Finał : Justin Henin - Maria Sharapova 57 75 63

Alice

Na mój gust sytuacja ma sie tak. Maria zagrała trzy bardzo dobre spotkania w których pokazała, że dla niej sezon powinien zacząć sie od turnieju kończącego rozgrywki. Ma w sobie dużo świeżości, jej uderzenia są soczyste, biegać jej sie o dziwo chce i co niektórzy twierdzą, że Rosjanka gra znów na swoim najwyższym poziomie, a wiadomym jest, że jak ona osiągnie ten swój maxymalny level to małe szanse, że ktoś ją przejdzie. Dziś w meczu z rodaczką pokazała dodatkowo, że wróciła jej zaciętość i odzyskała to co szrapowe czyli mega charakter do gry. Widać, że dziewczyna nie ma litości :] Uznała widać, że w tym sezonie dość ją upokorzono (finał AO i Miami z Sereną i Wimb z Vee, USO z Agą) i teraz czas na odwet, a że po drugiej stronie stają Bogu ducha winne tenisistki to juz nie jej zmartwienie. Ja myślę, że ona musi znów poczuć swoją wartość, a takie bezapelacyjne wygrane pomagają jej w tym. Dzięki zwycięztwom w takim stylu ta dziewczyna czuje, że żyje i to jej pomaga łapać wiatr w żagle.
Co do JuJu to ja myśle, że ten relatywnie kiepski dzisiejszy mecz (jak na nią) z Aną, jutro wcale nie musi sie powtórzyć. To jest tak wyjątkowa zawodniczka, że akurat w jej przypadku to chyba jednorazowa wtopa. Zapaść i zły dzień zdarza sie każdemu nawet mistrzyni. Choć zapewne Masha wyjdzie jutro zmotywowana jeszcze bardziej i dzisiejsza postawa Belgijki podziała na nią jak ostroga.

Nie wiem która wygra, ale szykuje sie naprawde w końcu jakiś godny tej całej kasy mecz ... :]

damian123

Ja stawiam na Marie

nalezy jej sie

6:4 5:7 7:5

Należałoby, ale wykasować te jedno-zdaniówke. Poprosze pisać konkretniej i mądrzej. ELENA

aś

ja stawiam na Henin, po dzisiejszym słabym meczu ( w tym tragiczny serwis ) powinna sie podnieść, wkoncu zdawala sobie sprawe przed meczem z Ana że wygra, i musi zachowac sily na jutrzejszy final.

will see. =-)

Nula

Mimo turniejowego fenomenu Marii wierze, ze JuJu sie odbuduje na ten mecz. Bo bez serwisu takich cudów jak z Ivanovic nie zdziała. Dzisiaj na gorszy mecz mogła sobie pozwolic, ale jutro taryfy ulgowej nie bedzie. Sharapova jest ządna sukcesu za nieudany sezon i bedzie chciała jak by nie patrzeć zniszczyc JuJu, narzucajac swój styl gry od samego poczatku. No ale akby patrzyc na H2H to mozna sadzic, ze Henin z Masha grac umie więc i jutro Belgijka udowodni wygrywajac Turniej Mistrzyń, że jest niezaprzeczalnym nr 1

Murad

Liczę, że Ju-Ju będzie grała jutro duzo lepiej i wygra.
Oby dzisiejszy mecz był tylko wypadkiem przy pracy.

Raddcik

Bardzo ciekawy mecz sie zapowiada,Maria jest w swietnej formie,JuJu jest w słabej formie serwisowej,ale jutro z tym serwisem moze byc zupełnie inaczej,moze byc tak że akurat jutro zacznie Justine wszystko wychodzic i wtedy bedą emocje,jednak czuje że wygra Maria,nie wiem ile ale czuje że skończy sie po jej mysli.

LL

Czego można spodziewać się po tym finale. Mam nadzieję, że panie zafundują nam znakomite widowisko, którego dotąd nie było. Faworytką jest oczywiście Henin, ale Szarapowa gra w tym turnieju całkiem dobrze. Jak dotąd w Madrycie nie obejrzeliśmy żadnego meczu godnego turnieju mistrzyń, po cichu liczę na to, że dzisiaj taki mecz obejrzymy.

kukurykupryku

A mi sie wydaje że to nie bedzie jakieś bardzo interesujące spotkanie... Sharapova moim zdaniem już sie wystrzelała, nie wierzę że jest w stanie zagrać kolejny świetny mecz. A Henin nie błyszczała poza meczem z Bartoil, oszczędzała siły, dzięki czemu spokojnie wypunktuje Mashę

montano

Nie dość, że widziałem tylko końcówkę meczu, to jeszcze wynik mnie zdołował Sad

. Byłem bliski łez, kiedy widziałem jak Maria walczy, broni piłek meczowych i w końcu przegrywa banalnym błędem Sad

. A jej łzy po meczu dobiły mnie ostatecznie. No, ale należą Ci się gratki Marysiu za to, że potrafiłaś się odbudować po nieudanym sezonie i pokazałaś naprawdę fantastyczny tenis w Madrycie. JuJu z kolei trzeba podziękować za tak wspaniałą grę przez cały rok i chylić czoła przed jej osiągnięciami. Ale niesmak i tak pozostanie, bo uważam, że to Marii należał się ten tytuł, bo grała w tym turnieju bardzo dobrze.

DUN I LOVE

Mecz ze wzgledu na dlugosc i dramaturgie zapewne na dlugo zostanie w naszej pamieci ale poziom byl bardzo przecietny . Spotkanie widzialem i idealnie obrazuje je kilka komentarzy dzisiejszych sprawozdawcow, jak chocby ten:

LL

Mecz jak każdy inny, bez historii, dramaturgia była owszem, ale co do poziomu sportowego można mieć wiele zastrzeżeń. Uważam, że Belgijka wygrała zasłużenie, grała przez cały turniej znakomicie i nawet wygrała jeden mecz do zera i zera. To niesamowite, ale Justine przegrała w tym sezonie tylko cztery mecze, a od Wimbledonu nie przegrała żadnego, jest znakomitą tenisistką, aktualnie najlepszą na świecie i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Nula

Justine :padam: :padam: :padam:

Po tym pierwszym secie miałam nie małe obawy co do zwyciężczyni jednak na szczęście tytuł Mistrzyni Mistrzyń powedrował we właściwe ręce.
Cały mecz budował jedynie emocje i nieprzewidywalność bo sam poziom do tych najwyższych nie należał. Ale biorąc pod uwage cały turniej to ten mecz nadrabiał za wszystkie dni i moża za kilka turniejów, ale tylko pod wzgledem napięcia. Bo same wymiany pozostawiały wiele do zyczenia. Zbyt duzo błędów, za mało magi JuJu, nie do końca była sobą w dzisiejszym meczu.

Raddcik

świetny mecz na zakończenie sezonu,obie dały z siebie wszystko wygrała na dzien dzisiejszy lepsza czyli JuJu, gratuluje

montano

DUN I LOVE