Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TMS HAMBURG - wątek główny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:19, 18 Maj 2008    Temat postu:

arturo napisał:
Jednak co artysta to artysta :] Normalny gracz tak odjechanej i niestabilnej psychy miec nie może Mr. Green

Jednak to prawda co mówią, że nie można miec wszystkiego, w tym jednym przypadku cały magiczny arsenał Fedzia jest na nic i musi pogodzic się z tym, że zawsze Rafaello będzie go mieszał wraz z mączką Rolling Eyes


Bo co z tego magicznego aresnalu, jak w grze na cegle zupelnie co innego determinuje cala filozofie wygrywania - cierpliwosc, regularnosc, niezlomna wiara w siebie.

Ile z tych 3 czynnikow ma Roger ? 0,5 ? Moze 1?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andy23



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 18:29, 18 Maj 2008    Temat postu:

Stało sie to co sie stać miało, i dla mnie to nie Roger sfrajerzył tylko Rafa dopuszczając do tego 5:1
Vamos
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 18:45, 18 Maj 2008    Temat postu:

Akurat do 5:1 to Rafa nie miał co frajerzyć bo nie istniał na korcie, potem naturalną koleją rzeczy była jego stopniowo rosnąca przewaga.
Powrót do góry
Blue



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: EPWA
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:16, 18 Maj 2008    Temat postu:

taa a ja jestem ciekaw co teraz Higueras powie Federerowi.. co ty zrobiłeś frajerze ? :/ jak Fed nie dojdzie do finału RG ( w końcu po to on jest, żeby tam dojść i wygrać ) to ten Higueras to będzie jakaś jedna wielka porażka.. :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukurykupryku



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:19, 18 Maj 2008    Temat postu:

Nie obwiniajcie Higuerasa, to nie jego wina że Roger ma pod kopułą spaprane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: EPWA
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:22, 18 Maj 2008    Temat postu:

no co racja to racja, ale z drugiej strony gdyby to był inny zawodnik, skończyło by się 6-1, 6-3, ale nieee Roger zawsze musi sfrajerzyć z Rafą :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 19:42, 18 Maj 2008    Temat postu:

Naszła mnie pewna refleksja. Chyba my, fani Rogera, nie patrzymy zbyt obiektywnie na jego porażki z Nadalem. Wiadome jest, że Federer to geniusz i góruje nad innymi poziomiem tenisowego talentu. Ale spójrzmy na to od innej strony: ilu świetnych zawodników również wielokrotnie maksymalnie sfrajerzyło ze Szwajcarem gdy był spokojnie do ogrania. Chociażby Niko Dawidienko, na AO 2006 miał Federera na talerzu a przegrał w 4 setach. Tak samo na RG 2007 zdobywał przewage by ostatecznie przegrać w TB. Ilu graczy powinno ograć Federera, a przez swoje frajerstwo nie umieli tego zrobić. Pewnie któregoś dnia trafi się i zawodnik, z którym sam Rafa będzie przegrywał notorycznie z powodu przewagi psychicznej tego przeciwnika. Suma szczęścia specyficznie w tym wypadku rozumiana musi się równać zeru, dlatego mam wrażenie ,że to jest pewnego rodzaju sportowa równowaga w tej dyscyplinie.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 19:45, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:56, 18 Maj 2008    Temat postu:

Moim zdaniem mecz godny finału, jednak nie zmienia faktu, że Fed pokpił sprawę, ale Nadal też początkowo formą nie błyszczał.T. Tomaszewski mówił coś tam, że ta wezwana pomoc medyczna przez Rafę tak wpłynęła na Rogera, jednak zaimponowało mi to jak Hiszpan grał od tego stanu 1:5!!.7 gemów z rzędu i to z Federerem, toż to prawie niemożliwe!Jestem pod wrażeniem gry Rafaela w późniejszej fazie meczu i naprawdę ze słabego początku wywiązała nam się zażarta walka i gratulacje dla obu, bo ja się od ekranu oderwać nie umiałem, a towarzyszyły przy tym niesamowite emocje.Było wiele ciekawych wymian i Rafa pokazał, że jego tron jako króla ziemi pozostał niezachwiany, a wpadka w Rzymie to tylko efekt zmęczenia i pęcherzy na stopach.Nie każdego byłoby stać na kolejne 3 sety po takim pojedynku jak wczoraj Rafa stoczył z Djokovicem i to jeszcze bardziej wzbudza mój podziw dla Hiszpana.Nie każdy podniósłby się z 1:5, czy 2:5 w secie drugim, chociaż tam było tylko 1 przełamanie.Poza tym Rafa jak już przewagę zdobył w secie 3 to jej nie wypuścił i uważam, że wygrał po prostu lepszy psychicznie, bo obaj grali chwilami swój najlepszy tenis, jednak Roger jak zagrał rewelacyjnie to i potem zepsuć potrafił łatwą piłkę.Mecz godny wielkoszlemowego finału, szkoda, że do 2 wygranych setów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bizon



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:05, 18 Maj 2008    Temat postu:

Federer jeszcze kiedys wygra z Nadalem na cegle, przyjdzie czas w ktorym Hiszpan bedzie w dołku i nawet z "goraca" glowa pokona go Szwajcar (podobna sytuacja jak Roddicka, dostal w Miami slabszego niz zwykle Federera i w koncu osiagnal to upragnione zwyciestwo).

Na razie sie jednak na to nie zanosi bo to co robi Nadal 4 sezon z rzedu na kortach ziemnych to fenomen. Dzisiaj na poczatku mial problemy z odpowiednim wejsciem w mecz, ale jak sie rozkrecil to wygral 7 gemow z rzedu (w tym 4 breaki), troche potem
zdekoncentrowala ta miazdzaca przewaga i zostal sprowadzony na ziemie.
Taka prawda ze nie liczac pierwszych 25-30 minut, Nadal kontrolowal spotkanie (no jeszcze z wyjatkiem tego wyjscia na 4:1 Federera).

Tak jak przypuszczalem porazka z Ferrero to byl tylko i wylacznie wypadek przy pracy + swietna forma Ferrero i zmasakrowana stopa Nadala uniemozliwiajaca normalna gre. Odpoczal kilka dni, stopa sie "naprawila" i pokazal kto jest Krolem kortow ziemnych.

Wszystko wskazuje na to ze po raz kolejny bedziemy swiadkami nudnego RG.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
złośliwa



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:05, 18 Maj 2008    Temat postu:

Uff. Właśnie skończyłam oglądać mecz i mogę powiedzieć, że był znakomity. Jak tu nie kochać tego chłopaka z Majorki. Jest fantastyczny; wola walki, niezłomność, znakomite umiejętności i skuteczna taktyka w walce z Rogerem. Gra na bh Federera, to moim zdaniem klucz do zwycięstwa, bo ten ewidentnie nie radzi sobie z wysokimi, rotowanymi piłkami Rafy.

Ostatnio zmieniony przez złośliwa dnia Nie 20:19, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bizon



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:12, 18 Maj 2008    Temat postu:

Dokladnie Takie mecze jak te sprawiaja ze coraz bardziej goscia lubie. Przeciez wielu przy stanie 5:1 z Federerem i jego serwisie przeszli by obok ostatniego gema, myslac juz o kolejnym secie. Ale nie Rafa, jemu nie przeszkadza to ze wczoraj biegal po korcie 3 godziny, nie odpuscil i jeszcze wygral seta.
Inna sprawa ze Fed mu pomogl frajerzac sie totalnie, ale wola walki Rafy jest niesamowita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:25, 19 Maj 2008    Temat postu:

Masta_Blasta napisał:
Naszła mnie pewna refleksja. Chyba my, fani Rogera, nie patrzymy zbyt obiektywnie na jego porażki z Nadalem. Wiadome jest, że Federer to geniusz i góruje nad innymi poziomiem tenisowego talentu. Ale spójrzmy na to od innej strony: ilu świetnych zawodników również wielokrotnie maksymalnie sfrajerzyło ze Szwajcarem gdy był spokojnie do ogrania. Chociażby Niko Dawidienko, na AO 2006 miał Federera na talerzu a przegrał w 4 setach. Tak samo na RG 2007 zdobywał przewage by ostatecznie przegrać w TB. Ilu graczy powinno ograć Federera, a przez swoje frajerstwo nie umieli tego zrobić. Pewnie któregoś dnia trafi się i zawodnik, z którym sam Rafa będzie przegrywał notorycznie z powodu przewagi psychicznej tego przeciwnika. Suma szczęścia specyficznie w tym wypadku rozumiana musi się równać zeru, dlatego mam wrażenie ,że to jest pewnego rodzaju sportowa równowaga w tej dyscyplinie.


Tylko, ze Davydenko w Ao nie mial 2 x po 5-1/5-2 w setach.
Poza tym porownywanie Gremelmayra, Hidalgo czy Kolii do Feda jest nietrafione.
Roger wczoraj po prostu nie wytrzymal cisnienia, spalil sie i nie ma co tego usprawiedliwiac.
Na akzdym kroku podkrelsamy jakim jest Mistrzem, wiec dla takiej persony przegranie 3 setow z rzedu z tym samym czlowiekiem w ten sam spoosb po prostu nie przystoi.
Ps tam byly prawie 4 sety, bo 2 partie wygral, mimo ze powinien to uczynic wczesniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
Strona 16 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin