|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:03, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Sydney napisał: |
a ja to myśle że Roger potrzebuje przedewszystkim spokoju i wyzbycia się ciąglej nieustającej presji z każdej mozliwej strony , myśle też ze nie należy Go mitologizować tzn. czynić z niego herosa o nadludzkich cechach , czy też Afrykanskiego szamana który waleniem w bębny zaklina deszcz i jest nieomylny . |
A i wlasnie, ja ciagle mam wrazenie, ze on ma po prostu dosc. Jakis taki zniechecony, przejedzony tym wszystkim , po prostu masakrycznie zmeczony. Tu juz nawet pomijam presje, on po prostu przezywa ciezkie znuzenie polaczone z tym, ze rywale siedza mu na karku, a Jemu samemu nie idzie tak jak dawniej. Szkoda tylko, ze teraz chocby z racji rankingu nie wypada Hamburga odpuszczac - na "poswiecona cegle" jechac trzeba. Gorzej tylko jak tam przegra, to juz kolejny mit ( po dozywotnim patencie na Roddicka, po latwosci wygrywania turniejow, zwlaszcza w pierwszych tygodniach sezonu :] ) moze upasc. Mam na mysli rzecz prosta - ilosc seryjnie wygrywanych spotkan na niemieckich kortach.
Cytat: |
Zgodzę sie za to z CAO który napisał że czasy w których bano się RF mineły bezpowrotnie , oczywiscie podpisuje się pod tym dodając ze chodzi tylko i wyłacznie o korty ziemne . |
A i owszem, tez sie podpisuje - pierwszy symptom wg mnie mielismy jesienia, po porazce z Nalbim w Madrycie. Tam tez problemy z psychika Rogera sie zaczely - 6:1 w 1 secie, a pozniej jawna bezradnosc. Masters Cup wygrany w cuglach, ale Gonzo go zlamal, co tez nie bylo wczesniej takie powszechne.
Dzis z Radziem przegral bo nie wykorzystal szans, co tez zastanawia. Kiedys wygrac swoje serwis i zdobyc seta to dla Niego bulka z maslem - od stycznia i pamietnego 1 seta polfinalu z Nolem takie sytuacje zaczely Federico przerastac. O seryjnie marnowanych break pointach nie wspomne.
Cytat: |
Jeśli Roger postawi sobie za punkt honoru wygranie Rolanda to go wygra , a jeśli nie ... to nie , i tyle w temacie
|
A to trzeba oprawic w ramki i na scianach wieszac
Cytat: | Mówcie co chcecie ale Radek to jednak nieobliczalny technik jest , a swoją drogą ciekawe ile On przed meczem Red bulli przechylił bo wyszedł naładowany że aż milo , trudna przeprawa przed Novakiem jutro , nawet bardzo trudna . |
Nie skreslajmy Almagro - wszak to typowy ziemniak, choc tegoroczna edycja zawodow na Foro Italico wskazuje,ze lepiej byc specem od hardu, zeby tu wyniki robic. Zreszta nie tylko ta , jak kiedys Rafter i Smapras tu swiecili triumfy
Co do tego turnieju (wreszcie cos nie w stylu off-top ) to jak Robredo da rade z Rodem (chyba sie nie zanosi), a Almagro odprawi Novaka to bedziemy mieli pierwszy raz od niepamietnych czasow polfinaly TMS bez zadnego rozstawionego grajka :zdziwko:
Ale Roddick chyba chce tu wygrac
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:32, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę,że już przynajmniej stawiał sobie za punkt honoru tego Rolanda trzy razy, i każdy z nich kończył się tak samo. To nie jeste takie łatwe.
Dla mnie Roger miał 2 takie szanse- w 04 i 06 roku-nie wykorzystał ich.
Bardzo chciałbym się mylić, ale w mojej opinii Roger na kortach RG jest już jakos triumfator skreślony, w tym roku nie ma się co łudzić , że Fedex odniesie tam zwycięstwo, a kolejne lata muszą przynieść obniżkę formy z racji wieku Szwajcara, pozatym będą napewno pojawiać się młodsi którzy chcą osiągać sukcesy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:35, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To jest sport, Roger to zbyt duzy mistrz, zeby lecial z fprma na leb, na szyje w kolejnych latach. Czasami sie przegrywa oczywiste szanse,ale pozniej nie wiadomo skad spada kolejna, ostatnia, ktora po prostu trzeba wykorzystac - Ivanisevic na Wimblu 2001, Gaudio i Rg 2004, Agassi i Rg 99 czy dziadek Johansson na AO 2002.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:37, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obyś miał rację, ale jeśli ma mu się taka szansa trafić to musimy poczekać do chwili aż będzie nierozstawiony i będzie miał przynamniej trzydziestke na karku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:56, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tymczasem z wielkiej chmury maly deszcz :]
Almagro poddal w 2 secie mecz z Djoko - wypoczety Nico
Novak tym samym odpocznie sobie po wczorajszej batalii z Andreevem.
Ze Stepankiem i tak nie ma szans
Serb wraca w poniedzialek na fotel lidera rankingu ATP Champions Race.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Pią 20:57, 09 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:54, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wawrinka - Roddick
Djokovic - Stepanek
Kto by pomyślał, że takie nazwiska dojdą na clayu dalej niż Rafa czy Fed? Jak dla mnie sensacyjnym zwycięzcą może być Wawrinka i jemu daje największą szansę na zwycięstwo.. Sęk w tym czy ,, nie przestraszy się" wygranej w takim turnieju. Najmniej szans niestety chyba dla Roda..To nie jego nawierzchnia, 1/2 to chyba koniec drogi. Za Djoko przemawia doświadczenie w turniejach TMS, za Stepankiem świetny turniej i pokonanie takich graczy jak Ferrer czy Roger. Stawiam więc na finał szwajcarsko - serbski, z lekkim wskazaniem na Stana (jeśli nie sfrajerzy).
P.S Hajde Andy! Come on Nole!
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:58, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kubecki napisał: | Wawrinka - Roddick
Djokovic - Stepanek
Kto by pomyślał, że takie nazwiska dojdą na clayu dalej niż Rafa czy Fed? |
Sklad dosc dziwny, ale to jest Rzym - wysuszone klepisko, gdzie gra jest troche szybsza. Fed i Rafa? Chyba dobrze, ze torche urozmaicenia wpadlo, z drugiej strony Ci liderzy tez musza czasami dostac chloste i miec wiecej czasu na odpoczynek, tym samym na lepsze przygotowanie do RG.
Stepanek tak poniewierany - on kiedys byl w finale w Hamburgu i co z tego, ze bylo to w 2006 roku jak Fed i Rafa nie grali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:16, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obawiam sie, ze jutro finałowej foki by Radek nie ujrzymy. To, ze Roger nie miał pojecia jak z nim wygrać nie znaczy, ze Nole tez się pogubi . I to jego nalezy wskazywac na finaliste i chyba triumfatora w rzymie. Z Almagro nie pomeczył sie tak jak było to w planach (z kolejnego Hiszpana wyszło zmęczenie ) więc o zmęczeniu jutro mowy byc nie moze - turniej układa sie po mysli Serba, tylko zeby potrafił to wykozystac.
A co do Stana - z Roddickiem przegrac poprostu nie może. ktos musi godnie zastepowac innego Szwajcara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:25, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Djokovic ma dużą szansę wygrać swój drugi tytuł na clay'u. Swoją drogą to Novaczek ma szczęście, ze Almagro skreczował bo pewnie czuł jeszcze mecz z Andreevem. Wykorzystaj to Nole, masz o co walczyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:11, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kubecki napisał: |
P.S Hajde Andy! |
Panie, nie bluźnij mi tu xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 7:23, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z tym wypoczetym Djokiem byłbym ostrożny, w Monte zagrał 3 spacerki a w półfinale po godzinie gry nie miał siły. Jeśli Radek utrzyma wczorajszą dyspozycję to widzę dla niego miejsce w tym finale. Roddick gra naprawdę świetnie w tym turnieju, ale sądzę , że Stan jednak go zatrzyma , swoją drogą jak się oglada Szwajcara to aż smutek ogarnia ile ten człowiek by osiągnął gdyby nie ta zawodząca psychika, bo technike i ogólnie umiejetności tenisowe Stanislas ma cudowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:46, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Roddick wczoraj pokazal, jak trzeba grac na cegle, jak sie nie ma typowych "ziemniaczanych" umiejetnosci. Po prostu swoje. Nie wdawal sie nachalnie w przebijanie z Robredo, tylko atakowal - przynajmniej w koncowce meczu jednym okiem widzialem jak lazil do sieci i bez kompleksow konczyl zaskoczonego Robredo.
Podobnie wczoraj Stepanek - obaj wygrali swoje mecze grajac po prostu to co im wczorja najlepiej wychodzilo a co nie jest kanonem gry na ziemi.
I chwala im za to - Federer rozegral juz 8 spotkan z Nadalem na "cegle" i jeszcze sie tego nie nauczyl :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiek
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:43, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy turniej. Nigdy bym nie powiedział że zobaczymy taki skład w półfinałach. Żadnego typowego clayowca. Cała czwórka na czele z Roddickiem najlepiej czuje się na hardzie.
Kubecki napisał: | Djokovic ma dużą szansę wygrać swój drugi tytuł na clay'u. Swoją drogą to Novaczek ma szczęście, ze Almagro skreczował bo pewnie czuł jeszcze mecz z Andreevem. Wykorzystaj to Nole, masz o co walczyć! |
Wątpie w to że wygra. W tym turnieju nie miał jeszcze klasowego rywala. W spotkaniach z Andrevem jak i w pierwszym secie z Darcisem nie pokazywał nic wielkiego. Jeśli tylko Radek utrzyma wczorajszą dyspozycję no i serwis to Nole nie będzie miał wiele do powiedzenie.
Jeśli w Rzymie wygra Roddick to dopiero będzie :] Potęga kortów ziemnych. Pierwszy start na ziemi i to jeszcze w mastersie i od razu wygrana :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:42, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem w sporej konsternacji po polfinalach - brak slow...
ATP powinno pomyslec nad tym ,co robi wymuszajac na zawodnikach starty w wielkich imprezach, przy czym przy rygorze zle ulozonego kalendarza.
Gonzo, Almagro, Nadal, Roddick to pierwsze "ofiary".
Final Wawrinka - Djokovic - obaj w miare swiezi
Serb to w ogole fortune od losu otrzymal - po ciezkim mecuz z Andreevem dostal przez kolejne 2 dni po polh treningu z Almagro i Stepankiem
W finale w Umag w 2006 roku Stas pokonal Djokovicia. Wtedy po 1 secie Serb...skreczowal :]
W przeddzien Rg to wyglada jak jeden wielki szpital. Oby do Paryza to sie jakos wyprostowalo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgenstern
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 2945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:47, 10 Maj 2008 PRZENIESIONY Sob 14:52, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
I po półfinałach. Dwa zakończone kreczami
Szkoda, że jutro PSE nie pokazuje bezpośrednio finału, bo oczywiście trzeba na dwóch kanałach jednocześnie pokazywać to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|