Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TMS Madryt (15-21.10.2007)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:07, 20 Paź 2007    Temat postu:

dawid16 napisał:
David ma wielki potencjal i to w glowie przegrywa nie umiejetnosciami.


Dokladnie:)

Wczoraj rozmiary porazki Rafy zszokowaly.
A co do tego co napisal Wisler to oczywiscie ze tak ale zakladam normalny obrot spraw. To spotkanie pokazalo ze fatalnie grajacy Rafa nie tylko nie wygrywa ale rpzegryywa w sposob wrecz osmieszajacy. Tu jest wlasnie ta roznica miedzy nim a Federerem. Roger nawet grajac fatalnie zawsze wymeczy mecz (np z Gineprim w 1/2 Cincy 2005).

No ale czas na polfinaly.
Kiwi nas zaskoczyl ze doszedl az do 1/2. Nicolas uparcie twierdzi ze wiekowy nie znaczy przeterminowany Dzis gra z Rogerem i mimo ze regularnie z nim przegrywal to zawsze urywal Rogerowi sety i to wszedzie , nawet an Wimblu i Uso. Czy dzis tak bedzie? Trudno powiedziec. Czytam wasze opinie i ponoc Roger znowu jesienia jest mocny stad raczej bym sie sklanial ku 2-0 dla nr 1. Lubie Kiefera i glownie dzieki temu licze na fajne widowisko.

Jednak mecz dnia to z pewnoscia spotkanie Djoko - Nalbi. Novak lekko zmeczony graniem 2 tydzien pod rzad, Nalbi wczoraj bohater ale mimo wszystko gracz niesamowicie chimeryczny. A ze mecz meczowi nierowny to wydaje mi sie ze dzis to jednak Serb bedzie gora. Nie wiem na jakim etapie jest Nalbi ale wiem ze jego trener postawil sobie za cel doprowadzenie Davida do "5" najlepszych tenisistow swiata. Ma na to ponoc 2 lata. Obrona pkt to i tak wielki sukces Nalbiego bo przed turniejem nikt na to nie liczyl. Novak jest z pewnoscia faworytem i jego szanse sa spore, zwlaszcza ze powinien miec z pewnoscia wiecej niz 5 winnerow w meczu

Roger sotatnio zapytany kto jest jego glownym rywalem . odparl bez wahanie ze oczywiscie Rafa ale zaznaczyl ze Novak jest coraz lepszy. Ostatnio wielkie turnieje na kortach twardych byly zdominowane przez tych graczy. Czy na dywanie bedziemy mieli status Quo ? Mysle ze tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:12, 20 Paź 2007    Temat postu:

Mnie bardzo cieszy wygrana Kiefera, bo za Gonzem przepadam średnio . Jeśli chodzi o mecz Rafy: jednak to on nie dał rady :kwasny:. No, ale z drugiej strony nie ma się czemu dziwić: praktycznie od razu po kontuzji ciężki mecz z Murrayem. Ciekawi mnie na ile będzie teraz stać Kiefera w meczu z Fedexem. Oby na więcej niż cztery gemy .

Przed polskim deblem bardzo ciężka próba. Mecz z Mirnyiem i Bjorkmanem. Obawiam się, że mogą sobie nie poradzić, ale półfinał to już i tak bardzo dobry wynik, więc nie ma się czego czepiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kubecki



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Serbia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:43, 20 Paź 2007    Temat postu:

Bjorkman i Myrny to juz nie ta samo para co pare lat temu. Maja oni juz swoje lata i teraz do glosu dochodza coraz to mlodsze pary.

co do meczu Djoko - Nalbiandian. Argentyńczyk bardzo częśto przegrywa mecze psychicznie. Tak jak powiedział Dawid - przegrywa w głowie. Dlatego bardzo ważne znaczenie moze miec ich ostatni pojedynek. Jak narazie jedyny. Djokovic wygral w Montrealu dosyć gładko 6/2 6/3. Ale pamietamy ze byl tam w bajecznej formie Własnie zaczynają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 15:48, 20 Paź 2007    Temat postu:

A więc Nalbandian w finale,w moich oczach faworytem pojedynku był Serb jednak wygrana Davida specjalnie mnie nie szokuje,Djoko ma w nogach Wiedeń i ciężkie madryckie mecze,brawa dla niego za poprawienie wyniku sprzed roku,a Nalbi pewnym krokiem wchodzi do finału,gdzie jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemii będzie Roger,no cóż,4 lata temu drżałbym przed tym spotkaniem ale teraz jestem bardzo spokojny o to kto zdobędzie tytuł w stolicy Hiszpanii.
Powrót do góry
Kubecki



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Serbia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:06, 20 Paź 2007    Temat postu:

hm.. wypadało by coś powiedzieć o meczu. Jestem oczywiscie zasmucony porażką Djokovica Sad ale trzeba przyznać, że Nalbandian grał bardzo dobrze w tym meczu. Djokovic byc moze mial jakis problem z tą stopą. choć uważam, że tego drugiego seta mogl wygrac przy stanie 6/5 i 0/30.. jednakże wielkie brawa dla Argentynczyka i powodzenia w finale

---------------------------------------------------------------

Fyrstenbreg/Matkowski w finale !! :padam: :padam:

Polacy pokonali parę Bjorkman/Mirny 7/6 5/7 10/6

wspaniała passa Polaków trwa brawo ! :padam:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:25, 20 Paź 2007    Temat postu:

Same niespodzianki dzisiaj: wygrana polskiego debla, triumf Nalbandiana. Szczególnie ten drugi wynik mnie zaskoczył. Myślałem, że Djoko upora się z Argentyńczykiem bez większych problemów, ale zdaje się, że David przypomniał sobie gdzie jest jego miejsce. A w finale z Federerem może sobie przypomni jeszcze Mastersa 2005... Byłoby wspaniale :hyhy:.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Murad



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:32, 20 Paź 2007    Temat postu:

David Nalbandian w finale!
Brawo Nalbi :hurra: Surprisedk:

Argentyńczyk pokonał Novaka Djokovicia 6-4 7-6(7-4).


Roger Federer został drugim finalistą.
Szwajcar pokonał Nicolasa Kiefera 6-4 6-4

Brawa dla "Matki" i "Frytki"
Rywalami Polaków w finale będą Bob i Mike Bryanowie.
Będzie ciężko, ale może się uda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 18:23, 20 Paź 2007    Temat postu:

No no David slicznie, ale szkoda ze tak pozno. Bardzo lubie Nalbandiana, ale mysle ze lepiej dla finalu by bylo gdyb w nim gral naprzeciwko Federera Djoko. Zmeczony itd, ale jednak grozny dla Feda Djokovic. A Nalbandian moim zdaniem sie spali i gladko przegra ( moze nawet 1 seta do zera ). Ale to wariant najmniej optymistyczny, ale mysle ze chyba dosc prawdopodobny. Ale chcialbym zeby David zagral po swojemu i zagral na luzie. Przeciez na nim nie ciazy presja ( chyba ze sam ja na siebie naklada )
Powrót do góry
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:51, 20 Paź 2007    Temat postu:

Tak jak myslalem przed dzisiejszymi grami pólfinałowymi , z jesli miało by nie dojsc do finału Federer vs Djokovic to stac sie to mogło tylko i wyłącznie za sprawa Serba , ktorego forma na tym turnieju na zawsze pozostanie zagadką . Novak przegrał , ale przegrac z tak wysmienicie dysponowanym Nalbandianem to dla nr 3 zaden wstyd . Argentynczyk stosunkowo duzo psuł dzisiaj z bekhendu , za to serwował jak nigdy wczesniej co było ( przynajmniej dla mnie ) sporym zaskoczeniem . Nole przez cały mecz sprawiał wrazenie rozkojarzonego , jakby myslami był gdzie indziej , stanowczo tez za duzo gestykulował , ale cóz innego miał robic po niewykorzystanych szansach na przełamanie . Przeciez Djokovic dał sie poznac z tego ze przy najwazniejszych piłkach gra cierpliwie i konsekwetnie az do bólu słowem -> najlepszy tenis . Tu jednej i drugiej szansy nie wykorzystał , kolejnych Nalbandian juz mu nie dał i mecz jak najbardziej zasłuzenie przegrał . Tragedia jednak to zadna , wszak 19 - letni młokos i tak po raz kolejny grubymi zgłoskami zaznaczył swoja przynaleznosc do siatowej czołówki . Jeszcze rok temu mało kto chciał w Madrycie wziąsc od niego podpis czy tez zrobic sobie wspólne zdjęcie , teraz mało komu na tym nie zalezy . Nie byłbym soba jakby jeszcze troche nie "powróżył" tak więc wracając do do kariery Novaka : Juz teraz jest wysoko ale na pewno zdaje sobie sprawe z tego ze w przeciwienstwie do swego dzisiejszego pogromcy ma czas na pokazanie i lepsze wykorzystanie ogromnego potencjału , a psychika , silne nerwy i zelazna konsekwencja w punktowaniu kolejnych rywali zaprowadzą go na szczyt
Ta porazka nie smuci mnie tez bo po głebszym zastanowieniu stwierdzam ze Dejvid znow całkiem niespodziewanie wstąpił na dobra droge , dzis zwłaszcza w pierwszym secie pieknie konstruował kolejne akcje a przy siatce ocierał sie o artyzm , zywie nadzieje ze na nowo uwierzył w to ze jest stworzony do gry na wysokim poziomie !
Nie mam wątpliwosci jego finałowa potyczka z Federerem rozegra sie przedewszytkim w głowie . Czy stac go na sprawienie niespodzianki ?
Tak ! Pod warunkiem ze podejmie wyzwanie i zagra odwaznie , bo jesli sie przestraszy i wyjdzie na kort speszony ( tak jak chcoby przed trzema laty w finale przeciwko Safinowi ) bedzie gladko w druga strone .
Inna sprawa ze wszystkie klucze w ręku trzyma Roger , Szwajcarowi dobrze zrobil miesieczny rozbrat z turniejami , i jest w równie rewelacyjnej formie jak wtedy gdy sięgal po zwycięstwa w Melbourne , Londynie czy w NY . Dzis znów zaimponował fantastycznym bekhendem o ktorym chinczycy rok temu w Szanghaju mówili ze to uderzenie jest u niego jak błysk samurajskiego miecza . Roger w meczu z Kieferem specjalnie sie nie wysilał , tempo podkręcał tylko gdy było to konieczne . Niemiec zagrał na swoim poziomie , dla niego poziom Rogera to niosiagalny kosmos , przyjemnie by było tam poleciec , tylko ze "chwilowo" Niemcy ani nikt inny na swiecie nie ma takiego statku kosmicznego .
Coz wierze ze jutro czeka nas ciekawy finał , a gra bedzie otwarta i ofensywana .


Roger w cieniu Nalbandiana David replay !


a noz przypomni sobie i swiatu ze w czasach juniorskich skutecznie wojował z Rogerem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 20 Paź 2007    Temat postu:

Jak mi przed chwila Sydney na gg napisales : "ATP potrzebuje Nalbandiana w formie"

Dzis rzeczywiscie zagral swietny mecz - poprawil niesamowicie serwis, wrocila dawna regualrnosc i pewnosc - te atuty dawaly znac o sobie wtedy kiedy byla potrzeba - w trudnych chwilach. To mzoe byc pewne novum bo do tej pory gdy przychodzilo gra wazne pilki to David albo psul albo zamykal oczy i ryzykowal (taki ryzykancki return dal mu nadzieje ze final Masters Cup jest jeszcze sprawa otwarta).
Dzis znakomita gra, dzieki czemu potwierdzil ze wczorajsza wygrana to nie tylko "niepelnosprawny' Nadal ale przede wszystkim wlasna wysoka forma.
Niektore pilki zwlaszcza krotkie crosy na wysokosci linii kara serwisowego bajeczne. Nie uderzal mocno , wykorzystal swoj nieprawdopodobny balans swej ociezalej sylwetki. Dzieki niemu tak szachowal Nole'a ze wystarczylo tylko "zahaczenie" rakieta o pilke. W zasadzie do Novaka tez nie ma co sie czepiac - z tak grajacym Argentynczykiem zeby lamali wszyscy , z Federerm wlacznie (zeby to raz!).

Jutrzejszy final to juz 15 pojedynek obu panow.
Jak Alan wspomnial David radzil sobie z Rogerem w grach juniorskich i byl jego przeklenstwem jeszcze do niedawna. Wygral 5 pierwszych meczy w seniorskich cyklu i robil to nawet z bolem glowy (Cincy 2003). Miesiac pozniej powtorzyl swoj "chleb powszedni" na Uso doprowadzajac do rozpaczy Rogera ktory bal sie ze czas leci a on nie jest jeszcze nr 1.

To moje ostatnie zdanie jest kluczowe otoz od kiedy Roger zlapal swoja niebotyczna forme ogrywal Davida jak i gdzie chcial. swoj impas przelamal w slynnym juz Mc 2003 kiedy grla jak z nut i oddal Nalbiemu zaledwie 3 gemy! (0-6 3-6).
Mozna mowic ze przeciez wygral w 2005 roku . Jednak z ddrugiej strony jak sie spojrzy na to jak obaj grali ze soba w Madrycie to zal w ogole sie wypowiadac. Przed rokiem Roger chcacy wyjsc na czolo w bilansie wzajemnych gier podszedl do meczu serio - wygral 6-4 6-0 . Najsmutniejsze ejst to ze nalbi gral bardzo dobrze ale to co pokazal Federer w tym 2 secie. Ci co czytali od tamtego czasu fora tenisowe lub tez widzieli tamten fragment spotkania podkreslali ze to bylo cos czego sam Roger byc moze dzis nie potrafi zagrac!
Co chwila tylko : " Ach coz za pilka" , "Ach wspaniale", "po porstu nieziemsko".
Nalbi dwoil sie i troil , walil Fedowi na backhand to dostawal takie odpowiedzi ze z trudem utrzymywal rownowage (Szwajcar krecil mu w glowie za pomoca swojego zelzanego nadgarstka). Zreszta radze obejrzec sobie ten fragment na youtube.

W kontekscie jutrzejszej potyczki warto bylo wspomniec o tamtym spotkaniu. Jutro spodziewam sie bardziej wyrownanego meczu a dlaczego?
Po 1 Nalbi jest mosniesjszy mentalnie , przegra juz tyle fianlow wiec presja jest duzo mniejsza niz na Rogerze ktoremu wytyka sie "zaledwie" 6 trofeow w tym roku.
Po 2 Roger ma H2H 8-6 tak wiec nie bedzie traktowal Davida tak jak Canasa.
po 3 po prostu czuje i wiem ze w obecnej formie obu panow ten mecz jednostronnym nie bedzie.

Zastanawiam sie tylko czy Nalbi jest w stanie powtorzyc wyczyn Djoko i w przeciagu 3 dni ograc kolejno 3 najlepszych tenisistow swiata?


Powrotu takiej rywalizacji chcemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 16:13, 21 Paź 2007    Temat postu:

Roger po wysokiej wygranej w 1 secie 6-1 przegrał drugą partię z Davidem,niestety w przypadku zwycięstwa nie zakończy turnieju bez straty seta.
Podejrzewałem że w przypadku dużej przewagi w 1 secie fed za bardzo sie rozluzni i efektem teog byla 1 strata serwisu w tym turnieju,mimo to myslę że to jednak Szwajcar wygra spotkanie i zdobędzie 52 tytuł w karierze i 7 w sezonie.
Powrót do góry
Kubecki



Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Serbia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:15, 21 Paź 2007    Temat postu:

a ja stawiam w koncowce wlasnie na Nalbandiana. Roger ma momenty w koncówkach kiedy nieoczekiwanie psuje a David potrafi te momenty wykorzystywać bezlitośnie.
Dalej Nalbi !

i własnie w momencie kiedy pisalem tego posta Argentyczyk przelamal Szwajcara. 2/1 i serwis Nalbandiana !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Murad



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:41, 21 Paź 2007    Temat postu:

Największy koszmar Rogera Federera z czasów juniorskich i pierwszych lat seniorskiej kariery wrócił w wielkim stylu.

David Nalbandian pokonał Szwajcara 1-6 6-3 6-3 :zdziwko:

Szkoda Feda, ale wielkie brawa dla Nalbiego za tak wspaniały powrót do wielkiej formy :padam:

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrali z "The Bryans" 3-6 6-7(4-7).
Szkoda, ale i tak wielkie brawa za dojście do finału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 16:48, 21 Paź 2007    Temat postu:

Nalbi wrócił do wielkiej formy ... bedzie grozny w Paryzu ... Fedex widać jest juz zmeczony sezonem ... mimo wszystko dobre spotkanie rozegrali i było na co patrzeć ... teraz turniej w Paryżu gdzie Roger powalczy o wygranie 52 turnieju ... ale łatwo nie bedzie ...
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:49, 21 Paź 2007    Temat postu:

8-7!

Mecz widzialem od momentu katastrofy Federera (2 gem 2 seta) i jedyne co moge w tej chwili napsiac to po prsotu to ze stracil cos co sie nazywa PEWNOŚĆ ZAGRAN (UDERZEN). David wyczul ta slabosc Szwajcara i bezlistosnie wypunktowal rywala dzieki czemu wygral kolejny (2) wazny tytul i po raz drugi w finale z Federerem. No jak wygrywac to z nr 1 w finale

Nalbi wrocil w wielkim stylu i pobil wyczyn Djoko z Montrealu i w ciagu 3 dni ogral 3 najlepszych tenisistow swiata.
Zwyciestwo jak najbardziej zasluzone i wielkie brawa. Jak juz Bohdan Tomaszewski powiedzial "powoli zapominany" znowu dzis ejst na sutach wszystkich fanow ATP.
Gratualcje i brawa Nalbi

Mimo ze lubie Davida jakos tak dziwnie sie czuje , moze mimo wszystko jestem rozczarowany porazka Rogera.

Marcin napisał:
Nalbi wrócił do wielkiej formy ... bedzie grozny w Paryzu ... Fedex widać jest juz zmeczony sezonem ... mimo wszystko dobre spotkanie rozegrali i było na co patrzeć ... teraz turniej w Paryżu gdzie Roger powalczy o wygranie 52 turnieju ... ale łatwo nie bedzie ...


Teraz Bazylea
Powodzenia Roger
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin