Sydney - temat główny

Alice

No pięknie Lelenka Wdać, że królowa trzystetówek ma na serio z początkiem sezonu dużą forme, a to mnie bardzo cieszy. Mecz z Agą, po wyniku tak mniemam bo nie widziałam, wygląda na zacięty i wyrównany z szansami dla obu. Widać, że doświadczenie i klasa Lenki jednak zaowocowała. Fajnie, serio serio.

Dinarka la la la xDDDDD jest półfinał z Ai. Wynik 6-3 6-4 wydaje sie stosunkowo gładki ale wiem, że w drugim secie Safinówna przegrywałą 1-4* a mimo to dała rade. Jestem co raz bardziej pod wrażniem tych typowych już dla niej (chyba moge tak napisać) come backów. Znamionuje to jednak silne nerwy w nefralgicznych momentach - chociaż nie zawsze oc, nazwisko zobowiązuje xDDD
Bierz tytuł Dina !!

EDIT:

Serena Williams def. Caroline Wozniacki 6-7 6-3 7-6 (3)

Mecz cukiereczek xDD ale ja to bym chciała napisać tylko tyle, że w momencie gdy Serena Williams odwiesi rakiete na przysłowiowe haczyk będzie to koniec pewnej epoki i czegoś absolutnie niezwykłego. Ta kobieta to kwintesencja tenisa.
Normalnie w tym meczu była cała Rena, partoląca to czego sie spartolić żadną miarą nie dało jak i ta Rena która pokazuje tenis nieosiągalny dla żadnej innej tenisistki.
No i trzeba jeszcze dodać, że Karolina też bardzo dobry mecz rozegrała.