Indian Wells. Z kim zagra wreszcie zdrowa Radwańska?

Cinek

Włoszka Francesca Schiavone lub Australijka Samantha Stosur będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w Indian Wells. - Wolimy Stosur, choć z drugiej strony... Agnieszka w poniedziałek łatwo pokonała w sparingu Schiavone. Trener Radwański twierdzi, że Włoszka nie jest w wysokiej formie - mówi Sport.pl menedżer tenisistki Victor Archutowski

W środę w Kalifornii rusza jedna z największych imprez w kalendarzu (pula nagród 4,5 mln dol). Agnieszka Radwańska (WTA 10) jest rozstawiona z siódemką (brakuje sióstr Williams i Pietrowej) i w pierwszej rundzie ma wolny los. W drugiej zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku między Schiavone (WTA 44) i Stosur (WTA 41).

Nigdy dotąd nie grała z Australijką, natomiast Schiavone uchodzi za jedną z najbardziej niewygodnych rywalek. 20-letnia Polka przegrała z nią wszystkie trzy dotychczasowe spotkania. Po raz ostatni - w sierpniu 2008 r. w drugiej rundzie igrzysk w Pekinie. - Schiavone gra niewygodny tenis, ma męski styl. Nie uderza płasko jak większość dziewczyn, tylko zagrywa dużo mocnych podkręcanych do przodu piłek - mówiła po tamtej porażce Radwańska, która tydzień temu przegrała w I rundzie w meksykańskim Monterrey i potrzebuje punktów, by utrzymać się w pierwszej dziesiątce.

- Ale trener Robert Radwański twierdzi, że Schiavone nie jest w rewelacyjnej formie. Jego zdaniem Agnieszka raczej zagra więc ze Stosur - mówi Sport.pl Victor Archutowski, menedżer tenisistki. - W poniedziałek, jeszcze przed losowaniem drabinki, Agnieszka umówiła się z Włoszką na wspólny sparing i... dość łatwo go wygrała - opowiada Archutowski. Jego zdaniem Stosur bardziej pasuje Radwańskiej, bo często chodzi do przodu. - To typowa australijska deblistka. Mocno serwuje i ciągnie ją do siatki. Lubi grać woleje. Agnieszka mogłaby ją kontrować, a taki styl pasuje jej najbardziej - podkreśla menedżer. - Trener stawia, że będzie Stosur, a ja jednak skłaniam się ku Schiavone. Nie wiedziałem w poniedziałek Włoszki na korcie, ale wiem jak nieprzyjemna potrafi być, szczególnie na twardej nawierzchni. Nie wiem, czy Stosur sobie z nią poradzi.

Radwańska pozna rywalkę w środę lub czwartek, gdy zakończą się mecze pierwszej rundy. Archutowski od kilku dni powtarza, że Agnieszka wreszcie nie narzeka na zdrowie. Wyleczyła się z grypy żołądkowej, która zaatakowała przed wylotem do USA.

Powrót Marty

Po raz pierwszy od Australian Open w Kalifornii zagra Marta Domachowska (WTA 101), która też chorowała - miała zapalenie wyrostka robaczkowego, ale obyło się bez operacji. W pierwszej rundzie spotka się z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową (WTA 42). Jeśli wygra, wpadnie na Serbkę Jelenę Janković (WTA 3). - Marta na treningach w Warszawie spisywała się dobrze, pracowała bardzo ciężko. Powoli wraca jej pewność siebie - mówi Sport.pl trener Paweł Ostrowski. - Pawluczenkowa gra agresywnie i mocno, czyli tak jak lubi Marta. Musi tylko złapać swój rytm. Janković? Rzadko dostaje się takie okazje. Nie miałaby nic do stracenia - komentuje Ostrowski.

Po Indian Wells Domachowska zagra w Miami, ale już tylko od eliminacji, bo przestanie działać wyższy ranking z początku roku liczony do zgłoszeń. - Marcie brakuje ogrania. Nie martwimy się za bardzo spadkiem w rankingu i tym, że być może częściej będzie grała w eliminacjach. Najważniejsze, że wróciła do zdrowia i powoli będzie odbudowywać formę - podkreśla Ostrowski.

Ula nie gra, bo gra... Szarapowa

Urszula Radwańska (WTA 107), 18-letnia siostra Agnieszki, zmierzy się w pierwszej rundzie z zawodniczką wyłonioną z kwalifikacji. W drugiej może wpaść na Swietłanę Kuzniecową (WTA 8).

Polki zagrają też w deblu. Marta Domachowska w parze z Czeszką Renatą Voracovą, a Agnieszka Radwańska z Węgierką Agnes Szavay. Urszula miała za niski ranking deblowy. - Żeby Agnieszka mogła zagrać z Ulą, potrzebowały dzikiej karty, a organizatorzy przyznali ją Marii Szarapowej - wyjaśnia Archutowski. Wracająca po długiej kontuzji Rosjanka zagra w Indian Wells tylko w deblu.

MaRQs · Wysłany: Śro 14:04, 11 Mar 2009 Temat postu:

jak zwykle Szarapowa hahah:D

LL · Wysłany: Śro 16:24, 11 Mar 2009 Temat postu:

Wydaje mi się, że Frania ogra Sam i zagra z Agnieszką i nie byłbym taki pewien czy Polka poradzi sobie z Włoszką, to że wygrała sparing o niczym nie świadczy, przecież nikt w meczu towarzyskim nie daje z siebie wszystkiego, obawiając się o różnorakie kontuzje czy urazy, mecz o stawkę czyli punkty i pieniądze to zupełne inna bajka, tutaj wszyscy grają maksa. Poza tym w sparingu można testować nowe zagrania tudzież taktykę.

Cinek · Wysłany: Śro 16:51, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja uważam, że wygra Sam i to ona zmierzy się z Agnieszką.
Schiavone ostatnio nie jest w dobrej formie.

LL · Wysłany: Śro 17:10, 11 Mar 2009 Temat postu:

A jak ostatnio gra Sam?, coś o niej mało słychać

Kazik · Wysłany: Śro 17:36, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja widziałem ostatnio Sam w AO przeciwko Dementievej. Grała całkiem dobrze, mało brakowało a wygrałaby 1 seta w tiebreaku. Też mi się wydaję, że to ona zagra z Agą w 2 r. bo Franka jest ostatnio w słabej dyspozycji. Nie wiem czy coś się zmieniło po Fed Cupie, bo tam ograła Cornet 8/6 w 3 secie. Mimo wszystko wolałbym Stosur, bo jej styl gry jest wygodniejszy dla naszej tenisistki