Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TMS MIAMI (24.03.2008 - 06.04.2008)(9)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IceTea



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot

PostWysłany: Nie 10:01, 30 Mar 2008    Temat postu:

No i Murray już może się pakować :kwasny: Co prawda przegrał z Anciciem, więc żal trochę mniejszy. Widziałem 2. i 3. seta, sporo spektakularnych punktów, jednak ogólnie poziom meczu nie był zachwycający, obaj gracze marnowali znakomite okazje i wykazywali słabą odporność psychiczną w kluczowych momentach spotkania (m.in. DF Murraya przy własnym meczbolu )
Ogólnie Mario zrobił sobie dobry prezent na przypadające dziś 24. urodziny Surprisedk:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 10:43, 30 Mar 2008    Temat postu:

Czy oglądał ktoś mecz Federera? Ze statystyk dobrze to nie wyglądało, Szwajcar wykorzystał obie szanse na przełamanie Gaela a Francuz zmarnował aż 7 takich okazji.
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:26, 30 Mar 2008    Temat postu:

Ci co chcieli obejrzec mecz Federera sie zawiedli. PSE po zakonczeniu spotkania Mario i Murraya zakonczylo transmisje i to w momencie kiedy amerykanski realizator przeskakiwal na kort centralny. Nie komentuje.
Meczu nie widzialem, ale przy LS to wcale tak aldnie nie wygladalo. Zreszta nie ma co sie dziwic, zanim Roger nie znajdzie swojej optymalnej dyspozycji (stabilnej formy) to bedziemy swiadkami takie nierownej gry z jego strony.

IceTea napisał:
No i Murray już może się pakować :kwasny: Co prawda przegrał z Anciciem, więc żal trochę mniejszy. Widziałem 2. i 3. seta, sporo spektakularnych punktów, jednak ogólnie poziom meczu nie był zachwycający, obaj gracze marnowali znakomite okazje i wykazywali słabą odporność psychiczną w kluczowych momentach spotkania (m.in. DF Murraya przy własnym meczbolu )
Ogólnie Mario zrobił sobie dobry prezent na przypadające dziś 24. urodziny Surprisedk:


To prawda, do Tb bylo duzo spektakulranych pkt , jednak ostatni gem to raczej popis nieskutecznosci obu graczy. Kto by nie przegral, ten mogl miec do siebie pretensje. Murray za niewykorzystane MP a Ancic za to ze z przewagi 4-1 zrobil 4-6 na korzysc Szkota.
O tym ,ze Andy M. jest wciaz niespeniony to nie bede pisal, bo mnie tu zaraz zjedza
Fakt faktem traci sporo pkt i teraz clay - nie wierze, by byl tu w stanie duzo zyskac. Zwlaszcza ze w 3 secie widoczne byly problemy z lewem kolanem 20-latka z Dunblane.

Ferrer juz nawet ze starym Johanssonem seta nie ugra - pewnie znowu staci 4 miejsce na rzecz Kolii, ktory woczraj po prostu mniej zepsul i wymeczyl 3-setowke z Gulbisem (kolejny poki co przereklamowany :] ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:35, 30 Mar 2008    Temat postu:

Tez nie widzialam meczu, ale zgadzam sie ze nie wygladało to za dobrze, w swoich gemach serwisowyc potrafił gonic od 0-40. Mysle, ze w wygranej pomogło Rogerowi troche to, ze po drugiej stronie siatki stał "szalony" Gael, bardziej regularny zawodnik mogłby narobic Rogerowi kłopotów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: EPWA
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:04, 30 Mar 2008    Temat postu:

No to mówicie, że Roger zagrał średni mecz On ma inne zdanie
I played well on the big points," Roger said. "The times he had break points, many times I served well and stayed aggressive. All in all, I played a very good match."


Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Nie 12:04, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
El-Dem
Gość





PostWysłany: Nie 12:06, 30 Mar 2008    Temat postu:

























Powrót do góry
arturo



Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łapy City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:05, 30 Mar 2008    Temat postu:

Roger16 napisał:
No to mówicie, że Roger zagrał średni mecz On ma inne zdanie
I played well on the big points," Roger said. "The times he had break points, many times I served well and stayed aggressive. All in all, I played a very good match."


Zawsze tak mówi :]


Rafa wrócił do swojego imiczu z IW 2007, widać wyraźnie, że celuje w zwycięstwo na Florydzie :]

PS. Dodam jeszcze, że Murray jest ciągle niespełniony (pozdro Dun) :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:13, 30 Mar 2008    Temat postu:

Bo jak tak patrzec przez pryzmat "big points" to faktycznie zagral przy nich rewelacyjnie, przynajmniej LS tak pokazywal.
Nas tylko szokuja te kilkakrotne 0-40 przy Jego serwisie.

Co do Murraya to mnie nie przekonuja wygrane w Doha i marsylii, 3 najwazniejsze imprezy w tym sezonie (jak do tej pory) zagral srednil, a wyniki jakie w nich osiagnal to jak na "ogromny talent" w wieku 21 lat - katastrofa.

Stan tez mnie poirytywaol , jak wylaczalem kompa mial mecz pod kontrola. Widac wymknelo sie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bizon



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:37, 30 Mar 2008    Temat postu:

Wezcie tylko pod uwage jakie niefortunne losowania ma Murray. AO - Tsonga (eksplozja talentu, finalista pierwszego szlema w tym roku), Miami - Ancic (Gosciu wracajacy po ciezkiej kontuzji, gracz formatu pierwszej 10)
Na IW troche dal ciala, ale polegl dopiero po 3 setowej walce w IV rundzie z o dziwo dobrze grajcym Haasem.
Murray bodajze w Rzymie odniosl kontuzje nadgarstka w II rundzie z Volandrim, stracil spora czesc sezonu i teraz bedzie mogl tylko zyskiwac pkt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:39, 30 Mar 2008    Temat postu:

Nawet wczesniej ,bo w Monte Carlo.
Wczoraj znowu cos z kolanem sie stalo w 3 secie ale dzielnie wytrzymal
Nie rpzecze, ze losowanie bylo jakie bylo, ale wydaje mi sie ze bez wzgledu na to kto stoi po drugiej stornie siatki bo chociaz ten 1 cwiercfinal wartaloby zrobic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:17, 30 Mar 2008    Temat postu:

DUN I LOVE napisał:
O tym ,ze Andy M. jest wciaz niespeniony to nie bede pisal, bo mnie tu zaraz zjedza


Ale niestety taka prawda. Mimo, ze lubie Andy'ego to musze się zgodzic, ze on w duzych imprezach niczego wielkiego nie pokazuje, bo DOha czy Marsyli nie mozna porównac do Mastersow czy WS , bo w tamtych turniejach czołowki brakowalo. Prawdziwe mozliwości mozna pokazac dopiero na najwiekszych imprezach, a Murray własnie w nich cieniuje. I tu nie mozna zwalic winy na drabinke, bo liczy sie gra i umiejetnosci (ktorych Murrayowi nie brakuje ) tylko on nie potrafi tego wykorzystac. Wczoraj przeszedl samego siebie, bo Mario był do ogranie, tym bradziej, ze mial braka, którego od razu stracil ;/ Nieykorzystane pilki meczowe- takie rzeczy mszcza się, a do tego niepotrzebne nerwy i ammy obraz calego Andy'ego Rolling Eyes

A co do Rogera, optymistycznie to nie wyglądało. 7bp (na szczescie wszystkie obronione) to moze nic wielkiego, ale rzadko sie to zdarza Rogerowi. Pewnie gdyby nie radosna gra Gaela mogłoby to wszystko inaczej wyglądac. Bo z drugiej strony miec tyle okazji na przelamanie Federera i nie wykorzystac nadarzajacych sie okazji? Wstyd Gael...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:00, 30 Mar 2008    Temat postu:

Nula napisał:
[Ale niestety taka prawda. Mimo, ze lubie Andy'ego to musze się zgodzic, ze on w duzych imprezach niczego wielkiego nie pokazuje, bo DOha czy Marsyli nie mozna porównac do Mastersow czy WS , bo w tamtych turniejach czołowki brakowalo. Prawdziwe mozliwości mozna pokazac dopiero na najwiekszych imprezach, a Murray własnie w nich cieniuje.


a czemu cieniuje ? Bo wlasnie te turnieje obnażają wszystkie jego slabosci z psychiką na czele , chłopak nie ma w sobie nic przebojowości , jak trzeba iśc na tenisową wojne on stawia na bezpieczenstwo , myśle ze prędzej Chinczycy wyląduja na marsie niz on wygra dla GB Wimbledon , i tu juz nie chodzi nawet o to ze trawa to prawdziwa szkoła zycia premiująca systematyczna prace nad sobą Smieszą są tez dla mnie jego tlumaczenia o presji jaka na nim ciąży , to czasmi nie jest tak ze presja dosięga sportowcow ktorzy juz coś osiągneli i mają szanse na wiecej ?

Mniejsza z Marayem . Dobrze ze Tsonga nam sie ostał , bo Rod jeszcze gotow pomyslec ze Fed da mu xx szanse na rewnaz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 20:49, 30 Mar 2008    Temat postu:

roddick gra debla w parze z melzerem ich przeciwnikami beda gasquet i tsonga
Powrót do góry
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 30 Mar 2008    Temat postu:

mecz Fabrice Santoro - James Blake, myslałam ze James łatwo to wygra
ale musiał sie nieźle pomeczyc
pierwszy set dosc łatwo, ale potem tiebreak, w trzecim secie, dwukrotnie przełamywał Fabrice'a a ten mu odpowiadał tym samym, dopiero trzeci break to był break meczowy
Ale wielkie brawa dla Fabrice'a za walke i za widowisko, bo jak zwykle, gdy on gra, było na co popatrzec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:35, 30 Mar 2008    Temat postu:

Fabrycy jest niesamowity, James tez (na swoj sposob ).
36 lat a gra i wyniki (kondycja takze) lepsza niz u niektorych 21-latkow (wiadomo do kogo pije ). Dzis byl o krok o kolejnego zaskoczenia, jednak nie dalo rady. Blake nie dolaczyl do ostatnich zdobyczy Fabrycego : Ljubo, Djoka i Roda

007 wygral i ciagle pozostaje w kregu potencjalnego finalsity z tej polowki (wg mnie albo on albo Nadal). No chyba ze obaj niebawem wyleca
Mathieu chcial jak zwykle glupio przegrac, ale Carlos mu nie pozwolil


Syd, a Murray po wczorajszej wtopie od nastepnego poniedzialku poza top-20 Znowu trzeba piac sie w gore :] Ale ile to bylo dla Mistrza Doha i Marsylii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Turnieje ATP / Zakończone Turnieje ATP / ATP 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 7 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin