Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto wygra ? |
Justin Henin |
|
37% |
[ 3 ] |
Tatiana Golovin |
|
62% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:41, 21 Paź 2007 Temat postu: finał: Justin Henin - Tatiana Golovin 6-4 6-4 |
|
|
Czyli mamy powtórke z rozrywki. Będzie drugi Sztutgart. Ja jestem sercem za Tati ale JuJu jest jak skała - nie do przejścia.
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Nie 14:53, 21 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:56, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a ja myślę, ze Tati wyciągnęła wnioski z meczu w Stuttgarcie i teraz zaprezentuje się lepiej. trzymam za nia kciuki i niech gra cały mecz tak jak pierwszy set finału w Stuttgarcie
Powodzenia !
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:27, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mój głos powędrował do Tatiany z kilku powodów:
Po pierwsze: to, co pisał Koubek - Francuzka potrafi grać z Henin, tylko zabrakło jej trochę sił w końcówce niemieckiego finału. Teraz powinna lepiej je rozłożyć. Po drugie: zdaje się, że Henin nie jest w najwyższej formie i Tatiana powinna to wykorzystać. Po trzecie: ktoś musi przerwać dominację JuJu, bo wystarczy Federer w ATP. Kobieca stawka mogłaby być bardziej wyrównana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:19, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja stawiam na Henin.
Wątpie by Golovin wytrzymała presję na tyle, by wygrać. Jeśli będą trzy sety pewnie znów zabraknie jej sił w końcówce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:13, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
hmm.. meczu nie widzialem całego.. widzialem trochę pierwszego seta.. Golovin miała przewagę przełamania a jednak ją straciła i przegrała całego seta i wkoncu mecz.. szkoda.. ale i tak wielkie brawa dla Tati w ostatnim czasie wielkie postepy i to sie ceni gdyby ktos jej powiedzial miesiac temu ze bedzie w dwoch finalach tak prestizowych turniejow to pewnie wzielaby te wyniki w ciemno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:05, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dochodzę do wniosku, że JuJu jest robotem No szalona! Dlatego Pani Justine- :padam: Móglby mi ktoś powiedzieć czy od czasu US Open ktoś miał z nią piłkę meczową albo chociaż cień szansy na wygraną?? A tak wogóle to kiedy Justine ostatni raz przegrała?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:19, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio przegrała z Bartoli w półfinale Wimbledonu.
Brawo Ju-Ju!
To już 9 tytuł Belgijki w tym sezonie! :padam:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:33, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Whoa! Strasznie jestem ciekawa kto Jej przerwie tą serię wygranych. Jak na moje oko to chyba na razie nikt nie jest w stanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:26, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Serię Justine może przerwać chyba tylko Venus w Masters... Nikogo innego nie widzę w roli pogromcy belgijskiego wymiatacza. Parę słów a propos finału: jedna akcja odwróciła bieg całego meczu. Chodzi mi o ten corss forehandowy z kontry Justine. Golovin zmierzała do siatki, przekonana, że Belgijka ledwo przebije piłkę, a ta zaskoczyła ją tak świetnym zagraniem. Wówczas emocje wzięły górę we Francuzce i triumfatorka meczu przestała być zagadką - przynajmniej dla mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|