Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Australian Open 2009 - Men's Singles & Doubles
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Australian Open 2009 / ATP - Australian Open
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mozi



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:52, 27 Sty 2009    Temat postu:

Jo-Wilfried Tsonga - Fernando Verdasco

No cóz chyba warto podyskutować na temat tego spotkania. Kto jest faworytem, co za kim przemawia. Przyznam że obejrzałem w samym turnieju po kilka meczy obu panów, a ostatnie 4 rundy oba nawet po dwa razy.

Nando - niesamowita kondycja, bardzo pewny serwis i wykorzystywanie każdego najmniejszego błędu rywala.

Jo - fantastyczny serwis, wolej, biega dosłownie do wszystkiego, atakuje praktycznie z każdej pozycji po prostu coś niesamowitego chociaż tak było tylko w meczu z Blakem.

Jak dla mnie faworytem jest Fernando Verdasco jednak, który w tym turnieju po prostu mnie zachwyca. Jeśli jednak jutro Tsonga zagra podobnie do wczorajszego meczu to może sprawić nie lada problem Hiszpanowi. Myślę że tutaj na pewno będzie więcej niż 3 sety. Coś czuje 5 ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Statystyczny



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wyspy Marshalla
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 3:05, 27 Sty 2009    Temat postu:

Ja stawiam na pięć setów. Ich forma jest naprawdę bliska optymalnej i mogą stworzyć fascynujące widowisko, jeśli tylko obaj nie będą przyjmować stylu gry przeciwnika, bo Tsonga nie potrafi grać aż tak dobrze na przerzut, Verdasco to nie jest serve & woleista.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mozi



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 3:29, 27 Sty 2009    Temat postu:

Na pewno. Widziałem Tsongę w meczu z Blekem i w porównaniu do meczu z Ljubicicem byłem w wielkim szoku. Często grał właśnie serv & voley, a atakował praktycznie z każdej możliwej pozycji. Verdasco jednak pokonał Murraya czyli chyba głównego kandydata do zwycięstwa. Coś czuje że jeśli Tsonga nie wygra 3:0 to po prostu ten mecz przegra. Verdasco jest świetnie przygotowany fizycznie ... ciekawe czy ćwiczył to z Aną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:45, 27 Sty 2009    Temat postu:

okropny ten mecz byl Sad

Nole gral jak z bajki w pierwszym secie
Andy na jego tle istniał owszem ale w punktach a nie jesli chodzi o widowisko

w drugim tez było bardzo dobrze
jedno przelamanie i bomby Roddcika - wiec zadna tragedia

a w trzecim zaczal sie dramat
Nole wygladał ja Azarenka wczoraj albo i gorzej
spojrzenie miał takie zamglone ze ja to bym go siła zabrala z tego kortu
normalnie sie balam ze odjedzie


ale był bardzo dzielny
probowal
walczył ze soba, ale nie dal rady Sad

ale chwala mu za to ze probowal, ze chcial do ostatniej chwili

dzieki Nole za ten turniej!



a Rod, Ty masz byc w finale teraz Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique



Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:49, 27 Sty 2009    Temat postu:

Rolling Eyes

Roddick w półfinale. Zwycięstwo to zwycięstwo, ale nie cieszy takim kosztem.
Szkoda mi Djokovica (tak, naprawdę mi go szkoda), gdy trzeba poddać pojedynek z powodu niedyspozycji fizycznej, to boli najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bizon



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 7:58, 27 Sty 2009    Temat postu:

Gra Roddicka w drugim secie wygladala tak dobrze ze jestem w stanie uwierzyc w jego zwyciestwo nawet gdyby Djokovic nie mial zapasci fizczynej. Ze Serb nie ma zdrowia i ulatwil mu zadanie, to Amerykanin gladko zameldowal sie w 1/2.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Statystyczny



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wyspy Marshalla
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:59, 27 Sty 2009    Temat postu:

Jesteśmy już po "naszym" ćwierćfinale debla. Łukasz Kubot i Oliver Marach po niewiarygodnie dobrej grze odprawili Fyrstenberga i Matkowskiego 6/2 6/2. Co tu dużo mówić, świetnie się dobrali. Kubot ma nienajgorszy serwis i naturalny ciąg do siatki, Marach zapewnia "podłoże" akcji. To niesamowite; ta para jeszcze nie straciła seta! W następnym spotkaniu zmierzą się z Makeshem Bhupatim i Markiem Knowlesem i moim skromnym zdaniem absolutnie nie są bez szans.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yannick



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:40, 27 Sty 2009    Temat postu:

Też tak uważam para Kubot/Marach która wygrywa z nr 1, to nie może być przypadek Nestor z Zimonjicem rzadko przegrywali w zeszłym sezonie.Łukasz od początku roku gra dobrze przecież dotarł do 1/4 w Doha w parze z Tursunowem to jak widać teraz nie był przypadek Przyznaje ze stawiałem na nich w tym polskim meczu .Nasza para Fyrstenberg/Matkowski nie jest jeszcze w najwyższej formie. Dużo dał mi do myślenia , pierwszy mecz z australijczykami gdzie byli o krok od odpadnięcia z turnieju .Co do półfinału to uważam ze sprawa jest otwarta, zagrają z jedną ze starszych par w tym turnieju Bhupathi/Knowles choć to para nr 3 to jednak myśle ze jest szansa na finał POLAK po raz pierwszy w finale turnieju Deblowego mężczyzn to brzmi dumnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Statystyczny



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wyspy Marshalla
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:46, 27 Sty 2009    Temat postu:

Jaki tam pierwszy ? XDD A Fibaka to nie było? On w 1978 wygrał tu z Warwickiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yannick



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:37, 27 Sty 2009    Temat postu:

Tak jest, zapomniałem o Wojciechu Fibaku i czytałem kiedyś o tym wyczynie.A to było 30 lat temu na trawie na kortach Kooyongu i co ciekawe w grudniu .Niestety czas leci nieubłagalnie i sporo osób dzisiaj nie wie nawet kim był Wojciech Fibak? . .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:45, 27 Sty 2009    Temat postu:

Ja widziałem tylko dwa pierwsze sety meczu Roddick-Djokovic i żałowałem, że reszty nie zobaczę, bo mecz był całkiem fajny. Nole, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze męczarnie, grał naprawdę nieźle, a Amerykanin tylko potwierdzał, że jest w świetnej formie. Szkoda, że nie udało im się dokończyć tego meczu :/. A po Del Porku spodziewałem się czegoś więcej niż trzech ugranych gemów. Ja już nie mówię o zwycięstwie, ale chociaż o urwanym secie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:30, 27 Sty 2009    Temat postu:

Kolejny tragiczny dzień w Melbourne Neutral

Novak dosłownie padł na korcie - grajac przeważnie swoje mecze w dzień + ostatni nocny pojedynek załatwiło go. W pierwszych setach grał i wyglądał normalnie, ale później to już żywy trup Sad


Kolejna katastrofa to Del Potro - nie mam pojecia co on robi w top 10, ale na to miejsce nie zasługuje - chodząca i grająca drewniana tragedia.
Roger zagrał kosmiczny mecz, ale i przeciwnik nie zagrał żadnego meczu (bo w jego wykonaniu mecz to nie był). Zdecydowanie to nie był jego dzień, nie no on jest tragiczny xD a Roger miał świetny obiekt do demolki.
Teraz Roger wzmocnił się napewno mentalnie, ale żeby nie było tak, że będzie zbyt pewny siebie w meczu z rodem , bo ten przyjechał do Aus w fantastycznej dyspozycji i ma predyspozycje na finał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosea



Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Wto 18:51, 27 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
próbowałam byc miła nie dało rady, bo i tak skakali jak pieski.

gosea, gdybym tak rozpaczała po każdym meczu to chyba cierpiałabym na depresje a ja się bardzo dobrze czuje.


Sluchaj,troszke kultury i dobrego wychowania by ci sie przydalo.
Nie zycze sobie,zeby z twoich usta padaly pod moim adresem takie epitety,bo nie jestem dla ciebie zadnym malym pieskiem.

Poza tym nie przypominam sobie,zebym obrazala Novaka,wiec twoje bardzo histeryczne reakcje są gleboko na wyrost.

Stwierdzilam fakt,mowiac,ze Djokovic ma ciagle klopoty z kondycja i i jest to po prostu juz nudne .
Nie moja wina,ze nie widzisz rzeczy oczywistych i mętnie go tlumaczysz obrazając innych.

Koncze dyskusje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique



Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:03, 28 Sty 2009    Temat postu:

Może Fernando nie grał w tym meczu najpiękniej, ale jak widać cierpliwy i konsekwenty tenis wystarczył. Tsonga grał falami, tak jak Murray. Serwis go trochę zawiódł. Gdy strzelał tymi bombami z forehandu, Nando rzeczywiście często nie mógł nic zrobić, ale gdy pierwsze podanie mu nie weszło i Hiszpan zmuszał go do swojej gry, popełniał błędy. To był jego zdecydowanie słabszy występ tutaj i Ferru to wykorzystał.
Na Rafie przysypiałam co chwilę, więc nie wiem do końca w jakiej jest dyspozycji. Nando ma trochę więcej "w nogach", no i w ogóle to konfrontacja z Nadalem, ale absolutnie nie uważam, że jest bez szans.
W końcu zgodnie z tradycją musi być jakiś sensacyjny finalista
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:12, 28 Sty 2009    Temat postu:

Nando poszedł za ciosem - najpierw wyrzucił z turnieju jednego z największych faworytów, a teraz ubiegłorocznego finalistę. Bardzo mnie to cieszy i w zasadzie to nie wiem, co myśleć o jego pojedynku z Rafą. Hiszpanie z reguły spalają się, gdy przychodzi do gry z Nadalem, ale ja Verdasco jeszcze nie widziałem w tym turnieju i nie mam pojęcia jak on gra. A wyniki sugerują, że bardzo dobrze, więc pewnie ma ochotę na sprawienie kolejnej niespodzianki. Ja jednak mam nadzieję, że Rafa zamelduje się w finale .

Ostatnio zmieniony przez montano dnia Śro 18:56, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Australian Open 2009 / ATP - Australian Open Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin