraz mamy już bardziej wyrównany mecz odkąd po Koubek upadł sobie całym sobą na prawą rękę i przegrał drugiego seta

właśnie zaczął się mecz Rafy, ale zaczął się źle i zaraz może już przegrywać 0-2 :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 13:03, 14 Sty 2008    Temat postu:

Hej!
Mnie choroba rozlozyla w nocy wiec mialam przyjemnosc ogladniecia troche tenisa. Od razu dostalam wiekszego bolu glowy patrzac na to co wyprawia Miszka. Facet jak zwykle dwa sety latwo i przyjemnie, wiec zeby mu za dobrze nie bylo w 3 secie zaczal swirowac doprowadzajac mnie do szalu. Myslalam, ze mnie szlag trafi gdy wywalal forhendy w metrowe auty i w siatke. Na szczascie chlopisko sie pozbieral i wygral, ale tylko utwierdzil mnie w przekonaniu ze nic duzego nie wygra bo jest zbyt chimeryczny i ma zbyt goraca glowke. Chyba musze zmienic ulubienca tenisowego bo ten mnie wykonczy razem ze swoim kolesiem Safinem .
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:09, 14 Sty 2008    Temat postu:

goska79 napisał:
Hej!
Mnie choroba rozlozyla w nocy wiec mialam przyjemnosc ogladniecia troche tenisa. Od razu dostalam wiekszego bolu glowy patrzac na to co wyprawia Miszka. Facet jak zwykle dwa sety latwo i przyjemnie, wiec zeby mu za dobrze nie bylo w 3 secie zaczal swirowac doprowadzajac mnie do szalu. Myslalam, ze mnie szlag trafi gdy wywalal forhendy w metrowe auty i w siatke. Na szczascie chlopisko sie pozbieral i wygral, ale tylko utwierdzil mnie w przekonaniu ze nic duzego nie wygra bo jest zbyt chimeryczny i ma zbyt goraca glowke. Chyba musze zmienic ulubienca tenisowego bo ten mnie wykonczy razem ze swoim kolesiem Safinem .


Siema Gosiu

Dokladnie to samo pomyslalem jak ujrzalem wynik Miszy: 60 63 03 no ale dobrze sie skonczylo.

W zasadzei wczoraj chyba wszyscy Rosjanie sie dekoncentrowali oprocz Kolii ale on to taki po trosze Ukrainiec, po trosze Niemiec i nawet Austriakiem chcial zostac wiec nijak ma sie do Maratów i Michasi .

Wlasnie leci mecz Nadala, gra dobrze, a tie-break to sprawa glownie znakomitego meczu Troickiego ktorym jestem zachwycony - bardzo zywiolowy koles, pewna reka przy siatce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rusishe bandit home !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:11, 14 Sty 2008    Temat postu:

goska79 napisał:
bo ten mnie wykonczy razem ze swoim kolesiem Safinem .


Jak mi pokażesz takiego co by tego kolesia dobrze zastąpił to wchodze w ciemno :]

A tak na poważnie to żeby te młode chłopaki mieli tyle sił, tak żelazne płuca i nogi nie do zabiegania (póki co) jak Nadal to było by znacznie ciekawiej. Właśnie oglądam sobie mecz Rafy z tym Troickim V(W)iktorem no i mnie taka refleksyja naszła właśnie. Co z tego, że chłopak wyszedł przed 15.000 luda raczej bezstresowo (a przynajmniej tego po nim nie widać, dobrze sie maskuje) zaczął pokazywać to co potrafi grać najlepiej, jak widać, że to i tak juz jest na nic. Dramatycznie nastolatka pałer opuszcza i Parera teraz juz bez trudu raczej weźmie co jego. Ja wiem wiem, że młody jest Serb ma czas żeby kondyche wyrobić, no ale ja tak nie lubie jak nagle robi sie z zawodnika sflaczały balon. :zdegustowany:
Zaraz pewnie jeszcze dziadzia Carlosa pokażą co to sie z fochującym Stefano męczy i pewnie na amen sie zamęczy ...


ps. mecz Marata na korcie numer 2 - PODŁOŚĆ !!


Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Pon 13:16, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneta



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:09, 14 Sty 2008    Temat postu:

co ten Moya mi zrobił?????????????????????
jestem załamana, ależ zawalił, a tak chciałam 4 rundy z Rafą Sad Sad Sad

Na szczęście Nadal już opanował sytuację, Troicki bardzo waleczny, przez 1,5 seta b.dobrze grał, gdzyby po drugiej stronie nie stał Rafa, to pewnie bym polubiła tego Serba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajtek



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: malopolska

PostWysłany: Pon 14:53, 14 Sty 2008    Temat postu:

ja tez myslalam ze w 4 rundzie Rafa spotka sie z Moya... no ale niestety Moya nie podolal Koubkowi... szkoda

Rafa wygral na szczescie bo na poczatku bylo goraco ale w 3 secie Rafa pokazal kto tu jest gora Bravo! chociaz ten Troicki tez sie pokazal z dobrej strony... myslalam ze Rafa rozprawi sie z nim szybciutko a tu zaciety mecz do 2 seta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:06, 14 Sty 2008    Temat postu:

Z formą Nadala nie jest tak źle. Wydaje mi się, że jest całkiem nieźle przygotowany. Tych dwóch zaciętych setów z pewnością nie można uznać za wpadkę Hiszpana. To skutek dobrej gry Victora i pewnego "efektu zaskoczenia" - jak określili to komentatorzy. Troicki "wziął się znikąd" i zaskoczył trochę Nadala tymi bombami serwisowymi i agresywnym stylem gry. Serb był doskonale przygotowany od strony mentalnej i kto wie, czy nie rośnie kolejna gwiazda z okolic Bałkanów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:08, 14 Sty 2008    Temat postu:

:zalamany: Cos ty najlepszego narobił Andy?? Miał być tym, który może najwięcej namieszać w Australii, ale tak czy siak jest w centrum zainteresowń jako przegrany dnia. Meczu widzieć nie mogłam (ukłony w str es), ale mam dziwne wrażenie ze Murray sobie na początku zlekcewazy ten mecz a do tego doszła napewno dobra gra Tsongi.
Llodra nie sprawił nam niespodzianki i przegrał z Davydenka. Niektórzy byli zbyt duzymi optymistami.
Widze, ze Gasquet straił seta, jakos w tym turnieju nie widze dla niego wiekszego sukcesu, jego dyspozycja ani troche mnie nie przekonuje
No i jeszcze Donald przegrał, to mi sie AO "cudownie" zaczeło. <_<


Ostatnio zmieniony przez Nula dnia Pon 15:09, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Statystyczny



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wyspy Marshalla
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:23, 14 Sty 2008    Temat postu:

Gratuluję Tsondze(chyba tak to się odmienia)! Piękny mecz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 3 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin