Ćwierćfinał: Henin - Radwańska 6-4 6-2

Murad

To najbardziej nas interesujący ćwierćfinał.
Faworytka wydaje się oczywista, mam jednak nadzieję, że Aga postawi trudne warunki Belgijce.
Henin chyba wygra w dwóch lub trzech setach.

Gość

Stawiam w 100% na JuJu, ale mam nadzieję, że może Aga zalezie Jej za skórę , bo dawno nikt tego pożądnie nie zrobił

aneta

Właściwie to Agnieszka nie ma chyba na co liczyć, Justine jest na najlepszej drodze do wygrania całego turnieju

Murad

Aga przegrała z Henin 4-6 2-6.
Ale i tak brawa za ćwierćfinał.

Kubecki

brawa

pierwszy set bardziej wyrównany. w drugim widac ze Aga nie wytrzymała juz chyba fizycznie. Gra z tak wybitna zawodniczka wymaga gry na 100%. w pierwszym secie widac Aga walczyla ale w drugim zabraklo sil. Udany występ Polki w Szwajcarii

aneta

jakoś jej zawsze braknie sił, ale w pierwszym secie bardzo przyzwoicie

montano

Po prostu musi popracować nad kondycją. Ale turniej bardzo udany - jako lucky loser zajść do ćwierćfinału, to nie lada wyczyn. Kolejna zawodniczka z pierwszej dziesiątki pokonana i to w sposób bezdyskusyjny. Warto także wspomnieć o cennym zwycięstwie nad Shahar Peer - same plusy, nie ma się do czego przyczepić

. Teraz liczę na dobry wynik w Linzu - tam już nie będzie aż tak mocnej obsady i przy w miarę dobrym losowaniu... kto wie... może kolejny ćwierćfinał :rotfl:?

Kubecki

spokojnie spokojnie

tylko ze Aga gra teraz z tygodnia na tydzien.. Stuttart, Moskwa, Zurych i teraz Linz.. ale to chyba ostatni przystanek Agi

pozniej przerwa

ale rzeczywiscie gdyby w Linzu osiagnela chociaz 1/4 to byloby cudnie

-----------------------------------------------------------------------------------

Radwańska - Henin

Mecz rozpoczęła podaniem Radwańska i tego gema wygrała, wychodząc na prowadzenie. Jednak Belgijka, po szybkim zdobyciu gema serwisowego, przełamała podanie Polki. Agnieszka prowadziła długie wymiany z Henin, zmuszając ją do błędów, miała przy tym trochę szczęścia i przez dłuższy okres czasu zdobywała punkty skrótami. Liderka światowej klasyfikacji gubiła się nieco przy smeczach. Tym sposobem Agnieszce udało się przełamać Justine, doprowadzając do wyrównania po trzy. Ale 25-letnia mistrzyni US Open błyskawicznie odzyskała utraconą przewagę i do wygrania seta wystarczyło jej już tylko utrzymywanie własnego podania. W dziesiątym gemie dała popis serwisu, prezentując trzy asy pod rząd! Ostateczny wynik pierwszej partii 6:4.

Druga odsłona była już zdominowana przez Belgijkę, która najwyraźniej rozkręciła się. Popełniała mniej błędów, wrócił smecz z kozła. Do tego doszło kilka nieuważnych uderzeń Polki i w efekcie przewaga punktowa Henin szybko urosła do dwóch przełamań. W przedostatnim gemie najlepsza rakieta Polski zdołała jeszcze powiększyć swoje konto, ale w obliczu seta miało to niewielkie znaczenie. Przy następnej okazji belgijska rakieta numer jeden wygrała mecz bardzo pewnie.

Łupy zdobyte przez Isię w Zurichu to 110 punktów rankingowych i ponad 28 tysięcy dolarów nagrody pieniężnej. W poniedziałek Radwańska znajdzie się w okolicach połowy trzeciej dziesiątki światowej klasyfikacji kobiet i tym samym poprawi dziewięcioletni rekord Magdaleny Grzybowskiej, który niedawno wyrównała. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w tej samej fazie zawodów z turnieju odpadła wiceliderka klasyfikacji światowej, Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, a jeszcze wcześniej, w drugiej rundzie, Serbka Jelena Janković - aktualnie trzecia rakieta kuli ziemskiej.

tenisklub.pl

Gość

Mi sie strasznie podobala gra Agnieszki w I secie. Niektore wymiany byly w moim odczuciu bajeczne. Ta wymiana skrot za skrot i lob wykonaniu Agnieszki ( nie pierwszy udany w tym meczu ) miodzio