Justine Henin - Marion Bartoli 6-0 6-0

El-Dem · Gość

Początkowo Justine miała grać z Sereną, ale jak wiadomo Amerykanka jest kontuzjowana.

Tak, więc zastąpiła ją Marion Bartoli. Francuzka podczas tegorocznego Wimbledonu sensacyjnie pokonała Henin, ale sądzę, że nie uda jej się tego powtórzyć. Ostatni raz można było oglądać Francuzkę w Linz, w meczu przeciwko Schnyder. Wyglądała jakby miała za chwilę umrzeć. Myślę, że nie zregenerowała sił i jej występ w turnieju mistrzyń uważam za głupi. W trosce o swoje zdrowie, powinna odpocząć.

No ale Marion zagra i szans z Henin nie ma, dwa szybkie sety dla Belgijki.

Murad

Inny scenariusz niż dwa szybkie sety dla Justine bedzie sensacją.
Takie kuriozalne rzeczy jak na Wimbledonie raczej drugi raz się nie zdarzą.

DUN I LOVE

Raddcik

w tym meczu srata seta przez JuJu bedzie sporą niespodzianką,ale mysle ze nic takiego nie bedzie miało miejsca ;p,2 łatwe sety dla Henin.

aneta

nie chcę być kontrowersyjna bądź przykra ale Marion to po raz kolejny wielka szczęściara, przemknęła się do turnieju mistrzyń, mam nadzieję że JuJu jej wreszcie "dokopie" i się porządnie odwdzięczy :hyhy: (El -daj mi za ten tekst osta

)

EDIT:
no i jednak, Justine się zmobilizowała i pewnie zechce upokorzyć Bartoli, jest 6-0 5-0 i pewnie będzie "rowerek"
oj jak ja długo czekałam na taki rewanż... Very HappyVery Happy

Alice

6-0 6-0 dla Justin, wszelki komentarz jest chyba zbędny. Tak więc zgodnie z moimi przypuszczeniami rower w tym meczu był tylko dzięki Bogu nie dla tej, która pierwotnie miała w tym spotkaniu grać. Ufff ....

ps. Gaston nie jest już samotnym posiadaczem rowera ... :]

Murad

Ju-Ju zgiotła Bartoli 6-0 6-0. :zdziwko:
Spodziewałem sie szybkiego zwycięstwa Belgijki, ale to się stało to istny pogrom.
Henin była bardzo zmotywowana, chciała koniecznie zrewanżować się za Wimbledon.
Bartoli nie była w stanie nic przeciwstawić dobrze grającej Justine.
Bardzo cieszy mnie zwycięstwo Henin, ale żeby coś takiego miało miejsce w Turnieju Mistrzyń...

El-Dem · Gość

No i właśnie o tym mówiłem. Na twarzy Bartoli było tak widać zmęczenie, zanim jeszcze rozpoczęła grę. Po co ona przyjeżdzała do Madrytu? Zajęła tylko miejsce Dementievej, która w ostatnim czasie była w super formie i dziś moglibyśmy oglądać naprawdę dobry mecz.

:zdegustowany:

aneta

Nula

meczu nie widziałam, ale musiał być "pasjonujący". Cudny rewanz

Raddcik

Henin grała co jej sie tylko zachciało,Bartoli nie wiedziała co robic,nie miała pomysłu żeby cokolwiek ugrac,a Justine z kazdym gemem sie rozkręcała i tak sie stało że pojechała do półfinału "rowerkiem" ;p,i tak jeszcze co do turnieju wynik 6:0 6:0 w "turnieju mistrzyn",to jest chyba błąd w tytule to jest "turniej mistrzyni" ;]

Kubecki

Bartoli została rzucona na głęboką wodę. W nocy dowiedziala sie ze bedzie grac na nastepny dzien mecz i to z sama Henin.. ale tak to jest jak sie zadziera z nr 1

Henin grała dzisiaj kosmicznie..:szok:

w takiej formie moze jej zagrozić tylko Ivanovic z pierwszego seta w meczu z Kuzi.. a wszyscy wiemy ze Serbka nie potrafi raczej zagrac calego meczu na tym poziomie Sad

DUN I LOVE

Rzeczywiscie wynik kompromitujacy Bartoli ale niestety dla kibicow JuJu ( do ktorych ja tez powoli zaczynam sie zaliczac

) dajacy duzo do myslenia nad tym jakim cudem mecz tych samych zawodniczek na wimbledonie zakonczyl sie tka jak sie zakonczyl . ja wciaz nie moge uwierzyc jak Bartoli ograla Henin na trawie i to w sposob tak wyrazny jak wynik 3 partii tamtego meczu. No ale chyba nigdy tego nie zrozumiem, po prostu w sporcie wszystko moze sie wydarzyc.

Henin 2 zwyciestwa od kolejnego tytulu.

aneta

LL

Nie chce mi się czytać waszych wypowiedzi, ale powiem tylko, że Henin była głodna rewanżu. Belgijka chyba w tym meczu dała z siebie wszystko i tak naprawdę ten mecz pokazał ile Marion do Justine brakuje. Półfinał na Wimbledonie to był wypadek przy pracy, Henin jest bezdyskusyjnie najlepszą tenisistką na świecie.