Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Przed, w trakcie Sopotu 2007
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aneta



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:24, 17 Lip 2007    Temat postu:

Niestety rozum ma rację Sad Nadal wcale nie musi wygrać, on też może być zmęczony, boję się tylko o jakieś kontuzje bo im później tym ma większe na nie szanse.
Moya tez chyba nie wygra, w Amersfoort będzie jakaś niespodzinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:10, 17 Lip 2007    Temat postu:

Kilka niespodzianek na początek Amersfoort: De Bakker wygrał z Massu, Andreev zniszczył Tipsarevica (przecież Serb tak dobrze pokazał się na Wimbledonie), Eschauer pokonał Almagro... Davydenko też się męczy. Jeśli on popłynie to jeszcze tylko porażki Moyi brakuje i zrobi się wielka niewiadoma. Może być bardzo ciekawie. Niestety, ale Canas skreczował w meczu z Wawrinką. Kiedy Argentyńczyk powróci do formy z początku sezonu? Oby go nie zaczęły dręczyć jakieś kontuzje... a tak liczyłem na finał z udziałem jego i Nadala Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:47, 17 Lip 2007    Temat postu:

Nie, no poprostu nie wierze, że Davydenko znowu przegrał Confused I to w jakim stylu, kolejny słaby turniej. Nie wiem czy to nie jest spowodowane zmeczeniem albo zbyt duza iloscią startów. I rosyjska maszyna sie zacieła, mam nadzieje, ze forma ustabilizuje sie do US Open. W Holandii wygrac moze każdy, więc jest wieksza szansa, ze zatriumfuje ktos z mniejszymi osiągnieciami.
Za to w Sttutgarcie wiekszych niespodzianek nie było, no moze oprócz wycofania sie Canasa. Nadal pokazał, kto tu rządzi i, że nikt nie bedzie miał wiekszych szans z nim. Skoro nie ma Canasa to finaliste upatruje w Ferrerze lub w Monfilsie, ale ten drugi jest raczej małoprawdopodobny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Wto 18:07, 17 Lip 2007    Temat postu:

Widzę, że Dawidienko w super formie Confused Porażka porażka, ale jej styl musi robić wrażenie, Rosjaninowi rzadko kiedy przytrafia się aż taki nokaut, jak dziś w 2. i 3. secie.
Widziałem w TV 1. set meczu Nadala. Hiszpan miał dużo problemów z utrzymaniem serwisu w swoim pierwszym gemie serwisowym, ale jak już go wygrał, poszło z górki. Waske został przedstawiony przez komentatorkę jako zawodnik często chodzący do siatki i rzeczywiście: w tym fragmencie, który oglądałem chodził sporo, jednak nie wynikało z tego absolutnie nic, bo Nadal mijał go niemiłosiernie... W sumie udany rewanż za Halle 2005 Twisted Evil
Nula napisał:

Skoro nie ma Canasa to finaliste upatruje w Ferrerze lub w Monfilsie, ale ten drugi jest raczej małoprawdopodobny.


Nie mam nic przeciwko, aby w finale zagrał Ferrer. Był zwycięzcą w zeszłym roku i zagrał wtedy z Acasuso naprawdę fantastyczny finał, jeden z meczów sezonu. Hiszpan przegrywał 1:2 w setach i ,o ile dobrze pamiętam, 1:5 w secie 4tym, a mimo to po 5 godz. walki w upale zdołał pokonać Argentyńczyka. Szkoda że w tym roku tylko best of three.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:20, 18 Lip 2007    Temat postu:

IceTea napisał:
Nie mam nic przeciwko, aby w finale zagrał Ferrer. Był zwycięzcą w zeszłym roku i zagrał wtedy z Acasuso naprawdę fantastyczny finał, jeden z meczów sezonu. Hiszpan przegrywał 1:2 w setach i ,o ile dobrze pamiętam, 1:5 w secie 4tym, a mimo to po 5 godz. walki w upale zdołał pokonać Argentyńczyka. Szkoda że w tym roku tylko best of three.


hehe, w sumie jakby w tym roku chcieli obejrzec 3-setowy final to by zrobili best-of-five Ale widac licza na 2 szybkie sety
Tam w Stutgarcie zostalo w walce tylko 8 graczy - Ci z dolnej polowki bo oni walcza o 2 miejsce, Jestem pewny triumfu Rafy bo o ile jest zdrowy to nie ma jak przegrac, jego przewaga na calyu na reszta jest bezdyskusyjna.

Przyznam ze rozwazam wyjazd do Sopotu, ale wyniki 2 najwiekszych gwiazd tegorocznej edycji (Kolia,Tommy) troche mnie zniechecaja. Obaj graja fatalnie, Robredo systematycznie sie pogarsza a Davydenko musi odreagowac ostatnie 1,5 sezonu.
Swoja droga pomyslcie jak Nikolay musi byc zly - on tak lubi czesto grac a juz po raz 2 w przeciagu tygodnia musi czekac 7 dni na kolejny mecz

Fajny turniej sie w Amersfoort robi - 1r przyniosla ostry przesiew rozstawionych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 15:39, 18 Lip 2007    Temat postu:

DUN I LOVE napisał:


Przyznam ze rozwazam wyjazd do Sopotu, ale wyniki 2 najwiekszych gwiazd tegorocznej edycji (Kolia,Tommy) troche mnie zniechecaja. Obaj graja fatalnie, Robredo systematycznie sie pogarsza a Davydenko musi odreagowac ostatnie 1,5 sezonu.


Chłopaki szykują szczyt formy na Sopot Wink Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 15:46, 18 Lip 2007    Temat postu:

Nastał taki moment w ATP Tourze,że liczą się tylko trzej zawodnicy zajmujący odpowiednio 1 2 i 3 miejsce w rankingu,jest to trochę irytujące bo już ciekawiej było w 04-05 roku,fakt,że wygrywał prawie wszystko Roger,ale reszta stawka była zdecydowanie bardziej wyrównana,Szwajcarowi zdarzały się wpadki i wtedy niesamowicie trudno bło wytypować zwycięzce,teraz jak nie ma Federera ,jest Nadal,jak nie ma dówch poprzednich ,jest Djoković,i nie chce mi się wierzyć żeby był jakiś trunie j w którym startuje jeden z tych trzech i żeby któryś z nich w nim nie triumfował,za czasów absolutnej dominacji Rogera chociaż bylo kilku kandydatów do finału,natomiast obecnie każda inna para niż Federer-Nadal na jakiejkolwiek nawierzchnii to mega sensacja.
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:58, 18 Lip 2007    Temat postu:

IceTea napisał:
Chłopaki szykują szczyt formy na Sopot Wink Laughing


Hehe, o tym nie pomyslalem
Ale tak na serio to rzeczywiscie moze sie zdarzyc ze u nas zagraja dobry turniej. Kolia to takie proazki znosi bezbolesnie a po takiej dawce odpoczynku (2 tyg) raptem gra bardzo dobrze. Robredo takze do formy dochodzi niemal "niewidzialnie". Rok temu po porazce w 1 r w RZymie z Rusedskim w kolejnych zawodach w hamburgu okazal sie bezkonkurencyny.
Co do Sopotu to licze na udany wystep Mariano Zabalety- swietny gosc i utalentowany tenisista, do tego bardzo zywiolowy z czystym temperamentem poludniowca. Ostatnio powrocil finalem w Houston i kto wie , moze przypomni sie kibicom tenisa wlasnie podczas Orange Prokom Open.


Masta_Blasta napisał:
Nastał taki moment w ATP Tourze,że liczą się tylko trzej zawodnicy zajmujący odpowiednio 1 2 i 3 miejsce w rankingu,jest to trochę irytujące bo już ciekawiej było w 04-05 roku,fakt,że wygrywał prawie wszystko Roger,ale reszta stawka była zdecydowanie bardziej wyrównana,Szwajcarowi zdarzały się wpadki i wtedy niesamowicie trudno bło wytypować zwycięzce,teraz jak nie ma Federera ,jest Nadal,jak nie ma dówch poprzednich ,jest Djoković,i nie chce mi się wierzyć żeby był jakiś trunie j w którym startuje jeden z tych trzech i żeby któryś z nich w nim nie triumfował,za czasów absolutnej dominacji Rogera chociaż bylo kilku kandydatów do finału,natomiast obecnie każda inna para niż Federer-Nadal na jakiejkolwiek nawierzchnii to mega sensacja.


I wlasnie dlatego bardzo lubie takie mniejsze turnieje gdzie bardzo ciekawi gracze moga powiekszac swoje dokonania, mimo ze niestety wyglada to jak zbieranie resztek z "królewskiego stołu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:35, 18 Lip 2007    Temat postu:

Tez zawsze bardzo sie ciesze jak gracz z konca pierwszej setki rnkingu bije wyzej notowanych graczy dochodzi do finalu i wygrywa go pokazujac przy tym calkiem spore mozliwosci , i gdy taki mniejszy turniej wygrywa 18,19-latek MOWI SIE ZE TAK RODZA SIE WIELKIE KARIERY ! w ostatnich latach "celuje" w tym Sopot , bo przeciez na wybrzezu swoje wielka kariere rozpoczynal Nadal , nieco mniejszego kalibru kariery zaczynali turniejowymi sukcesami Acasuso , Robredo i w koncu Monfils ktory gra Strasznie nierowny zeby nie powiedziec przecietny sezon Confused . Widzilem jego dzisiejszy mecz z malo znanym Jirim Vankiem .
Francuz przed tygodniem wybil czechowi tenis z glowy , a dzis przegral w sposób ktory kaze sie zastanawiac nad przyszloscia tego tenisisty . po fantastycznym pierwszym secie , w drugim zaprzepaszca kolejne szanse na breaka , Czech dotrwal do tie-break , w nim Monfils zaatakowal raz jeszcze , ale znow roztwonil komfortowa przewage . w 3 secie maszyna do konczenia pilek zaciela sie na dobre , a Gael okazal sie "malym zawodowcem" . W sttutgarcie w koncu dwa pojedynki z rzedu wygral Wawrinka . Szwajcar ostatnio mocno doswiadczany orzez los po dosc szczesliwym zwyciestwie nad Canasem bez wiekszych problemow wygral z jedynym obecnie "widocznym" Chorwatem Cilciem , a w Amersfort na mistrza idzie ... Wink Youzhny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 18 Lip 2007    Temat postu:

W Sttutgarcie wszystko zmierza ku łatwemu zwycięstuw Nadala. W dolnej połowce wykruszyli sie wszyscy mnijsi lub wieksi faworyc. Dzisiaj odpadło dwóch anstepnych, Monfils ten człowiek niezle działa na nerwy, tak nierównego zawodnika to ja jeszcze nie widziałam. Mozna było sądzic, że Czech to zadna przeszkoda, okazalo sie ze jednak jest nie do przejscia. Francuz to jedna wielka huśtawka natrojów. Kolejny mój finałowy faworyt- Ferrer tez poległ, po ostatnim turnieju mozna było sądzic, ze jest w formie, a tu kolejne rozczarowanie. Teraz musze upatrzec sobie nowego kandydata Hehe może Wawrinka, wszystko może sie zdarzyć, a ja mam słabość do szwajcarów więc niech Stanislas zaliczy finał !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:40, 18 Lip 2007    Temat postu:

Sydney napisał:
Tez zawsze bardzo sie ciesze jak gracz z konca pierwszej setki rnkingu bije wyzej notowanych graczy dochodzi do finalu i wygrywa go pokazujac przy tym calkiem spore mozliwosci , i gdy taki mniejszy turniej wygrywa 18,19-latek MOWI SIE ZE TAK RODZA SIE WIELKIE KARIERY ! w ostatnich latach "celuje" w tym Sopot , bo przeciez na wybrzezu swoje wielka kariere rozpoczynal Nadal , nieco mniejszego kalibru kariery zaczynali turniejowymi sukcesami Acasuso , Robredo i w koncu Monfils ktory gra Strasznie nierowny zeby nie powiedziec przecietny sezon Confused . Widzilem jego dzisiejszy mecz z malo znanym Jirim Vankiem .
Francuz przed tygodniem wybil czechowi tenis z glowy , a dzis przegral w sposób ktory kaze sie zastanawiac nad przyszloscia tego tenisisty . po fantastycznym pierwszym secie , w drugim zaprzepaszca kolejne szanse na breaka , Czech dotrwal do tie-break , w nim Monfils zaatakowal raz jeszcze , ale znow roztwonil komfortowa przewage . w 3 secie maszyna do konczenia pilek zaciela sie na dobre , a Gael okazal sie "malym zawodowcem" . W sttutgarcie w koncu dwa pojedynki z rzedu wygral Wawrinka . Szwajcar ostatnio mocno doswiadczany orzez los po dosc szczesliwym zwyciestwie nad Canasem bez wiekszych problemow wygral z jedynym obecnie "widocznym" Chorwatem Cilciem , a w Amersfort na mistrza idzie ... Wink Youzhny


Nic dodac nic ujac Sopot to takie typowe miejsce narodzin gwiazdy - nawet rok temu to wlasnie tutaj Davydenko zaczal znakomita 2 czesc sezonu i przekonalismy sie o sile tego gracza.
Oczywiscie popieram Cie Sydney co do Amersfoort - Misza musi sie zrehabilitowac za przegrany final w MOnachium i wtope z Koubkiem przed tygodniem (w moich oczach przynajmniej). jak wygra to moze osiagnac najwyzszy ranking w akrierze a w kontekscie koniecznosci obrony pkt na Us Open to te male pkt sa bardzo istotne.Szkoda ze przegral De Bakker bo bardzo na Niego liczylem - kolejny mistrz juniorski ktory z trudem przedziera sie do seniorskiej czolowki - dzis zabraklo mu 1 zwycieskiego tie-breaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:15, 19 Lip 2007    Temat postu:

Monfils znowu przegrał. W dodatku z kwalifikantem. Czy ten człowiek zaliczy kiedyś udany turniej, na co w pełni zasługuje? Już mnie zaczynają denerwować te jego ciągłe porażki Confused. Ferrer też już poza turniejem. Robi się ciekawie w dolnej połówce. Podejrzewam, że w finale znajdzie się Chela, bo nie widzę zawodnika, który mógłby mu sprawić problem po drodze. Chyba, że Wawrinka powraca do formy, ale trudno o tym wyrokować, bo z Canasem miał trochę szczęścia, a Cilic dopiero zaczyna. Dobra drabinka trafiła się Szwajcarowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:22, 19 Lip 2007    Temat postu:

montano napisał:
Monfils znowu przegrał. W dodatku z kwalifikantem. Czy ten człowiek zaliczy kiedyś udany turniej, na co w pełni zasługuje? Już mnie zaczynają denerwować te jego ciągłe porażki Confused. Ferrer też już poza turniejem. Robi się ciekawie w dolnej połówce. Podejrzewam, że w finale znajdzie się Chela, bo nie widzę zawodnika, który mógłby mu sprawić problem po drodze. Chyba, że Wawrinka powraca do formy, ale trudno o tym wyrokować, bo z Canasem miał trochę szczęścia, a Cilic dopiero zaczyna. Dobra drabinka trafiła się Szwajcarowi.


ja jak najbardziej licze na Wawrinke, slabszy pcozatek sezonu ale wciaz wierze ze bedzie pisal sie w gore (pamietam jego mecz z NAbandianem w Bazylei- gosc zrobil na mnie swietne wrazenie) i mam nadzieje ze zrobi troche pkt w Stutgarcie gdyz za tydzien ma do obrony tytul w Umag.
Zarobek pkt z Bastad zaprzepascil juz Ferrer , ktory nie obroni tytulu. Troche mnie zaskoczyl ten wynik, nie wierzylem ze Verdasco ogra zdawalo sie bedaca w swietnej formie Gazele.

W Amersfoort mamy juz 2 niespodziewanych cwiercfinalsitow - po Robinie Hasse dzis do "8" wszedl 23-letni Belg Steve Darcis. Pokonal simona - cos Gilles chyba jeszcze swietuje po lutowej wygranej w MArsylii
Dzis super mecz Moya - Zabaleta - mimo sympatii do carlosa wierze ze MAriano sprawi niespodzianke
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 19 Lip 2007    Temat postu:

DUN I LOVE napisał:


ja jak najbardziej licze na Wawrinke, slabszy pcozatek sezonu ale wciaz wierze ze bedzie pisal sie w gore (pamietam jego mecz z NAbandianem w Bazylei- gosc zrobil na mnie swietne wrazenie) i mam nadzieje ze zrobi troche pkt w Stutgarcie gdyz za tydzien ma do obrony tytul w Umag.


Wawrinka ? od zawsze wiadomo ze to bardzo ciekawy zawodnik o nieprzecietych umiejetnosciach technicznych . Slowem gosc ma "dobra raczke" do tenisa , a co za tym idzie jako jeden z niewielu gra tenis przyjemny dla oka . z pewnoscia na jego dalszy dobry rozwój liczy Federer , który sam dla Szwajcari pucharu Dwighta Davisa nie wygra , a zdobycie srbrnej salaterki jest jednym z jego celów , choc jak niegdys powiedzial dla kraju zacznie grac gdy spelni sie indywidualnie Wink
Staszek teraz zagra z Vankiem , i do tego meczu podejdzie na pewno powazniej niz Monfils , ktory myslal ze pyknie Vanka grajac na 60 % mozliwosci , a zanim sie zorientowal ze trzeba zakasac rekawy i wziasc sie do roboty , bylo pozamiatane . Staszek wyjdzie na mecz z Czechem jako stu procentowy faworyt i nie zawiedzie .
Tymczasem znów nie napracowal sie zbytnio Nadal , ktory okazal sie katem gospodarzy Wink i przy okazji dal do zrozumienia zeby kolejni przeciwnicy nie oczekiwali zadnej taryfy ulgowej , bolesnie przekonal sie o tym Kohlschrieber ktory gre z Hiszpanem skonczyl skrajnie wyczerpany Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:07, 19 Lip 2007    Temat postu:

Zaskoczyła mnie porażka Berdycha z Lopezem. A szczególnie jej rozmiary, bo Czech ugrał zaledwie trzy gemy. W Amersfoort Moya jak na razie bez większych problemów, zmierza po swój kolejny tytuł Szkoda mi Volandriego, bo ta przeraźliwie jednostronna gra Andreeva drażni mnie i nie powiem, żebym mu dobrze życzył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 4 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin