TMS Indian Wells

Gość · Wysłany: Pon 18:39, 12 Mar 2007 Temat postu:

Naprawdę ta porażka Szwajcara wprawiła mnie w mega osłupienie,wchodze sobie elegancko po szkole na atptennis.com patrzę a tu nagłówek: CANAS STUNS FEDERER.Szczęka opadła mi niewiarygodnie nisko,ale z tego co przeczytałem Roger dwurkotnie wzywał trainera podczas meczu co znaczy ,że nie grał na pełnych obrotach.No cóż,liczę na zwycięstwo w Miami bez straty własnego podania w ramach rekompensaty

.A teraz mam 2 faworytów: Roddicka i Murraya.

Sydney · Wysłany: Pon 18:53, 12 Mar 2007 Temat postu:

zgadza sie dwukrotnie wzywal trainera , tylko ze to byly drobne dolegliwosci nie majace wiekszego wplywu na gre Szwajcara , na konferencji powiedzial nawet ze te wizyty tylko ... wybily go z rytmu , dla mnie to sensacja wielkiego kalibru , porownywalna z wpadka
Andeg'o Roddicka w US OPEN '05

. Porazka Federera sprawia ze lista kandydatow do wygranej automatycznie powiekszyla sie dla turnieju to chyba dobrze

IceTea · Wysłany: Pon 18:57, 12 Mar 2007 Temat postu:

To się w końcu musiało stać, każda seria kiedyś się kończy. Poza tym nie da się utrzymywać motywacji na niezmiennym poziomie przez tyle miesięcy i w tym chyba był klucz do porażki, a nie w dość drobnym, jak sądzę, urazie Feda. Zresztą, jakkolwiek sensacyjna, to tylko jedna porażka i nie zdziwię się, jak Federer teraz bez większego problemu wygra Miami.
Swoją drogą to była czarna niedziela dla sporej grupy faworyzowanych zawodników Twisted Evil

Gość · Wysłany: Pon 19:26, 12 Mar 2007 Temat postu:

Porażka Federera rzeczywiście zaskakująca do tego dochodza porażki Safina i Kangura i w taki o to sposob pozbylismy sie z turnieju trzech swietnych zawodnikow.
Z dzisiejszych spotkań ciekawie zapowiada sie mecz Nalbandiana z Mathieu, ktore sie zaczeło pare minut temu, szczerze mowiac nie wydaje mi sie aby David ten mecz wygrał ( tegoroczna forma słabiutka ), ale jak zawsze trzymam za Nalbandianem.......

Raddcik · Wysłany: Pon 20:15, 12 Mar 2007 Temat postu:

plan meczów na pierwszych 2 kortach Indian Wells (z którch polsat sport extra transmituje spotkania)

STADIUM 1 start 11:00 am
ATP - P Mathieu (FRA) vs [10]D Nalbandian (ARG)
WTA - A Molik (AUS) vs [10]A Ivanovic (SRB)
ATP - [33]O Rochus (BEL) vs [3]A Roddick (USA)
ATP - J Benneteau (FRA) vs F Serra (FRA) or [6]J Blake (USA)

Not Before 7:00 PM
ATP - [32]F Verdasco (ESP) vs [2]R Nadal (ESP)
WTA - L Granville (USA) vs [4]N Petrova (RUS)

STADIUM 2 start 11:00 am
WTA - [17]M Bartoli (FRA) vs [9]D Safina (RUS)
ATP - N Mahut (FRA) vs [13]A Murray (GBR)
ATP - [26]R Soderling (SWE) vs [5]F Gonzalez (CHI) - Possible Court Change
WTA - E Likhovtseva (RUS) vs [2]S Kuznetsova (RUS)
ATP - J Acasuso (ARG) vs [22]J Ferrero (ESP)
ATP - [7] J Knowle (AUT) / J Melzer (AUT) vs A Fisher (AUS) / T Phillips (USA)

jest więc wielce prawdopodobne że pokażą mecz Andy'ego Roddicka z Olivierem Rochusem

Gość · Wysłany: Pon 20:28, 12 Mar 2007 Temat postu:

dzieki pozdrawiam i zycze milego ogladania

DUN I LOVE · Wysłany: Pon 21:10, 12 Mar 2007 Temat postu:

Djokovic zmiazdzyl Koroleva- jest w swietnej formie, Gasquet w 3 setach ogral Nieminena, 1 set meczu Mathieu-Nalbandian wlal w moje serce nadzieje ze Francuz moze wygrac , ale kolejne 2 sety byly dla mnie duzym rozczarowaniem - mzoe to zwiastun powrotu do formy Davida?
Heh, Blake ciagle w beznadziejnej formie, pogromca federera przegral z mistrzem rg '98 - jak widac to nie jest dla mnie szczesliwy turniej-zawodnicy za ktorych 3mam kciuki szybko odpadaja wiec teraz bede kibicowal nadalowi

Swoja droga jak nagore ponizej napisala apetyt wielu na koncowy triumf jest ogromny.

Gość · Wysłany: Pon 21:31, 12 Mar 2007 Temat postu:

No i Nalbandian ostatecznie wygrał, ale David nie byłby soba gdyby nie oddał przeciwnikowi seta w tym przypadku oddał seta 1, ktorego mogl imho wygrać, ale ostatecznie skonczyło sie dla Davida dobrze.
Pewnie do kolejnej rundy awansował Chela i Russell, dla Murra'a szykuje sie kolejny spacerek..

złośliwa · Wysłany: Pon 21:31, 12 Mar 2007 Temat postu:

Mnie zachwycił wczoraj F. Dancevic w meczu z F. Gonzalezem. Młode wilki w natarciu. Rok 2007 zapowiada się super ciekawie.

Gość · Wysłany: Wto 1:31, 13 Mar 2007 Temat postu:

No i do przodu dla Roddicka i Gonza( chociaż pomęczył się zdrowo z Soderlingiem Confused

) Starcia w 4 rundzie dla mnie nie do ominięcia :

Roddick-Gasquet
Haas-Gonzales
Ljubicic-Nalbandian
Djokovic- Question

mam nadzieję z Blake'm
W ogóle muszę przyznać ,że odpadnięcie Feda, było rzeczywiście takim motorem, który jeszcze bardziej napędził turniej. Fakt, iż nieoczekiwanie rozrosło się grono zawodników ze zwiększonym (co zrozumiałe) apetytem na zwycięstwo to dla kibica większa atrakcja , no i ten jakkolwiek działający element zaskoczenia

to to co najlepsze, a mam nadzieję, że tym najlepszym okaże się Andy i tego mu życzę

Sydney · Wysłany: Wto 12:22, 13 Mar 2007 Temat postu:

masz racje Zlosliwa , mlode wilki w natarciu

, pierwsza "dycha" dawno nie byla tak mloda

, a wkrotce wskocza tam rowniez Djokovic i Murray to jeszcze srednia wieku sie obnizy , a co du turnieju to wkracza powoli w decydujaca faze , u mnie najwyzej stoja szanse Roddicka teraz , Djokovic zajdzie daleko ale wygrac pewnie nie wygra Sad

, niesamowicie mocny jest Nadal ktory chyba zlapal forme i przypomnial swiatu ze i na amerykanskich betonach , jego tenis jest i efektowny i nie mniej efektywny. rezonu nie traci niedawny triumfator z Mamphis -> Tommy Haas , Niemiac juz dawno nie wygral tak duzego turnieju Confused

.
Canas zostal jednodniowym bohaterem , moze za dlugo swietowal wygrana nad Rogerem ?? ...

Gość · Wysłany: Wto 14:47, 13 Mar 2007 Temat postu:

moimi faworytami do zwyciestwa sa andy roddick murray oraz haas.bardzo ciekawe mecze nam sie szykuja zwlaszcza roddick gasquet oraz haas gozno.roddickowi nie bedzie latwo z gasquetem ale andy jest w dobrej formie i mysle ze wygra,co do 2 meczu tu niewiem haas wydaje sie byc w dobrej formie takze moze minimalnie wiecej szans daje niemcowi.co do nadala to rzeczywiscie zaczyna grac coraz lepiej i moze byc grozny.

Raddcik · Wysłany: Wto 15:13, 13 Mar 2007 Temat postu:

Turniej sensacji tak to można nazwać

porażki Feda,Blake'a,Hewitta,Safina,dobrze że Roddick nie przegrał jego mecz w 4 rundzie z Gasquetem ciekiawie sie zapowiada ale myśle że Andy wygra ten mecz a w pólfinale zagra z Nalbandianem,groźny bedzie pewnie Haas i trzeba uważać na Djokovica i Rafe który z meczu na mecz sie rozkręca

aneta · Wysłany: Wto 16:29, 13 Mar 2007 Temat postu:

dziwnie się to wszystko poukładało, teraz już naprawdę nie ma jednego faworyta, jak dla mnie szanse ma tylko Nadal i Roddick, a ewentualną niespodziankę może sprawić każdy, przede wszystkim Gonzalez albo Murray.

Gość · Wysłany: Wto 17:09, 13 Mar 2007 Temat postu:

Andy Murray jest moim faworytem ... potencjał ogromny i forma wysoka